Forum Bieganie.pl

Jest blog, to chyba muszą być i komentarze.

Powodzenia! W maratonie masz jeszcze duże zapasy, ale to oczywista oczywistość

czuję jedzeniową więź biegową
powodzenia!

witamy
wyniki masz prawie takie same jak ja, więc będziemy konkurować Z tą różnicą, że ja na razie nie porywam się na starty na więcej niż 10 km. Bo nie I że jestem ciut starsza Ale trzymam kciuki, wiadomo.

Dzięki wszystkim za wsparcie konkurencja motywuje!

Co do dystansów, jak na razie najbardziej polubiłam połówkę - dycha jest dla mnie za bardzo na bezdechu. Ewentualnie piątka - podobny bezdech, ale przynajmniej szybko się kończy.

Powodzenia!
Ps.
Zrobilas mi smaka na miodowe:)

Ładnie sobie radzisz biegowo jednak co do żywienia można by mieć wątpliwości.
Jeśli na prawdę zajadasz fast foody, pizze i popijasz piwkami i jest to częsty obrazek w Twoim życiu to bieganie Ci wiele nie pomoże, bo po prostu ubytki z powodu niedostarczania odpowiednich witamin i minerałów z pożywienia i tak będą i przy okazji ograniczysz tym swój odpowiedni rozwój biegowy i prozdrowotny.
Ciężko Ci będzie pogodzić jedno i drugie :D
Ale każdy ma swoje priorytety.
Pozdrawiam

Oatmeal, ach Oatmeal!
powodzenia! będę czytać

A ja nie będę czytał tego bloga , bo nie lubię czytać blogów kobiet szybszych ode mnie

zoltar7 pisze:A ja nie będę czytał tego bloga , bo nie lubię czytać blogów kobiet szybszych ode mnie

Łączę się z Tobą w bólu, ja też nie będę

Hejka Magda, twoje wyniki są dla nie wzorem naprawdę!
I proszę jaki ten świat mały, ja też czasami jak jestem w Warszawie to nie omieszkam iśc na Parkrun
Życzę powodzenia
pozdrawiam

zoltart7, majak - to trzeba było się nie przyznawać, tylko zasuwać, żeby to zmienić!

Świat nie jest sprawiedliwy. Jedni bez treningu biegowego pobiegną dychę w 45 minut (tak tak, mam takiego kolegę), a drudzy będą długo walczyć o godzinę. I tak cieszę się, że jestem gdzieś po środku.

ioannahh - dobry jest, nie? W drugiej kolejności lubię część "The Blerch".

TrzymamTempo - cóż, mam póki co młodzieńczą przemianę materii i mogę sobie pozwolić na stosunkowo dużo bez konsekwencji.
Popraw błędny link w swoim podpisie.

neevle pisze:zoltart7, majak - to trzeba było się nie przyznawać, tylko zasuwać, żeby to zmienić!

Gdybym czytał twojego bloga i komentarze do niego, a przecież nie czytam, to bym powiedział, że to kwestia "-20"... tj. 20kg mniej i 20 lat mniej

TrzymamTempo - cóż, mam póki co młodzieńczą przemianę materii i mogę sobie pozwolić na stosunkowo dużo bez konsekwencji.

Brzmi śmiesznie. Bo to jest śmieszne !
To, że teraz Twoje odżywianie jest kiepskie a nie boli Cię nic ani nie narzekasz na ogolny stan zdrowia nie znaczy, ze nie ma to konsekwencji. Organizm zawsze pamięta wszystko. Kiepskie odżywianie w młodości znajdzie swoje konsekwencje w przyszłości także nie usprawiedliwiaj się ewentualnymi brakami niewiedzy lub rozsądku

Brzmi śmiesznie. Bo to jest śmieszne !
To, że teraz Twoje odżywianie jest kiepskie a nie boli Cię nic ani nie narzekasz na ogolny stan zdrowia nie znaczy, ze nie ma to konsekwencji. Organizm zawsze pamięta wszystko. Kiepskie odżywianie w młodości znajdzie swoje konsekwencje w przyszłości także nie usprawiedliwiaj się ewentualnymi brakami niewiedzy lub rozsądku

O rany, ale radykał
------------

Pewnie będziemy się gdzieś tam mijać na biegach. Have fun. Jedz i biegaj jak chcesz.
Powodzonka.

Hej witam i dalej sukcesow.Chetnie bede zagladala na bloga.A co do diety no coz latami odzywialam sie "bardzo zdrowo"a od czasu po ciazy moja dieta czy tez styl odzywiania zawalit sie.Choc zdazaja sie dni zdrowe Karmie i poprostu nie radze sobie z"glodem"ale to inny temat