infernal napisał(a):
spaw napisał(a):
Waga to duży problem. Teraz już chcę ją zbić, ale to nie jest takie łatwe...
Step by step i zejdzie. Ile biegasz tygodniowo? Ile treningów siłowych? Zrezygnuj z tych ostatnich w dużym stopniu i w końcu mięśnie zaczną się palić/znikać.
Siłka tak z 4 razy w tygodniu, ale ograniczyłem się do kalisteniki z obciążeniem i bez plus jakieś tam wyciskanie. Nóg na siłowni prawie nie ruszam, czasem wpadnie lekka plyometria. Sprinty pod górkę to moja siłownia na nogi.
Ile km tygodniowo? W kwietniu wpadło ponad 300km, w maju też prawie tyle będzie, więc wychodzi około 70-75/week. Biegam codziennie, ale nie mogę od razu walić wielkiego kilometrażu. Zresztą, teraz mam okres startowy. W lato chcę biegać więcej. Mam nadzieję, że powoli uda mi się zejść chociaż do tych 90kg.
Adam Klein napisał(a):
Chodziło mi raczej o to, że masz predyspozycje do sportu, prawdopodobnie ileś lat wcześniej gdybyś się zabrał za trening np 400m to byłbyś może w jakiejś kadrze.
Henio Szost z ekipą to też lotnicy. Ścigacie się czasami ?

Hehe. Osobiście go jeszcze nie poznałem, ale znam się z innymi lotnikami, np z Tomkiem Grycko, z Michałem Kaczmarkiem, z Gajdusem...
Mi się wydaje że właśnie mam średnie predyspozycje do sportu. W szkole nie miałem szybkości, sprawności czy kondycji, a przecież wtedy ganiało się za piłką non stop i robiło inne rzeczy, nie było smartfonów itp. I patrzyłem z zazdrością na kolegów którzy łamią 3 minuty na 1000m czy biegają 60m w 8 sekund. Dla mnie to była jakaś abstrakcja. Ja nie nadążałem za akcją jak graliśmy w piłkę i byłem ustawiany na stoperze, bo wysoki i wolny, hehe. Dlatego też nie wierzyłem w siebie, ale chciałem coś robić, więc wybrałem to co jest najłatwiejsze, czyli kulturystykę.

Bieganiem zainteresowałem się w 2007, bo potrzebowałem zaliczyć 3000m w wojsku i od tamtej pory biegam. W piłkę pogrywałem do momentu złamania kości w stawie skokowym w 2012, którego skutki zdarza mi się odczuwać do dziś.