Strona 9 z 188
Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 11:05
autor: keiw
Myślałem, że 4:58 jest już pewne - chyba że planujesz jeszcze szybciej

Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 11:28
autor: infernal
Mam ciągle wątpliwości. Nie w samym udziale, bo tutaj nie ma już wycofania się. Chodzi o kwestie tempa. HM dodał mi skrzydeł owszem, ale nadal czuje respect. Tyle się mówi o maratonie. O ścianach, że maraton to nie jest 2xHM tylko 30km+12,195km. Że w wielu przypadkach nie wyszło, mimo b.dobrych przygotowań.
Biegałem, biegam. Przykładam się. Mimo kontuzji, warunków pogodowych nie dawałem za wygraną z treningami (nawet teraz ostatnio w tą sobotę). Jednakże... im bliżej maratonu, tym bardziej myślę że może lepiej pobiec wolniej. Być bardziej pewnym. Z drugiej strony, co jeśli to będzie "dzień konia" a nie wykorzystam go.
Wątpliwości. Nie ukrywam tego - mówię jak jest.
Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 11:44
autor: keiw
Z drugiej strony co ci szkodzi?
Będziesz miał dobrą lekcję na przyszłość. Jak coś teraz pójdzie nie tak, to na jesień zapiszesz się na kolejny w Warszawie lub Poznaniu. Będziesz mądrzejszy, będziesz miał sporo czasu na przygotowania.
Nikt nie będzie miał żalu do ciebie i na pewno nie będziemy cię tu dołować - obyś tylko sam tego nie robił.
Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 14:59
autor: infernal
Szkodzi mi nic, strach mnie bardziej hamuje. Nie dobiegnę, albo coś. A co następnie - rozczarowanie, żal, dołek.
Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 15:11
autor: keiw
Człowiek w życiu nie raz upada, ale powinien się pozbierać i iść dalej.
Gorycz rozpaczy w takiej sytuacji będzie ale powinno to działać konstruktywnie a nie destrukcyjnie.
Oczywiście decyzja należy do ciebie.
Ja sam postanowiłem zaryzykować za kilka dni ->
https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 73#p935873
Jak padnę to też dam znać
Zdaję sobie sprawę, że masz trudniejszą decyzję, bo to pierwszy maraton

Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 15:46
autor: ziko303
Chłopaki, ale po co Michał ma ryzykować w debiucie? Zacznij spokojnie, jak po 30 km będziesz czuł siłę to przyspieszysz. Czy pobiegniesz 3:27, 3:33 czy 3:40 i tak będzie dobry debiut. Najgorsze co może Ci się trafić to ściana i marszobieg na ostatnich kilometrach. Masz super wyniki na krótszych dystansach, dołóż do tego przyzwoity maraton i będziesz miał extra początek sezonu.
Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 17:09
autor: keiw
ziko303 - zachęcam Michała, bo uważam, że akurat za dużego ryzyka nie ma. Zobacz jego czasy z ostatnich zawodów.
Połówka przebiegnięta tempem 4:36, więc tempo 5:00 nie powinno stanowić problemu. Biegał systematycznie, kilometraż ma. Nie widzę przeciwwskazań, by nie powalczyć w maratonie o 3:30.
Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 19:24
autor: ziko303
Zgadzam się, że na papierze wygląda to dobrze, ale... to jest maraton, pierwszy maraton. Przypominam sobie debiut kolegi Tillo, które miał papiery na łamanie 3h, a jednak się nie udało. Ja bym zalecał ostrożność, ale może po prostu "pękacz" jestem

Zrobi jak uważa, trzymam mocno kciuki
Tak jeszcze spojrzałem na szybko i tych biegów powyżej 25k nie było za wiele, i ostatni był chyba z miesiąc temu. Faktycznie kilometraż duży, ale za mało tej maratońskiej esencji, no chyba że jest wybitnie wytrzymałościowym zawodnikiem. W marcu mocna dycha, mocny półmaraton i wolniejszy, ale trudniejszy terenowo półmaraton. Moim zdaniem więcej argumentów jest za wolniejszym tempem

No ale w sumie młody jest, nie to co My

Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 19:32
autor: Tillo
Papiery to ja miałem na 2:50 a wyszło 3:03

Tempo nie stanowiło problemu, przy 4:10 czułem się jak na spacerze, a jednak po 35 km padły mi mięśnie. Niestety maraton to maraton i nie wiemy, czy Michał jest na niego gotowy mięśniowo. To się okaże. Jak się uda to super, jak nie, to będzie wiadomo, co poprawić

Re: Michał - biegiem do maratonu
: 03 kwie 2018, 19:56
autor: ziko303
Otóż to. Co nie zmienia postaci rzeczy, że 3:03 w debiucie to super wynik, podobnie jak np. 3:40 w przypadku Michała. Ja we wrześniu pobiegłem HM po 4:46, a miesiąc później zawaliłem maraton biegnąc 3:56 czy jakoś tak (staram się o tym zapomnieć

)
Re: Michał - biegiem do maratonu
: 04 kwie 2018, 09:23
autor: infernal
W pierwszej kolejności - chciałbym wszystkim podziękować za wypowiedzenie się. Każda konstruktywna wypowiedz jest mile widziana. Każdą opinie mogę przeczytać. Rozważyć za i przeciw. Dzięki!
Tak jak piszecie. Z jednej strony mam kilometraż, mam naprawdę fajne wyniki jak na mnie. Z drugiej strony, tych +25 dużo razy nie było. Nie wiadomo jak mieśnie będą dawały radę.
Mniej niż 4:00 taki był cel i to celem jest. To jest mój pierwszy maraton. Mniej niż 3:45 i jestem szczęśliwy, spełniony. 3:30 marzenie.
@tillo
Padły Ci mieśnie. Zwolniłeś po prostu czy co było następstwem?
@keiw
Będę na chrzcinach trzymać kciuki za Ciebie

Re: Michał - biegiem do maratonu
: 04 kwie 2018, 09:40
autor: Tillo
Michał, tak, zwolniłem. Najpierw nieznacznie do 4:20, potem 4:40, pod koniec zegarek pokzaywał 4:58 a według organizatora chyba 4:50. Noby miałem się przyspieszyć, ale każda próba kończyła się skurczami. I tak dobrze, że ani razu nie musiałem przechodzić do marszu. A to wszystko przy prawie cotygodniowym treningu 27 km, często z tempami progowymi.
Tak to wygląda na endo:
maraton.PNG
Re: Michał - biegiem do maratonu
: 04 kwie 2018, 10:30
autor: infernal
Szacunek, za niesamowity czas. Rozumiem że w tym roku project break 3 easy peasy?
Skurcze miałeś w łydkach, stopie? Mięśnie mówiły stop - to też kwestia magnezu? Zaczynam się coraz bardziej bać

Re: Michał - biegiem do maratonu
: 04 kwie 2018, 10:39
autor: Tillo
Michał, dzięki, no z debiutu jestem tak czy inaczej zadowolony

Jak dobrze pójdzie, to następnym razem zaatakuję przynajmniej 2:50 ale to planuję chyba za rok na Orlenie. W tym roku odpuszczam ze względu na skupienie się na szybkości na krótszych dystansach jak i ze względu na narodziny drugiego dziecka. Z tymi mięśniami, to nie wiem, czy to był brak odpoiwiednich treningów czy też gospodarka magnezem czy potasem. Obstawiam jednak trening, gdyż długie wybiegania robiłem po dniu wolnym i chyba nie pracowałem na odtworzeniem warunków z końcówki maratonu.
Ja na Twoim miejscu i tak bym atakował 3:30, ale to ja

Bać się nie ma czego, co by się nie stało, to to jest debiut. Jak coś się nie uda, to do jesieni poprawisz słabe strony. Trzymam kciuki

Re: Michał - biegiem do maratonu
: 04 kwie 2018, 10:49
autor: keiw
Skurcze są chyba cechą danego człowieka. Będą dwie osoby, które tak samo się odżywiają i jedna z nich może mieć problemy ze skurczami.
Mnie w biegu jeszcze skurcz nie chwycił, ale kolega, z którym często biegam, ma z tym problemy.
Ja natomiast mam problem ze skurczami na basenie.
Zabierz na maraton kilka saszetek musztardy - podobno pomaga na skurcze, ale potrenuj wcześniej jej przyjmowanie
