Przypomniało mi się, jak dwukrotnie wleciał mi nietoperz do domu.
To nie było fajne doświadczenie

Też zauważyłem, że sposób sznurowania ma duży wpływ, a niby to taka głupota.
Kiedyś pan w sklepie doradził mi jak wiązać buty, aby zredukować kłopoty z achillesem poprzez lepsze trzymanie tylnej części stopy i od tego momentu tak robię i czuję różnicę. Generalnie z dwóch dziurek umieszczonych najwyżej i blisko siebie po obu bokach buta tworzę po jednej dodatkowej "dziurce", przekładając przez nie sznurowadło jeszcze raz.
Każdy ma trochę inną kształt stopy i dzięki sznurowaniom można lekko stuningować buta pod siebie.

No a ja właśnie lubię mieć w okolicy achillesa luźno. Kiedyś miałem problem z bolącymi achillesami, nic nie pomagało. Wymyśliłem (zainspirowany wątkiem tuningowania butów), że wyrwę plastikowe zapiętki. Ból minął jak ręką odjął. Za to przód stopy lubię mieć mocno ściśnięty, nawet do chodzenia, przez to często sznurówki mi się rwą.

Z tymi menelami to dobre i motywujące spostrzeżenie

Wysłane z mojego Pixel 5 .

Może też być tak, że oni nie śpią w nocy

Ty wybierasz, menel wyboru nie ma, tylko przymus.
Możliwość wyboru jest w tej sytuacji zwycięstwem. Nad kołdrą również