Strona 12 z 13
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 13 gru 2019, 22:04
autor: Furman
lucio pisze:Po bieganiu wjechała siłownia - mój pierwszy pseudo WOD (powoli zaczynam interesować się cross trainingiem, ale jestem w tym temacie takim laikiem, że jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie, to bd wdzięczny za linki lub porady)
Ekspertem nie jestem, ale przez jakiś czas zdarzyło mi się trenować crossfit (a zakładam, że to rozumiesz przez cross trening) i jakbym miał dać jedną poradę dla początkującego: znajdź jakąś grupę z przyzwoitym trenerem, dołącz do nich i trenuj razem z nimi. Niech nauczą Cię podstaw i przede wszystkim techniki wykonywanych ćwiczeń (zwłaszcza tych ze sztangą). Ćwiczenia nawet w czasie WOD'ów staraj się robić poprawnie technicznie, nie byle jak byle szybko

. Crossfit nieprawidłowo trenowany może być bardzo kontuzjogennym sportem. Raczej bym nie czerpał wiedzy o treningu z internetu.
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 16 gru 2019, 08:55
autor: LucioWisla
Furman pisze:lucio pisze:Po bieganiu wjechała siłownia - mój pierwszy pseudo WOD (powoli zaczynam interesować się cross trainingiem, ale jestem w tym temacie takim laikiem, że jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie, to bd wdzięczny za linki lub porady)
Ekspertem nie jestem, ale przez jakiś czas zdarzyło mi się trenować crossfit (a zakładam, że to rozumiesz przez cross trening) i jakbym miał dać jedną poradę dla początkującego: znajdź jakąś grupę z przyzwoitym trenerem, dołącz do nich i trenuj razem z nimi. Niech nauczą Cię podstaw i przede wszystkim techniki wykonywanych ćwiczeń (zwłaszcza tych ze sztangą). Ćwiczenia nawet w czasie WOD'ów staraj się robić poprawnie technicznie, nie byle jak byle szybko

. Crossfit nieprawidłowo trenowany może być bardzo kontuzjogennym sportem. Raczej bym nie czerpał wiedzy o treningu z internetu.
Dzięki, niestety jakoś w moim mieście nie mogę jakiegoś boxa z sensownym coachem namierzyć

Plus taki, że gdzieś tam wzorce ruchowe już mam wyrobione, a ćwiczeń, których nie potrafię (typu snatch) zwyczajnie nie robię

Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 29 gru 2019, 00:16
autor: Bianka16
LucioWisla pisze: A jak u Ciebie wyglądają "warstwy" jeśli chodzi o ubieranie?

Przy temperaturze około 0 stopni bez wiatru mam zwykłe legginsy, krótki rękaw a na to rozpinana bluza lekko ocieplana, czasem kurtka wiatrówka w zapasie,
lub bielizna termoaktywna z długim rękawem i kurtka wiatrówka.
Przy silniejszym wietrze biorę kurtkę przeciwdeszczową i ocieplane legginsy. Na głowę czapka, nie używam rękawiczek, bo po pierwszym kilometrze zaczynają mi przeszkadzać.
Przy temperturze 4-5 stopni zawsze krótki rękaw i bluza rozpinana,
przy wyższych temperaturach, na krótki rękaw ubieram cieniutką bluzę lub rękawki i legginsy 3/4
Coś długo się nie odzywasz, co się dzieje?
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 30 gru 2019, 08:30
autor: keiw
Listopad był biegowo świetny, grudzień żenujący, aż szkoda strzępić ryja...
Czasami tak bywa. Mnie w tym roku akurat najbardziej poskładało w maju.
Wracaj do zdrowia i na ścieżki biegowe. Dobrego roku 2020 życzę

Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 30 gru 2019, 11:58
autor: Przemkurius
nie peniaj, przez ostatni kwartał miesiąc byłem na antybiotyku. zresztą wczoraj skończyłem. zdrówka

Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 31 gru 2019, 17:46
autor: Bianka16
Ja też mam podobnie. Dwa kroki do przodu a dziesięć do tyłu i non stop zaczynam w zasadzie od zera. Trudno, mimo wszystko nie należy się poddawać. Dałam sobie spokój z jakimiś życiówkami, nawet ostatnio nie wpisuję czasów. Nie to jest ważne, istotne jest to, że mimo wszytko za każdym razem można się podnieść i podreptać dalej.
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 23 sty 2020, 09:05
autor: keiw
Nawet ostatnio cię wspominałem w sprawie paska w blogu kolegi sultangurde:
https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... &start=255
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 03 lut 2020, 10:44
autor: sochers
Jak Ty robisz taką 14-tkę, to w jakim stanie kończysz? Jak mięśnie następnego dnia?
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 03 lut 2020, 14:12
autor: LucioWisla
sochers pisze:Jak Ty robisz taką 14-tkę, to w jakim stanie kończysz? Jak mięśnie następnego dnia?
Szczerze? Doskonale. Odczuwam trochę uda przy wstawaniu, ale nie jest tak że nie mogę się ruszyć ( i np teraz już jest ok). Po samym treningu czułem zmęczenie, ale nie takie, że jeszcze jeden krok i DEAD - myślę, że jeszcze z kilometr-dwa bym tym marszobiegiem zrobił

powoli te krótsze treningi chcę wydłużać czas biegu

Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 03 lut 2020, 14:39
autor: sochers
Miałem to zasugerować, ew. rób tak co 2 odcinek, i zobacz jak organizm zareaguje.
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 03 lut 2020, 14:45
autor: LucioWisla
sochers pisze:Miałem to zasugerować, ew. rób tak co 2 odcinek, i zobacz jak organizm zareaguje.
nie ukrywam, że chociaż 1 trening chciałbym biegać ciągiem - taki jest cel na najbliższy czas
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 06 lut 2020, 09:27
autor: sochers
A co miałeś pod szyją? Nie masz tak, że nieważne jak się ubierzesz, jak szyja odkryta, to zaraz gardło boli? Ja biegam w kominiarce (na endo w którymś treningu styczniowym mam zdjęcia), a jak za ciepło na kominiarkę, ale wieje - to buff.
Co do ciągłego biegu - nie rób go na koniec, ale w środku - jesteś już rozgrzany, ale mięśnie nie są jeszcze wyjechane, więc technicznie lepiej pobiegniesz i kolejne odcinki marszu Cię zregenerują.
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 06 lut 2020, 09:37
autor: LucioWisla
sochers pisze:A co miałeś pod szyją? Nie masz tak, że nieważne jak się ubierzesz, jak szyja odkryta, to zaraz gardło boli? Ja biegam w kominiarce (na endo w którymś treningu styczniowym mam zdjęcia), a jak za ciepło na kominiarkę, ale wieje - to buff.
Co do ciągłego biegu - nie rób go na koniec, ale w środku - jesteś już rozgrzany, ale mięśnie nie są jeszcze wyjechane, więc technicznie lepiej pobiegniesz i kolejne odcinki marszu Cię zregenerują.
Wczoraj biegłem w jakiejś bluzie z LIDLA - z kapturem i "golfem" więc szyja zakryta. Niestety już tak mam, że często na te gardło wchodzi ale szybko przechodzi
Myślę, czy np. nie zacząć wprowadzać biegu ciągłego na przemian z marszobiegiem, np. co drugi trzeci kilometr

Wczoraj to był spontaniczny pomysł

Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 07 lut 2020, 21:15
autor: Furman
A nie myślałeś żeby po prostu spróbować zrobić jakiś bieg ciągły?

Ekspertem nie jestem, ale patrząc na Twoje treningi wydaje mi się, że te minimum 6km ciągłego biegu spokojnie byś dał radę.
Re: Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana
: 08 lut 2020, 12:05
autor: LucioWisla
Furman pisze:A nie myślałeś żeby po prostu spróbować zrobić jakiś bieg ciągły?

Ekspertem nie jestem, ale patrząc na Twoje treningi wydaje mi się, że te minimum 6km ciągłego biegu spokojnie byś dał radę.
Ty pisałeś, a ja... akurat biegłem

Dzisiaj 3km ciągłego, może w przyszłym tyg spróbuję jakąś piątkę
