Archiwum dobra rzecz, daje szansę spojrzeć z dystansu ja jakoś za maratonem nie tęsknię, chyba też dlatego, że mi się trenowanie pod 10k spodobało. I szansa zobaczenia jedynki z przodu na piątkę w 2021 ma sporo do rzeczy.

Ten sobotni trening to chyba przyjemny nie był? najpierw BNP, a po tym godzina BSa? Wolałbym odwrotnie, mając świadomość, że po progowym fajrant.

O dziwo, całkiem ok. O to mi chodziło, żeby na zmęczeniu zrobić jeszcze trochę kilometrów. Inna sprawa, że miało być około 16-17 a wyszło 19

Nie przepadam za takimi niespodziankami, głównie dlatego, że jestem ograniczony czasem zazwyczaj, kilometry to mniejszy problem, ale 19 to nie w kij pierdział przy BNP w środku

350 m podbiegu... X 5 .... Szacun! Naprawdę nieźle to u Ciebie wygląda

No jakoś idzie, ale forma jeszcze daleka do tej z jesieni. Step by step.

Takie 350m łagodnego podbiegu nie jest straszne.
Ja biegałem 600m podbiegi z okolo 10-12m wznosu i tu już w zależności od tempa, w końcówce nogi się paliły

Fajnie też zamiennie raz zrobić podbiegi a kolejnym razem zbiegi.

Wysłane z mojego Pixel 5 .

Mnie już na tym moim zaczynały palić

No tak, kwestia tempa

Wczoraj obczaiłem trzy trasy na Skopiec, Skalnik i Śnieżkę. Pętla z Kowar na Śnieżkę ma 28km i 1500m podejść, więc grubo, nie wiem co powie na to rodzinka.
Może uda się wyskoczyć na trzy dni majówki.

Moje dzieciaki póki co psychologicznie nie dopuszczają dystansu powyżej 10 km, przynajmniej w zimie

W stopce nie powinieneś mieć? https://runalyze.com/athlete/ziko303

A będzie wtedy takie ładne logo runalyza?

"Kumaci" wiedzą nawet czyje to szpilki

Wysłane z mojego Pixel 5 .

O co chodziło z dyskusją o strefach tętna?

I o co chodzi ze szpilkami? Bom niekumaty najwyraźniej