Logadin [komentarze]

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Seba - i jaki może być wniosek? Dużo za lekko to pobiegłem w BN zapewne :D Bo ja nawet po samym biegu nie miałem problemu z ciałem. Spokojnie sobie jeszcze zrobiłem roztruchtanie etc. Za linią mety od razu przeszedłem w marsz, tak jakbym był na jakimś interwałowym treningu 4-5x 2km i akurat kończyłem 4-te powtórzenie i mam przerwę w marszu.
Zapewne jak widziałem jak szedł bieg to głowa puściła i nie cisnąłem i efekt na mecie taki, że zrobiłem mega ciężki ale jednak trening. Ja bym obstawiał, że to właśnie przez to przygotowanie maratońskie. Głowa nie chciała wchodzić na rzeźbienie na mega wusokim tętnie, siedziała w tym koemofortowym zakresie gdzieś pom. maratonem, a 10km ale nie chciała pozwolić na więcej, chociażby przez brak treningu specjalistycznego pod 5-10km, gdzie się płuca na tartanie na interwałach wypluwa.
New Balance but biegowy
sebastian899

Nieprzeczytany post

Być może DNF z wiosny mógł mieć duży wpływ na ten bieg i nawet jeśli tamte zawody już calkiem wymazałem z pamięci to na pewno gdzies z tyłu głowy to jeszcze siedziało . Z drugiej strony taki bieg dużo Ci pomógł bo uświadomiłes sobie że stać Cię nawet bez przygotowań na 10 na więcej co na pewno zostanie w głowie na następnych zawodach i będziesz bardziej skłonny do zaryzykowania aby wejść w bardziej niekomfortowe.....
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dokładnie to! " Z drugiej strony taki bieg dużo Ci pomógł bo uświadomiłes sobie że stać Cię nawet bez przygotowań na 10 na więcej co na pewno zostanie w głowie na następnych zawodach"
To samo tez i z maratonem. Że mimo i słabego sapomoczucia mentalnego i rezygnacji byłem w stanie zjechać poniżej 2:50h. To samo z dyszką, że mimo braku przygotowań i bez wyplucia płuc i 100% poświęcenia jestem na tych 36min z przodu. Na bank na wiosnę głowa będzie dużo mocniejsza - oby trening też przebiegał bez przeszkód i sub36 musi być :)

A i oficjalnie zostałem PACEMAKER NA 3:00H MARATON ŁÓDŹ
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Fiu fiu :) Gratulacje Krystian :taktak: Czyli na wiosne Rotterdam życiówka, w październiku luźny maratonik w 3h :hejhej: :oczko:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie, nie Łódź to tez wiosna ;) Akurat 2 tyg. po Rotterdamie i tydzień po mocnej dyszce. Ale jak pisałem wcześniej Rotterdam biegnę z treningu pod 5/10, więc cholera wie co tam się wydarzy :D
Ostatnio zmieniony 22 lis 2019, 10:28 przez Logadin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:Nie, nie Łódź to tez wiosna ;)
O kurczaki. To jeden za drugim? Czy jak to planujesz rozegrać?
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Akurat ciało wiem, że spokojnie poradzi sobie z dwoma maratonami w odstępie dwóch tygodni, zwłaszcza, że drugi jest 'for fun'.
Dodatkowo jeszcze nie podjąłem decyzji czy biegnę połowę dystansu czy cały - mam taką możliwość, by tylko jedną część pobiec, a drugą drugi pace :) Więc to już w ogóle luz.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

To się nazywa polityka rabunkowa. Może tak Ci się wydawać ale raczej postrzegasz to w krótkim terminie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:Akurat ciało wiem, że spokojnie poradzi sobie z dwoma maratonami w odstępie dwóch tygodni, zwłaszcza, że drugi jest 'for fun'.
Dodatkowo jeszcze nie podjąłem decyzji czy biegnę połowę dystansu czy cały - mam taką możliwość, by tylko jedną część pobiec, a drugą drugi pace :) Więc to już w ogóle luz.
Ahhh.. Myślałem, że atak na PB. Rozumiem :usmiech:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jeżeli nie będę czuł się na siłach na tydz. przed to na 100% poprowadzę tylko połowę biegu, zwłaszcza, że na 3h będzie spora grupa i pokładane nadzieje.
No i też należy pamiętać, że ja na wiosnę nie planuję się w ogóle skupiać na maratonie po tym jak zdecydowaliśmy, że cały okres zimowo/wiosenny będzie jedynie treningiem pod 5/10km. Na Rotterdam zapisałem się jeszcze przed tymi decyzjami, więc i nawet jego nie będę traktował w 100% poważnie.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Nawet bardziej mnie zainteresowałeś :hejhej:
Logadin pisze:będzie jedynie treningiem pod 5/10km.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A sam nie chcę :D Wiem jak będą te odcinki boleć hehe. Jak człowiek za długo jechał pod maraton to przywykł już do tego klepania w takim dyskomforcie ale bez cierpienia, a tutaj trzeba będzie wyciskać fest. Wystarczy, że przypomnę sobie przedostatnie 400-tki po 1:12 i już skręca, bo pewnie trzeba będzie je wyciskać i po 1:08-10.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:A sam nie chcę :D Wiem jak będą te odcinki boleć hehe. Jak człowiek za długo jechał pod maraton to przywykł już do tego klepania w takim dyskomforcie ale bez cierpienia, a tutaj trzeba będzie wyciskać fest. Wystarczy, że przypomnę sobie przedostatnie 400-tki po 1:12 i już skręca, bo pewnie trzeba będzie je wyciskać i po 1:08-10.
no pain no gain. Krystian, ale pomyśl jak soczki regeneracyjne będą smakować :bum: :hejhej:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
sebastian899

Nieprzeczytany post

Ciekawie się zapowiada , na pewno będę sledzić , a z tym 1.08-1.10 chyba Cie troche ponioslo , ja kilka tygodni przed glownymi startami robilem 10*400 po 1.15-17 a atakowalem w sub35 , wiec nie ma tez co przesadzać , chodz też uwazam ze interwaly w kluczowym okresie musza boleć .
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mam nadzieje, że poniosło - takie 1:12 na przerwie 4min to idzie ale niżej to już by właśnie było jak bieganie u Rolliego XD
Na bank jestem na 1:15 w stanie robić 8-12 powtórzeń na 200m przerwie, bo ostatnio wpadało. Te 1:08-1:10 zaryzykowałem gdyby to były 2-4 odc. na długich 4-6min przerwach. Zobaczymy co tam trener wymyśli i jak to wszystko w raz z siłownią rozpisze (z planem mamy ruszać po ultra w Gdańsku, więc za 3tyg zapewne).
ODPOWIEDZ