Forum Bieganie.pl

chętnie wysłucham wskazówek, porad i konstruktywnej krytyki
pozdrawiam i życzę miłego czytania mojego bloga

Ja zacznę....

Fajnie ze wogóle sie ruszyłeś....jak zobaczyłes w Tychach roboty przed nami co nie miara....ale spokojnie trzeba trenowac a za każdym razem będzie lepiej...jak widzisz w bieganiu masz spory potencjał skoro 2 dni po jednej piątce biegnąć drugą po godzinie walki w stawie i na rowerze jesteś w stanie pobiec szybciej...z własnego doświaczenia Ci napisze ze starty kontrolne to najlepszy trening, w treningu nigdy nie osiągniesz tego co na zawodach.....50 minut na dyche w zawodach powinieneś spokojnie zrobić...te 2 godz na połówce to tez byś se wstydu nie robił tylko podkręcił to do 1:50.....trenuj, zacznij wiecej startować w imprezach biegowych... no i walczymy w Poznaniu :uuusmiech:

raSheed pisze:
W niedzielę przy zapisach na triathlon pani sędzina III klasy prawie miała orgazm, jak wypisywała numer startowy na łydce kolegi mar_jas'a . Postanowiłem, że za rok moje łydki będą budzić podobne emocje

Oplułem teraz monitor

raSheed pisze: więc poszedłem pracować nad siłą. 7km z treningu to podbiegi i zbiegi z estakady. Dziwnie patrzyli na mnie rowerzyści, jak nawracałem i kolejny raz aplikowałem sobie podbieg. Dziś o dziwo nogi nie bolą za bardzo

Nie chce Cie martwić ale jak Cię dzisiaj nie boli nic po podbiegach to znaczy że za słabo sobie dołozyłeś ....jak masz za krótki ten podbieg to rób na nim SKIP A na zmianę z wieloskokiem plus na koniec ten chód w wypadzie .....

Witam.

Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi sie, ze za mocno ruszyles z treningami. Widze ze w srode zrobiles 25km na rowerze a pozniej 10km w dosc szybkim tempie - 5'17" ( czyli jakies 90% Twoich mozlowosci patrzac na Twoj rekord na 10km).

Wg mnie za szybko I za duzo jak na poczatek...nie lepiej spokojnie klepac kilometry I za 4 tygodnie spokojnie pobiec polmaraton? Rozumiem, ze motywacja, checi, mozliwosci I predyspozycje do biegania masz bardzo duze, ale mysle ze lepiej zaczac spokojnie I tlenowo budowac baze na przyszlosc

Pozdrawiam.

kris wrzuciłem na bloga statystyki kilometrowe z biegania i roweru za ostatni rok. To nie jest tak, że rzuciłem się z motyką na Słońce.
Po tym jak doszedł rower (codziennie 25km do/z pracy) i piłka to liczba kilometrów przebiegniętych miesięcznie spadła, ale jednak coś tam biegam
Najgorzej u mnie z systematycznością i to chyba po to założyłem bloga - jak ktoś będzie czytał i motywował, to postaram się regularnie trenować.

No dobra, może jacyś mądrzejsi się też wypowiedzą, ale moje zdanie jest takie na razie spokojnie dorzucamy przebiezki, przed triathlonem nie ma już co zmieniać, bo raz ze nie wiadomo jak zareagujesz, dwa - trzeba teraz przede wszystkim dbać o zdrowie i nie eksperymentować przed samym startem. Przebiezki powinny Cię troche rozruszać przed kolejnymi etapami. Dorzucisz potem trochę ćwiczeń w domu: core i siły. Rozciąganie wiem ze uskuteczniasz więc ok. A po powrocie z triathlonu zmiejszysz ilość roweru a podkręcimy trochę kilometry biegania - przede wszystkim trzeba zróżnicować bardziej trening. Jesień masz spokojnie poświęcić bieganiu, na wiosnę atakujemy połówkę w stolicy, Zimę przepracujesz na indoor cycling i na basenie z trenerem - z resztą tak jak i ja, w bieganiu tylko objętość się zwiększy, jakościowo zniejszymy.... no i na wiosnę jak wyskoczymy to.....

oooo...i to jest plan

Siema! Miło widzieć kolejnego zapaleńca biegowo-triathlonowego ! Im nas wiecej tym lepiej!
Odnośnie celów to powiele Marcina:)! 2h to z palec w... ustal minimum 1:50 na połówke i nie ma wymówek! To samo do dyszki sie tyczy!!! Ty robisz na treningach dyche po 51-52min! Co to za motywacja zejśc ponizej 50min co? Ustal sobie tak 47-48min i działaj chłopie działaj !
Bede mocno trzymał kciuki za Poznań! 1/4 IM to juz jest spory dystans! Ja bym proponował jakąś zakładke jutro bądź w niedziele a od poniedziałku spokojnie i nie nerwowo! Wszystkiego po trochu powienieneś jeszcze porobić a od czwartku luz blus, oswajanie głowy i nastawienie sie na dobry wynik !
Marcin czy jest teraz sens dorzucić przebieżki przed samym startem jak nigdy tego nie robił??? Były tu osoby na forum gdzie właśnie po zbyt mocnych przebieżkach coś zabolało ich w łydkach i średnio sie czuli! Ja bym przebieżki włączył dopiero po triathlonie, ale to nie ja jestem trenerem

Nie Nie, Wojciechu....żadnych mocnych przebieżek!!!!! Lekkie, spokojne , w tempach rytmowych...tylko na rozruszanie...myslę ze po takich sobie krzywdy nie zrobi .. z reszta Maciej to nie jest typowy kanapowiec , któremu się zachciało nagle biegać...także jestem spokojny, tym bardziej że i rozciagania grzecznie robi a i chodza słuchy że cora stability dołoży....

Zrobimy z Ciebie triathlonowca jak się patrzy i sędziny nie tylko III ale i II klasy będą się na łydki oglądać

mar_jas pisze:Nie Nie, Wojciechu....żadnych mocnych przebieżek!!!!! Lekkie, spokojne , w tempach rytmowych...tylko na rozruszanie...myslę ze po takich sobie krzywdy nie zrobi ..

aaa no to co innego, myślałem bardziej ze proponujesz mu takie mocne i szybkie w powtórzeniach x12 !

mar_jas pisze:z reszta Maciej to nie jest typowy kanapowiec , któremu się zachciało nagle biegać...także jestem spokojny, tym bardziej że i rozciagania grzecznie robi a i chodza słuchy że cora stability dołoży....

wiem, wiem, wszak wstawiał tabelki z poprzedniego roku że już i biegał i jeździł na rowerze, ale mi bardziej chodziło o to że jak ktoś nie jest przyzwyczajony do np przebieżek to tak jak sam zreszta napisałeś szkoda kombinować i wprowadzać coś nowego tylko lepiej jechać czymś sprawdzonym, tym bardziej na tydzień przed startem !

mar_jas pisze:Zrobimy z Ciebie triathlonowca jak się patrzy i sędziny nie tylko III ale i II klasy będą się na łydki oglądać

triathlonowcem to On juz jest ! w końcu ukończył juz jedne zawody z tego cyklu i medal dostał tak ? a co do łydek to sie nie wypowiadam

Wojtek a jak nie dostałem medalu, to też się liczy? Bo tam dawali 'tylko' koszulki, pasek na numer i miskę żarcia po wyścigu

Co do granic, które będę chciał łamać to się zobaczy, chyba trzeba się zapisać na jakieś zawody, bo to jednak większa motywacja niż tylko tak sobie biegać - znowu treneiro miał rację

A teraz wracam na kanapę, bo AC3 się sam nie przejdzie

dobrze że poszedłeś za moją skromną radą i zrobiłeś tą zakładke! teraz przynajmniej wiesz co zrobić żeby nie zajechać sie na pierwszym kilometrze podczas biegu! ...robiąc zakładki różnego rodzaju, w różnym tempie uczymy sie w sumie najwiecej! ćwiczymy szybkość i sprawność w T1 czy w T2, widzimy jaki jest wysiłek ja sie biegnie po rowerze albo jak sie jedzie po pływaniu czy na odwrót itd. to nas uczy wszech stronności! Ale...

raSheed pisze:chyba trzeba się zapisać na jakieś zawody, bo to jednak większa motywacja niż tylko tak sobie biegać - znowu treneiro miał rację

...właśnie, treneiro ma racje! zapisz sie to Cie bardziej zmotywuje do dalszej i systematycznej pracy Wyniki i poprawa formy sama przyjdzie, sam bedziesz zaskoczony! powodzenia!

Powodzenia w tym Poznaniu! Naciskaj tego Marcina ile wlezie i nie odpuszczaj go ani na krok ! Niech czuje Twój oddech na karku i deptanie po jego piętach ! W takiej rywalizacji dacie rade i ze 2:30 ! Jeszcze raz powodzenie i 3mam mocno kciuki!!!

Fajna relacja - jeszcze raz gratuluję wyniku - biegowo całkiem nieźle Ci poszło biorąc pod uwagę tempo większości triathlonistów oscylujące w okolicy 5'40''-6'30''

Widze ze wszystko poszło znakomicie ! Szczególnie gratulacje za czas podczas pływania żabką!!! Do Marcina straciłeś ledwo ok 1min!!! Jakbyś o tym wiedział to pewnie pocisnął byś jeszcze mocniej podczas roweru . Bieg tez nieźle poszedł! Choć gdyby nie gorąca głowa na 1km, mógłbyś utrzymać te 5:10-5:15/km przez całość biegu a wtedy te 10min do Marcina były by bardzo realne
Jak na poważny drugi start poszło super! Ćwicz i nie odpuszczaj zimy a bedziesz znacznie mocniejszy we wszystkim! Mam nadzieje że kiedyś staniemy razem na starcie i powalczymy w jakiś zawodach tri !

Dziękuję dziękuję
Pływanie zdecydowanie do poprawy, ale jeśli żabką daję radę niektórym kraulistom to nie ma aż takiego dramatu.
Rower chyba pojechałem na maksimum swoich możliwości - lepszy wynik roweru okupiłbym na 95% skurczami na biegu.
Bieg na 5.13 min/km też nie ma dramatu.
Wojtek odpuszczenie zimy mi nie grozi...zresztą przy odbiorze pakietu startowego była ankieta na jakim dystansie chciałbym wystartować za rok...zgadnij co zaznaczyłem