Strona 1 z 3
KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 16:32
autor: kwinol
Proszę wstać, Sąd idzie...
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 16:50
autor: gonefishing
Złamanie 4h z okazji 40-tki wyglądałoby fajne
O której z wojen Punickich mowa, bo były chyba 3 i chyba wszystkie p.n.e
14,5 km w tempie 3:57

czy to średnia samych szybkich akcentów.
32 km - raz biegłem tyle
Powodzenia, będę śledził

Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 17:07
autor: kwinol
Tak, 3:57 to tylko odcinki 800 metrowe. Ale zważywszy na dzisiejszą krakowską aurę nie wykluczone jest, że do osiągnięcia takiego tempa będę musiał wziąć łyżwy.
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 17:19
autor: hotmas
Witam rówieśnika. Widzę, że nie tylo mnie wzięło na bieganie tuż przed emeryturą

Powodzenia i przedewszystkim zdrowia życzę bo to nam się nabardziej przyda

Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 17:27
autor: kwinol
Bieganie jest jak czekolada toblerone - jak zaczniesz, to nie możesz przestać i tylko zdrowie nie pozwala jej zjeść więcej (o zdrowym rozsądku nie mówię, bo różnie z nim jest). Dziękuję i również trzymam kciuki za Twoje plany.
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 17:31
autor: sosik
Witam. Widzę, że mamy podobne cele odnośnie krakowskich biegów.
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że się spotkamy na obu. Na półmaratonie mój nr startowy to 128.
Pozdrawiam
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 18:19
autor: gonefishing
Tak czy siak interwały 6x800 m w tempie 3:57 min/km na cel półmaratoński 2g:05m czy maraton (na ukończenie) są zdecydowanie za szybkie.
Nie potrzebujesz takiego tempa do takiego celu.
5:00 min/km do 5:20 min/km - taka by była moja propozycja przedziału na tempo interwałów na cel który sobie założyłeś.
Zbyt szybkie tempo jednego treningu spowoduje tylko, że nie zregenerujesz się w pełni na kolejny, a więc nie wykonasz go jak należy.
Założenie półmaratonu na 2g:05m to tempo 5:57 min/km. Bieganie 16 km w tempie 5:40 min/km czy tym bardziej 32 km w tempie 6:10 min/km przypomina intensywnością (dystans/tempo) lub nawet przerasta planowany start. To raczej wróży kontuzję.
Takie jest moje skromne zdanie.
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 18:57
autor: kwinol
Zgadza się, do założeń połówki tempo bezsensownie wysokie, ale ja połówkę biegnę jako jednostkę treningową, zamiast wybiegania, tak jakby przy okazji. A trening mam ustawiony pod maraton z tempem 5:41 -
http://run-log.com/plan_treningowy/crac ... i,561.html
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 19:03
autor: kwinol
Sosik, połówkę biegnę z numerem 965. Dziękuję i również życzę powodzenia.
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 19:23
autor: sosik
To tak samo jak ja. Główny cel to maraton, ale w przyszłym tygodniu chcę troszkę lżej zrobić i spróbować na połówce okolice 1:50:00 zaatakować.
Ustawiam się na połówce w strefie 1:45-2:00
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 19:55
autor: mihumor
Takim treningiem to sam się prosisz o kontuzje, jednostki treningowe dobrane zupełnie bez sensu. Na biegu Skawińskim przegrałeś z moją żona o 1 sekundę, ona wtedy bieganiem zajmowała się miesiąc, w październiku pobiegła maraton w Poznaniu w 3,50 a połówkę wcześniej w 1,47 - ale nie realizowała takich jednostek - toz to obłęd dla początkującego na tym poziomie . Tempo interwałów to masz jakbyś ten maraton miał biegać godzinę szybciej, trening z TM powiedzmy, że ok ale to wybieganie 32 km w tempie dla Ciebie znowu za szybkim to niby jaki ma sens, jakie objętości biegasz tygodniowe, od jakiego czasu? Bieganie bez przygotowania wybiegań po 32 km i to za wysokim tempem to samobój i strzał w stopę. Zrobiłeś tydzień składający się z samych akcentów, generalnie powiedzmy, że trudnych, zbyt męczących i bardzo wymagających, jednocześnie biegałeś tylko trzy razy. A kiedy normalnie zamierzasz biegać by coś budować, by tworzyć podstawy? Rady bym miał takie - zwolnij, biegaj sensowne tempa dostosowane do możliwości i celu, biegaj częściej i więcej kilometrów (niekoniecznie na raz - do 4 godzin to i po 20-25 km wystarczy robić jako bieg długi) ale wolniej, bieganie interwałów na 6 tygodni przed startem w maratonie to możesz sobie darować nawet w tempach dobrze dobranych, niewiele Ci to da, do biegu na ok 4 godziny to biegaj głównie wybiegania po 6,15-6,30, biegi długie nie na tempo tylko na zaliczenie, biegi ciągłe po 5.20-5,30 - jak tego nie zmienisz to zamęczysz się, uszkodzisz a tak biegając doprowadzisz się do formy, która Ci umożliwi przejście marszem bulwarów wiślanych w stronę Błoń bo tam gdzieś na biegaczy czeka koleżanka ściana. Piszesz o wieku i kontuzjach a jednostki treningowe stosujesz jakbyś swoje zdrowie i możliwości regeneracyjne miał w głębokim poważaniu. To tak tylko ku przestrodze i do opamiętania bo szkoda prądu i zdrowia - nie tędy droga.
Re: KwinoL - komentarze
: 13 mar 2013, 23:37
autor: kwinol
Mihumor, generalnie krytykę przyjmuję, ale jak się powiedziało "a" trzeba powiedzieć "b", w związku z tym, czy możesz rozwinąć swoja myśl, że jednostki treningowe dobrane są bez sensu? To jest bardzo konkretny 16-tygodniowy plan pod 4h w maratonie. Z treści Twojego postu wnioskuję, że ograniczyłeś się tylko do analizy tego tygodnia. Zaglądnij
tutaj i powiedz mi, co wg Ciebie w tym planie było źle pomyślane? Po raz pierwszy biegam z konkretnym planem i trudno mi to prawidłowo ocenić.
Re: KwinoL - komentarze
: 14 mar 2013, 09:57
autor: mihumor
Kilka pytań i sugestii:
- jednostka 14km biegu i 6 przebieżek po 800 m w czasie 3,57 - to nie są żadne interwały, wiec jak je realizowałeś? na jakich przerwach? Wg. mnie to powinno być robione na wypoczynku a nie na zmęczeniu jak się robi interwały. W jakim tempie? jeśli biegałeś te 800m po ok 3,57 - czyli czas wykonania (to jest tempo 4.55 - przeliczane na 1000m ) to ok ale jeżeli tempem 3,57 to inna sprawa - musisz dokładnie opisywać na blogu to co robisz bo inaczej albo robisz to źle albo twój zapis nie ma żadnej wartości i wprowadza w błąd. Inna sprawa jaki jest sens biegania tak długich przebieżek, po 150-200m szybkim tempem, na wypoczynku na koniec treningu wystarczy.
- bieg długi na tym poziomie nie powinien być realizowany na czas, powinien mieć co najwyżej zapis "nie szybciej niż 6,10", przebiegniecie 32km na czas na poziomie maraton 4 godziny to dla mnie nieporozumienie, to powinien być trening na zaliczenie, rodzaj wycieczki biegowej. Moje osobiste zdanie też jest takie, że podnoszenie objętości do biegów po 32-35 km na tym poziomie sensu nie ma, realizujący go nie są przyzwyczajeni do takiego wysiłku i w tak krótkim okresie większość to biegających nie zaadaptuje się, nie nadąży z regeneracją. To jest bardzo ciężka jednostka a już bieganie jej dodatkowo z reperem czasowym to już na pewno za mocno.
- trudno mi oceniać ten plan, on nie ma legendy i opisu, co to znaczy podbiegi 11km; co to znaczy 6x800m 3,57 ; ja nie bardzo wiem jak to realizować i o co autorowi chodziło, np swojego doświadczenia mogę to zinterpretować jakoś ale plan powinien mieć opis jednostek.
- powinieneś to robić na zasadzie: w tygodniu jeden akcent szybkościowy (czyli bieg ciągły, tempo maraton) - te niebieskie okienka, są ok, powinieneś je realizować tymi tempami dokładnie, rób to przy dobrej pogodzie bez śniegu i wiatru dużego bo wtedy wychodzą za duże intensywności i palisz trening, możesz je przesuwać w dniach - to nie jest plan wg następstw więc nie widzę problemu, byle tego nie biegać dzień przed czy dzień po biegu długim, to ważne treningi i rób je
- na długich wybieganiach nie trzymaj tego czasu, ma być bieg komfortowy, zmęczenie czasem wykonania i dystansem a nie tempem, ja tych powyżej 30km bym nie biegał 25-28km wystarczy, 30 to max, te dodatkowe kilometry lepiej przesunąc na te biegi bardzo krótkie w żółtych okienkach i wtedy biegać trochę więcej kilometrów
- masz się zmęczyć a nie zamęczyć, biegi spokojne mają dawać regeneracje i aktywny odpoczynek tak by do "biegów niebieskich" przystępować na małym zmęczeniu i by je zapinać z satysfakcja a nie z cierpieniem
- szanuj się, powodzenia i trzymam kciuki, jak coś to pytaj, w miarę swoich skromnych możliwości coś mogę podpowiedzieć
Re: KwinoL - komentarze
: 14 mar 2013, 10:48
autor: kwinol
Mihumor - dziękuję. Twój post jest dla mnie cenny, czułem że coś jest nie tak, ale nie wiedziałem na co zwrócić uwagę.
Podbiegi biegałem na bieżni mechanicznej w odcinkach 800m-1000m podbieg, 1 kilometr spokojnego biegu. Ostatnie podbiegi pobiegłem w terenie, na śniegu w odcinkach ok. 400m w górę starając się utrzymywać stałe tempo na całym odcinku, a potem powrót truchcikiem i powtórka. 800 przebieżki miały wg planu wejść wczoraj, ale przed wyjściem przeczytałem Twój post i na szczęście odpuściłem, pobiegłem 11 km spokojnie, analizując w głowie to, co napisałeś.
Powiedz mi jeszcze czy wg Ciebie jest sens biec Marzannę na wynik, czy biec zachowawczo, aby nie wyeksploatować się zbytnio przed maratonem. Myślałem o drugiej opcji, ale wiesz, ta ułańska fantazja...

Re: KwinoL - komentarze
: 14 mar 2013, 10:55
autor: sosik
Ja biegnę Marzannę na wynik - ale wg mnie realny dla mnie. Jednak jest ponad miesiąc między Marzanną, a maratonem więc spokojnie można zregenerować siły. U mnie założenie na te biegi to pobiec drugą połówkę dystansu szybciej od pierwszej.