iNFERNAL @2021 for SUB18 ☐ & SUB39 ☑

[Skoor]

Trening bardzo dobry... ale nie to chcieliśmy osiągnąć.

Za kare w sobotę Parkrun i pierwszy kilometr w 3:35!! Kto robi takie 6x1000 wszystko w 3:30-3:35 ten powinien już biegać spokojnie 3:40 na 5km. To było nawet szybciej jak ja pobiegłem 6x1000 przed tygodniem (OK... na 90sP)

Uwierzysz że 2 lata temu biegałem coś takiego z treningu maratońskiego z zapasem?
A dziś pobiegłem 11x200/800 i się zaspałem

Wysłane z mojego A5_Pro .

[Przemkurius]

medale fajna sprawa, ale nie wiem czy chciałoby się jechać dalej niż 50km na bieg i to też 5 dych w stronę moich teściów

[infernal]

Super, że główny cel zrealizowany. Ładna kolekcja medali i wszystkiego innego Teraz dawaj powera na kolejne. Nie będę nic doradzać, najlepiej samemu siąść i to przemyśleć Ja swoje mam tylko z grubsza określone, jeszcze muszę znaleźć kilka "miękkich celi" związanych z bieganiem

Dzięki wielkie

Uwierzysz że 2 lata temu biegałem coś takiego z treningu maratońskiego z zapasem?
A dziś pobiegłem 11x200/800 i się zaspałem

A jakie ześ tempa cisnął na tych 200/800?

medale fajna sprawa, ale nie wiem czy chciałoby się jechać dalej niż 50km na bieg i to też 5 dych w stronę moich teściów

Na maraton do Warszawy jechałem kawał drogi i uważam że było warto

[Skoor]

"A jakie ześ tempa cisnął na tych 200/800?"

Nic specjalnego, 200 w około 40s, a 800 chyba coś koło 4min 20s wychodziło. Ot tyle żeby się rozruszać i odmulić

Wysłane z mojego A5_Pro .

[infernal]

"A jakie ześ tempa cisnął na tych 200/800?"

Nic specjalnego, 200 w około 40s, a 800 chyba coś koło 4min 20s wychodziło. Ot tyle żeby się rozruszać i odmulić

Wrócisz do czasów świetności Masz jakiś bieg zaplanowany już w tym roku?

[Skoor]

Takie pewne to ultra za tydzień w sobotę, ale to tak dla fanu, a pod wynik to może HM na wiosnę i jakaś dychę.

Wysłane z mojego A5_Pro .

[Rolli]

Takie pewne to ultra za tydzień w sobotę, ale to tak dla fanu, a pod wynik to może HM na wiosnę i jakaś dychę.

Wysłane z mojego A5_Pro .

Tomek, ty jesteś dobry na 3000!!! A nie Ultra.

[Skoor]

Ultra to tylko taka rozrywka turystyczna, w sam raz na okres budowania bazy. Ot taka przygoda i tyle, a później już zaczynam powoli biegać szybciej więc będzie dobrze. Nie martw się Roland

Wysłane z mojego A5_Pro .

[infernal]

Takie pewne to ultra za tydzień w sobotę, ale to tak dla fanu, a pod wynik to może HM na wiosnę i jakaś dychę.

Jakis dystans? Gdzie biegniesz? To udanej zabawy w takim razie
Ciekawe jak pobiegniesz na wiosnę, biorąc pod uwagę że z "niczego" te 40 zrobiłeś w grudniu jak pamiętam dobrze

Tomek, ty jesteś dobry na 3000!!! A nie Ultra.

Nawróci się. Oby

a później już zaczynam powoli biegać szybciej więc będzie dobrze. Nie martw się Roland

Fingers crossed

[Skoor]

Jakis dystans? Gdzie biegniesz? To udanej zabawy w takim razie
Ciekawe jak pobiegniesz na wiosnę, biorąc pod uwagę że z "niczego" te 40 zrobiłeś w grudniu jak pamiętam dobrze

Dystans? Ile nabiegam biegnie się przez 6h. Dobieg do pętli 3,5km, pętla 11,5 i powrót 3,5. Idealnie byłoby zrobić 4 pętle, sobie powrót co daje te ponad 50km. Celował bym w 60km, ale nie wiem czy wyrobię się z piąta pętlą, a głupio byłoby nie wyrobić się w limicie. Muszę sobie siąść na spokojnie i jakaś taktykę obmyślić.

Dziś po lesie na takie nie trudnej i nie łatwej trasie zrobiłem dychę poniżej 43 min bez mordowania się jakiegoś strasznego więc powiedzmy, że jest jakiś punkt wyjściowy do dalszych treningów.


Aha. Gdzie...

W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie...
I tam jest start oraz meta. Generalnie Roztocze, a ja lubię Roztocze.

[keiw]

Coś czuję, że Michał będzie dziś zły po Parkrun

[Przemkurius]

Coś czuję, że Michał będzie dziś zły po Parkrun

pewnie dlatego, że nie otworzył po 3:35

[infernal]

Coś czuję, że Michał będzie dziś zły po Parkrun

Trafiony zatopiony.

Coś czuję, że Michał będzie dziś zły po Parkrun

pewnie dlatego, że nie otworzył po 3:35

Tylko po 3:38.

[infernal]

W skrócie napiszę tutaj, bo na posta do bloga to się nawet nie nadaje. Za jakiś czas tam nadrobię. Chyba. Nowy rok, stary, ciągle ten sam, niezmiennie słaby Michał od ponad pół roku.

Nie wiem, może jednak to jest mój limit którego mimo usilnych prób nie jestem w stanie przepchnąć. Mogę biegać sobie 200metrów szybko, napieprzać kilometry 6x po 3:30 i być happy dumny z siebie a przychodzi co do czego to 3:45 stabilne jest problemem.

Relacja parkrun:

Warunki nie były tragiczne, wiało od czasu do czasu ale nie było bardzo źle. Rozgrzewka 1,5km, jakiś dynamiczny stretch.

1km: 3:38 - prowadzę, a za mną tylko jedna osoba
2km: 3:55 - ciągle prowadzę, ta jedna osoba delikatnie bliżej mnie
2,5km: - nawrót, zostaje wyprzedzony i zaczynam mieć dętkę
3km: 4:01 - umieram
4km: 4:09 - trzeci nagle znikąd się pojawia i mnie wyprzedza. próbuje za nim, ale nie mogę
4,5km: wyprzedza mnie grupa na 20min
4,7km: zatrzymuje się. po raz pierwszy na parkrun zatrzymuje się. ściska mnie serce, nie mogę złapać oddechu. Nogi ok. Po kilku sekundach ruszam w 3:30 do mety.
5km: 4:20 - dramat. nie łamie nawet 20min

Zegarek tętno - on nie jest najwyższych lotów, wiadomo jak to odczyty z zegara ale tutaj za wiele pewnie się nie pomylił. Na pewno była tendencja baaaaaaardzo wysoka. O ile na interwałach sięgał 170 i spadało potem, tak tutaj. Wykres mówi za siebie.

Niby, to nie był bieg na wynik ale to jest dramat.

[b@rto]

Ileeee? 212/220? Jakieś to takie aż niewiarygodne.
Rozgrzewka nie za krótka? 1,5 km jak jest już zimno to bardzo krótko.

I dodam jeszcze coś od siebie - wyluzuj. Im bardziej się nakręcałem na zrobienie jakiegoś wyniku, tym gorzej mi szło. Pierwszy raz 40 minut złamałem jak miałem zawody w okolicy i z pełnego treningu pojechałem i tak na wariata pomyślałem, że może by spróbować. Potem już raz za razem 39 wchodziło.