Strona 1 z 9
Rotterdam 5.04.2020 Cel- 3:15
: 03 sty 2019, 14:04
autor: Susanoo
Prosze o wszelkie dobre rady i wskazówki
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 03 sty 2019, 15:07
autor: Sikor
Nie wiem na jakim poziomie jestes (nic nie napisales?), ale przy takim planie atak na 3:15 to dosc ambitny plan moim zdaniem.
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 03 sty 2019, 15:13
autor: Susanoo
Sikor pisze:Nie wiem na jakim poziomie jestes (nic nie napisales?), ale przy takim planie atak na 3:15 to dosc ambitny plan moim zdaniem.
W ciągu godziny napisze pierwsze wyniki. Samopoczucie itp.
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 03 sty 2019, 17:23
autor: ldamianl
A dotychczasowe wyniki na dystansach ?
Re: Próba kwietniowa Maraton Rotterdam 3:15
: 03 sty 2019, 17:33
autor: Siedlak1975
Napisz coś wiecej o sobie. Jakieś maratony biegałeś? Jak forma aktualnie? Jeżeli First bedziesz biegał według proponowanego tam tempa to będziesz mistrz. Interwały są tam bez sensu a już na pewno tydzień w tydzień
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 03 sty 2019, 17:53
autor: Susanoo
ldamianl pisze:A dotychczasowe wyniki na dystansach ?
Już podałem w temacie. Lece na trening, pozdrawiam
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 03 sty 2019, 22:01
autor: ldamianl
A można poznać wiek, wzrost i wagę ? 500km podbudowy z poprzedniego sezonu pod maraton to nie wiele.
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 03 sty 2019, 22:09
autor: Susanoo
ldamianl pisze:A można poznać wiek, wzrost i wagę ? 500km podbudowy z poprzedniego sezonu pod maraton to nie wiele.
25 lat
184 cm
83kg
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 04 sty 2019, 11:22
autor: Sikor
25.09.2018: Maraton 3:27:44
Przebieg 2018 około 550km + 750km rowerkiem
No to jezeli z 550km nabiegales 3:27, to nie mam pytan.
Twoj przypadek nie kwalifikuje sie w moje rozumienie.
Ale masz 20 lat mniej na karku, dla mnie to juz inna bajka.
Bede jednak sledzil Twoje poczynania. Powodzenia!
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 04 sty 2019, 11:29
autor: Susanoo
Powiem Ci, że czytając różne fora ile trzeba na maraton się przygotowywać to też się czasami widzę ale z drugiej strony wiem że 14 lat trenowania wyczynowo sportu nie poszło na marne
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 04 sty 2019, 12:15
autor: Siedlak1975
Podzielam zdanie Sikora. Jeżeli z 550 km czyli z niczego zrobiłeś 3:27 to 3:15 przy jakimkolwiek regularnym treningu pod maraton to powinna być formalność szczególnie w twoim wieku. W wadze też chyba masz rezerwy chyba że jesteś zbudowany jak wzorowy zuch
Biegasz z pulsometrem?
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 04 sty 2019, 13:03
autor: Susanoo
Bez niczego biegam. Właśnie chcę zakupić ale nie wiem jaki, nie znam się który dobry który nie
No a jakie byście poprawki wprowadzili do tego planu FIRST bo mnie ciekawi jedno. Zapisane jest w legendach czas na 10km np minus ileś tam albo plus. Ale nie ma w planie podanego co ile mierzyć czas typowo na 10km więc mam się trzymać stałe tylko jednego? Według mnie wtedy nie będzie progres?
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 14 sty 2019, 20:23
autor: Susanoo
W sobotę na plan wskakuje 150-200km rowerem
Jakie żele proponujecie na tak dlugi trening?
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 18 sty 2019, 08:27
autor: krabul
Strasznie się rzucasz w swoim treningu. Więcej, szybciej, już.
I stąd bóle a teraz choroba.
Takie jest moje zdanie. Przemyśl to.
Więcej rozwagi i szacunku dla swojego organizmu. Nie oszukasz go. W treningu maratońskim najważniejsza jest konsekwencja i mądra, bardzo długotrwała praca. A u Ciebie tego nie ma.
To nie atak, tylko dobra rada.
Re: Próba kwietniowa Rotterdam: maraton 3:15
: 18 sty 2019, 09:28
autor: Susanoo
Nie zgodze sie z szybciej wiecej juz. To ze biegne 15km to nic nie znaczy. Nie stanowi to problemu żadnego. A robiłem dłuższe dystanse dlatego, że miednica bolała przy odcinkach dynamicznych ale przy spokojnych biegach nie bolała.
Mówisz, że bół powstał z treningu.. tak wywnioskowałem. Nie mam zadnego problemu z miesniami a bol miednicy powstał przy upadku na turnieju piłki nożnej tj. pisałem.
Wiem, ze plan jest najwazniejszy ale ze wzgledu na miednice i brak mozliwosci robienia szybkich odcinkow odpuscilem te treningi zeby miednica wrocila do porzadku
Do tego doszedł ten pogrzeb co zawirowało kompletnie moimi treningami, niestety.
Dbam o organizm. Niestety w Holandii wiatry dochodzą na porzadku dziennym do 40-50km/h nawet wiec latwo niestety zlapac cos. Dodatkowo mieszkam na hotelu obecnie z 200 ludzmi wiec niestety ciezko jest czegokolwiek nie zlapac tzn chorobska ;/
Nie mniej, bede bardziej uwazal na siebie