Ja będę na pewno i pewnie parę osób się jeszcze znajdzie , ale startuje 14.25 .

To dobrze. Razem wpadniemy na metę bo mnie dogonisz

No dobra, zapłacone. Start 14:25

Słyszałem, że w Nysie trasa dla wszystkich na życiówki, już się nie wymigasz profilem.
Wczoraj zrobiłeś dobry podkład.

mam nadzieję, że już w połowie października się uda

Gratulacje, dopisz sobie w takim razie do życiówek 5km w biegu górskim
No i trening podbiegów zawsze warto zrobić.

Dzięki. Nie przesadzajmy z tymi górami, ale dla kogoś kto biega we Wrocławiu to 40 metrów na 5 km, do już solidne podbiegi

Gratulacje

Dzięki Ania

W takich sytuacjach (sekundowe braki do życiówki) mówiłam sobie: "Jeśli to sekundy, to znaczy, że w ciągu całego dystansu są do nadrobienia. To znaczy, że mogę".
Nie wiem, czy takie kalkulacje myślowe Ci pomogą, ale jak sam widzisz, jest power na przyszłość, co zresztą Twój wynik potwierdza.
A poza tym po kostce nie biega się fajnie

Pewnie, że są, a nawet były dzisiaj

Skoro były dzisiaj, to następnym razem też będą.
A tak serio, to wiadomo - jeśli jest chęć i możliwości na PB, a coś nie pójdzie, to zachwytu brak

Będziesz miał motywację do powtórki.
Gratulacje.

Wysłane z mojego SM-G950F .

Gratulacje. Co do wskazań tętna, jak jest deszcz, to czasami głupoty pokazuje. Ja na swoim najszybszym kilometrze, miałem z zegarka na finiszu 140, też było wtedy mokro. Zresztą nie wiem po co puls z zawodów, chyba że chcesz tętno maksymalne wyznaczyć.

Te brakujące sekundy najbardziej chyba motywują, no skoro tak niewiele brakuje warto jeszcze raz spróbować.

Deszczu akurat nie było. Puls na zawodach, a już szczególnie na 5k nie jest mi do niczego potrzebny, stąd bez pasa biegłem. Jednak pierwszy raz miałem taki rozjazd.
Dzięki wszystkim za dobre słowo, jedziemy dalej.