Hej, przeczytałem regulamin i już rozumiem, tu też zakłada się wątek.
Ale w treningu nic się na razie nie dzieje.
Liczę tylko, jak wszyscy, na kibicowanie.
Może po pierwszym akcencie będzie ciekawiej.

Witam,
miałeś może styczność z lekami biologicznymi?Znam taki przypadek (60 latek) i o ile wieloletnia zaniedbana sztywność jest, to ból przeszedł jak ręką odjął. Nowe życie.

Witaj
Poczekam, aż dopracują recepturę

wrzuć sobie linka do komentarzy do podpisu, bo trzeba się trochę naklikać, żeby coś napisać.

Słusznie, tylko, kto to czyta? Sama rehabilitacja
Zrobię tak, dzięki.


po paru dniach:

Nie umiem zrobić linka do komentarzy, ale ich brak mnie nie powstrzyma

witam kolege ZZta.
jestem w podobnej sytuacji. bieganie i gimnastyka jakos zatrzymuja sztywnienie, ale jak tylko kilka dni przerwy sie zrobi to dramat i trzeba zaczynac od poczatku. tylko ze ja nlpz-y biore ciagle, a nie tylko doraznie. roznica pewnie taka, ze zoladek mi dlugo nie pociagnie.
powodzenia w przygotowaniach do sniezki - start juz niedlugo!

Dzięki
Życzę dużo sił.
Tak, do Śnieżki coraz bliżej, ale jeszcze nie bardzo blisko. Staram się.
P.S. Zajrzyj czasem na priva

Lecisz jeszcze jakieś zawody w tym roku?

No niestety nie mogę wystartować w Rajd Avantura pod Poznaniem w ten weekend, jak to planowałem.
A nawet zgodzili się na start solisty.
Ale mam za dwa tygodnie półmaraton asfaltowy pod nosem, to polecę. Biorę co jest
"Z biegiem Kwisy" się to nazywa.

A nie mówiłem, że leki biologiczne, to jest to
Jeżeli zależy Ci na komentarzach, to wrzuć do stopki linka. Ile musiałem się nagrzebać, żeby odnaleźć odpowiedni temat, żeby coś napisać.
Powodzenia w łapaniu szybkości!

Witaj! Dziękuję za odnalezienie komentarzy!
Spróbuję z tym linkiem, jak radzisz.
A co do leczenia - cóż, miałeś rację

Nie strasz

Od poniedziałku zapowiadają mróz.
Kupiłem w Biedronce nakładki na buty z kolcami. Z daleka widać, że to bubel, ale były po 2,99pln...

Heh, fajny wierszyk. Ja latem zawsze wszystkim wokół mówię: "od świętej Anki zimne wieczory, chłodne poranki" . Nikt mi nie chce wierzyć, a później okazuje się, że "a jednak" ...
A tymczasem do św. Anki jeszcze trochę (niestety), a zima w tym sezonie rzeczywiście jakoś wyjątkowo się wlecze ...
Ale te nakładki z kolcami to chyba raczej w ramach: "idzie luty, szykuj (podkuj?) buty"

Wiele ludowych porzekadeł baaaaardzo często się sprawdza. Zimni ogrodnicy, zimna Zośka, właśnie "od Świętej Anki zimne wieczory i ranki" i inne.