Strona 1 z 11

lipton - komentarze

: 16 gru 2014, 16:05
autor: lipton
Gdyby ktoś czytał moje wypociny i chciał je skomentować lub podrzucić jakieś uwagi serdecznie zapraszam :hej:

Re: lipton - komentarze

: 16 gru 2014, 16:37
autor: marcinnek_
Będę czytał i obserwował, bo chyba jesteśmy na zbliżonym poziomie. Co prawda ja za sobą mam tylko jeden maraton (3:27) ale na wiosnę '15 też chciałbym atakować 3:20. Rzym - już opłacony pakiet, w tym tygodniu kupuję bilety :) Blog będę śledził z tym większym zainteresowaniem, że jestem w 2/3 czytania najnowszego Danielsa i choć pewnie sam się na niego nie zdecyduję, to fajnie będzie móc oglądać symulację na Twoim przykładzie :)
Powodzenia!

Re: lipton - komentarze

: 17 gru 2014, 13:45
autor: lipton
Dzięki, również będę trzymał kciuki.
Z ciekawości, decydujesz się na jakiś konkretny plan, czy sam coś sobie będziesz układał?

Re: lipton - komentarze

: 17 gru 2014, 14:37
autor: marcinnek_
lipton pisze:Dzięki, również będę trzymał kciuki.
Z ciekawości, decydujesz się na jakiś konkretny plan, czy sam coś sobie będziesz układał?
Plan układam i konsultuję z osobą prowadzącą drużynę biegową do której należę. Zazwyczaj z wyprzedzeniem na kolejne 4 tygodnie. Stąd Danielsa czytam dla poszerzenia horyzontów i wiedzy o treningu, niż dla samego planu jako takiego. Teraz zima to tylko tlen, podbiegi na Agrykoli i Falenica (Cykl Biegów Górskich). I szlifowanie pod Wiązowną (21k) i oczywiście Rzym.

Co do Agrykoli, to zależnie od charakteru interwałów, ale polecam bieganie nad kanałkiem Piaseczyńskim pomiędzy Myśliwiecką a Czerniakowską. Pętla wzdłuż stadionu Legii ma prawie 1200m i robiąc dwu- czy trzy-kilometrówki nie nuży się tak jak na bieżni 400m. O śliskiej bieżni w zimie nie wspominając.

Re: lipton - komentarze

: 30 gru 2014, 18:31
autor: nestork
Jest nas więcej :) Trzymam kciuki za <3:20! Może zobaczymy się na Agrykoli (ja biegam w środy), interwały raźniej się biega razem :)

Re: lipton - komentarze

: 31 gru 2014, 10:41
autor: lipton
Można się kiedyś ustawić, ale póki co Agrykola odpada z racji warunków. Ja wczoraj biegałem interwały dookoła Pola Mokotowskiego, wzdłuż Wawelskiej, Niepodległości i Batorego. Jest ok. 1,5-kilometrowy suchy odcinek, całkiem dobrze oświetlony, więc można śmigać po zmroku.

@nestork, widzę że spory progres planujesz na zimę, z 3:25 -> 3:10 na wiosnę, będę śledził treningi i również życzę powodzenia :-)

Re: lipton - komentarze

: 31 gru 2014, 17:40
autor: mafik
Ja też będę obserwował :-). Z opasek korzystam od początku - dzięki.
Jestem na minimalnie niższym poziomie (jesienna życiówka w MW 3:34:11), ale w zasadzie podobnie i też się przymierzam do nowego Danielsa. Starego już przerabiałem.
Widziałem, że narzekasz na to, że interwały nie wchodzą. A nie za szybko ich biegasz jak na aktualny poziom? Jestem pełen podziwu i dla tempa BS i interwałów, ale z kalkulatorów to trochę niżej wychodzi.

Ja mam w zasadzie podobny problem. Na razie nie biegam wg konkretnego planu, ale 2 razy w tygodniu robię sobie jakieś akcenty - a to interwały, a to progowe, a to podbiegi, a to TM.
No i o ile po maratonie, a przed HM który pobiegłem w Szamotułach w 1:35:27, wchodziły mi interwały 4x 1km po 3:58 na 3min przerwy, to po Biegu Niepodległości (41:45) tak mi klapnęło, że dwa razy interwały poddałem - a nie znoszę tego (raz na 2-gim powtórzeniu, a raz na 3-cim). Więc przejrzałem tabele i zweryfikowałem tempa. W tej chwili przyjąłem tempo I jako 4:05 a tempo P jako 4:25. To i tak znacznie za szybko jak na złamanie 3:30 w M, ale muszę jakoś brać pod uwagę wyniki z HM oraz 10k. Jakoś udaje mi się utrzymywać to tempo (P łatwiej, I trudniej), ale rozważam, czy jeszcze nie obniżyć. Bo to ciśnięcie dało mi dotąd tyle, że na 10k jestem szybki ... ale w M zdycham i wynik jest nieadekwatny do tego z 10k.

Jak Ty chcesz biegać interwały i to 1,2km a nie 1km w tempie 3:50 to wychodzi wynik poniżej 3:10 w M. A chyba celujesz ciut gorzej (i to ciut na tym poziomie robi chyba sporą różnicę).
Nie wiem czy dobrze wszystko odczytałem, ale może nie ma sensu się tak katować i ew. frustrować. 4x 1,2km po 3:50 to naprawdę mocna jazda.

Re: lipton - komentarze

: 02 sty 2015, 09:36
autor: lipton
Docelowe tempo I według VDOT (50), które brałem z tabelki to 3:55min/km. Tak mi wychodzi z czasu na 15km z listopada, który nabiegałem w Bełchatowie, miesiąc po maratonie (1:03:56).
Tak jak pisałem wcześniej, ten trening wtorkowy biegłem na zupełnego czuja, nie kontrolowałem za bardzo tempa, więc pewnie dlatego te 3 pierwsze wyszły dużo za szybko. Jak biegałem te treningi w lipcu, jeszcze przed weselem, to robiłem to na podobnym tempie, 4, 5 i 6 powtórzeń po 1200m i wchodziło bez problemu, z tym że warunki do biegania były wtedy dużo lepsze (sucha bieżnia). Tak czy siak, w zależności od warunków, spróbuję przy kolejnej sesji obniżyć nieco tempo i w miarę możliwości biegać kolejne odcinki co raz szybciej.

Jeśli chodzi o BS-y to takie tempo wychodzi raczej samo z siebie. Czasami dzień po cięższych treningach kręci się w okolicach 5:30, czasami jak jest lepszy dzień to nawet i poniżej 5:10 zejdzie. Generalnie staram się to biegać na samopoczucie, trochę wspierając się pulsometrem.

Re: lipton - komentarze

: 02 sty 2015, 10:21
autor: acer
Cześć :)

cele na wiosnę mamy w sumie podobne więc pewnie będę do ciebie zaglądał ;)

Tak na gorąco:
- nie wiem jakiego masz germina ale u mnie też zdarza się, że start jest czasami "przesunięty" ale tym generalnie sie nie przejmuje, w zasadzie tylko pierwszy km jest przekłamany.
- interwały radziłbym jednak biegać na oznaczonej trasie, możesz to zrobić na kilka sposobów , licznik rowerowy czy też skorzystać z netu i klikając myszką pomierzyć gdzieś interesujące nas odcinki czy to 1 km czy 1,2 itp. i bieganie tam i z powrotem ;)
- u Danielsa w zasadzie po pierwszej fazie samych BS-ów od razu w II biega się interwały mniej więcej kilometrowe i chyba nie jest to dobre dla każdego, jesienią przerabiałem hansonów i tam interwały zaczynały się od 400m i to było OK i stopniowo dochodziło się do dłuższych odcinków. Polecam zaglądniecie do strony Bartka Olszewskiego niedawno pisał ciekawy tekst o interwałach.
- przebieg max 100km....hmm jak na zamierzony cel na wiosnę to ....dużo, no chyba, że jednak gdzieś tam tli się myśl o lepszym czasie?

Re: lipton - komentarze

: 02 sty 2015, 11:26
autor: lipton
Tak jak już pisałem wcześniej, interwały zazwyczaj biegam na bieżni, lecz teraz z racji aury musiałem odpuścić i na szybko szukać nowych miejsc, więc te ostatnie treningi były robione trochę "na wariata".

Jeśli chodzi o kilometraż to już tak biegałem wcześniej. Przy 6 treningach w tygodniu objętości poszczególnych jednostek nie są aż takie przerażające. Cel na wiosnę to 3:20, ale oczywiście zakładam że może udać się to pobiec jeszcze szybciej, zobaczymy co zima przyniesie. W zeszłym roku z 3:37 w jesiennym maratonie udało mi się przez zimę zejść poniżej 1:32 w połówce na wiosnę, na maratonie celowałem poniżej 3:20, ale zawaliłem i nawet się w 3:30 nie zmieściłem, dlatego w tym roku podchodzę do celu z nieco większą asekuracją.

Re: lipton - komentarze

: 02 sty 2015, 12:35
autor: acer
Także mam zamiar biegać na 6 jednostek w tygodniu, sprawdziło mi się to w jesiennym planie.

a dlaczego ostatni maraton u Ciebie poszedł nie tak?

Ja też celowałem w 3:20, solidnie popracowałem przed M jak nigdy ale niestety trzykrotny postój w krzakach ;) wszystko zniweczył, do tego brak przyjmowania pokarmów w drugiej części i ściana, skończyło się ledwo na złamaniu 3:30 a myślę, że spokojnie wtedy dąłbym rade na dosyć trudnej trasie Silesii zrobić właśnie te 3:20

Re: lipton - komentarze

: 02 sty 2015, 13:34
autor: lipton
Na blogu opisałem wszystko. Na wiosnę, 2 tygodnie przed Orlenem pobiegłem połówkę na maksa w 1:31:38, wydaje mi się że po połówce nie zdążyłem się zregenerować, maraton leciałem na 3:20 gdzieś do 32-33 kilometra i potem nie dałem rady utrzymać tempa, stopniowo zwalniałem, a na 35-tym dopadła mnie ściana.

Latem miałem ponad 3 tygodnie przerwy gdzie w ogóle nie biegałem, mieliśmy wyjazd kawalerski z kumplami, potem wesele, w międzyczasie byłem jeszcze chory i jechałem na antybiotykach, więc forma poszła mocno w dół, we wrześniu zrobiłem trudną połówkę w Tarczynie w 1:40:33 (więc patrząc po suchym wyniku prawie 9 minut gorzej niż na wiosnę) co chyba najlepiej obrazuje w jakiej formie wtedy byłem, także jesienny wynik z Torunia (3:28:27) uważam za dość wartościowy, biorąc pod uwagę ogół przygotowań.

Re: lipton - komentarze

: 03 sty 2015, 01:14
autor: nestork
Zgodzę się z kolegami, że interwały chcesz biegać trochę za szybko. U mnie z VDOT 51,6 (40:13 na 10k) McMillan podpowiada interwały 1000m po 3:55 - 4:03, Marco 3:54-3:59, a Daniels 3:48. Latem biegałem 6x1000m po 3:47-3:55, gdzie 3:47 było już zdecydowanie graniczne. I z takiego trenu nabiegałem komfortowo jesienią 1:30:18 na połówce.

Co do życiówki w Maratonie (3:25), to jest ona z 2013, kiedy to spaliłem bieg taktycznie - do 32. km biegłem pięknie NS na 3:15, ale spuchłem i doczłapałem w 3:25. Nie byłem gotowy na takie tempo. W 2014 solennie biegałem swoje, ale na 3 dni przed MW zachorowałem :echech: Oceniam, że byłem gotowy na 3:15-3:17. Stąd uważam, że na wiosnę 3:10 jest w zasięgu.

Re: lipton - komentarze

: 14 sty 2015, 13:32
autor: nestork
No to będziesz miał super pogodę do treningów :hejhej:

Re: lipton - komentarze

: 12 mar 2015, 09:57
autor: mafik
A propos Twoich rozważań czy biec Orlen, to może pomyśl, czy nie pobiec go sobie po prostu na luzie. Całkowicie dla przyjemności i bez jakiegokolwiek oczekiwania jeżeli chodzi o tempo.
Miałem okazję w zeszłym roku biec tak jeden maraton i muszę powiedzieć, że jest to super sprawa.
Jeżeli będziesz teraz za mocno cisnął na przygotowania to problem może powrócić szybciej niż się wydaje.
Ja bym raczej powoli wkręcał się na obroty i nie sprawdzał od razu "czy to już wróciłem do formy".