Strona 1 z 1
Półmaraton na wiosne 1:12 da się zrobić ?
: 22 sty 2013, 01:15
autor: runnerunner
Tu mozecie jechać po mnie ,i moich sucharach, pozwalam wam
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 sty 2013, 02:48
autor: [paul]
Witam na forum
Na pewno będę z zaciekawienie śledził Twojego bloga, bo wyniki masz naprawdę świetne.
W podpisie daj odesłanie do bloga i komentarzy
Pozdrawiam.
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 sty 2013, 07:43
autor: kachita
Powodzenia!
I popraw proszę ten paskudny błąd ortograficzny w tytule - powinno być "wszyscy"
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 sty 2013, 08:21
autor: siena_driver
Wyniki znakomite, moim zdaniem, zwłaszcza bez większego treningu
Życzę powodzenia
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 sty 2013, 09:06
autor: [paul]
Jeszcze pytanka dwa mam, a mianowicie jaki plan treningowy masz zamiar realizować? Czy biegasz według własnego uznania? Używasz pulsometru czy pomiarem intensywności będzie Twoje samopoczucie?
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 sty 2013, 10:26
autor: runnerunner
No to tak jak na razie truchtam sobie , ale w między czasie układam sobie plan treningowy. Jak tylko go wykonam to wstawie do bloga , założenia są takie że popracuje narazie nad szybkością i siłą biegową moze troche wytrzymałości. Natomiast juz na jesień będę szykować się do maratonu to już wytrzymałość tylko . Nie stosuje żadnych pulsometrów jedyne co używam jest to sport tacker na noki ,a wyznacznikiem jest dla mnie mój oddech.
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 sty 2013, 16:55
autor: danio25
Hah.. żałuje, że nie zacząłem szybciej uprawiać biegania, mam tyle samo lat, a moje wyniki to jedna wielka marność ;D Pozdrawiam i życzę udanych startów
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 sty 2013, 17:32
autor: krejpek
Kompletnym amatorem jestem, ale po prawie pół roku perypetii z własnoręcznym planowaniem treningu... Nie odpuszczaj żadnego aspektu
Jak pójdziesz w szybkość i siłę, to starczy Ci jej na połowę biegu, jeśli pójdziesz w wytrzymałość to każde przyspieszenie będzie dla Ciebie właściwie końcem rywalizacji. Złota zasada mówi, że należy robić wszystkiego po trochu. A, żeby nie być gołosłownym - na 10 000 metrów Salazar włączył swoim podopiecznym treningi sprinterskie, a na olimpiadzie bracia Bekele oglądali ich plecy. Z kolei Henryk Szost swego czasu chwalił bardzo treningi na 400 metrowych odcinkach (maratończyk!).
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 sty 2013, 21:22
autor: gonefishing
Dobrze, że koleżanka miała 18-tkę i skończyło się na
, bo inaczej nie odpocząłbyś od biegania
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 23 sty 2013, 09:56
autor: runnerunner
Mo Farach to już wyższa jazda, a czy na przykład szybkość zrobiona teraz całkowicie mi zaniknie do jesieni?
Już i bez tej 18 za dużo odpoczywałem
Dziękuję , ogolnie to nie martw się ja zawrze sobie mówię że 80% to glowa a reszta umiejętności i gdy przestajesz się przejmować to wrzystko samo się uklada. Miałem kiedyś taki dosyć dziwny trening ,polegał na tym że biegałem z jednym z współautorów rekordu Polski juniorów na 400m . Zaczeło się od pół godziny truchtu to myśle no fajnie ,ale nic bardziej mylnego wracamy na stadion rozciąganie i potem tak 2x6 (skip a 100m potem 100sprint jak szybko się da) dodam że po wykonaniu 3 takich powtórzeń bylem ledwo żywy a dotrzymałem kroku do końca i co dalej nastepuje ? Tak biegamy
6x500 pierwrze 3 1:20 ostatnie 3 1:15. Tak działa ludzka psychika na koniec podziękowaliśmy sobie a nagrodą był sen od godziny 13 do 18
. Trener też mi mówił że najpierw trzeba mieć wrzystko w głowie biegowo poukladane a potem nogi same idą.
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 26 sty 2013, 11:47
autor: azile
Kurczę,ale masz czasy!
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 26 sty 2013, 13:25
autor: maksio97
azile pisze:Kurczę,ale masz czasy!
Prawda. Dobra motywacja do biegania - żeby za te parę lat chociaż zbliżyć się do tych osiągów
Re: Nawet kiedy wrzyscy w Ciebie zwątpili...
: 22 lut 2013, 14:44
autor: Pebeto
Gratuluje niezłych czasów. Podziwiam zapał. Zastanawiam się tylko czy nie za ostro zacząłeś. 5 razy w tygodniu, 40 - 50 km tygodniowo to sporo. Nie żebym chciał gasić Twój zapał, nic podobnego! Z doświadczenia wiem jak łatwo można spalić się na samym początku. Jeżeli wytrwasz w takim natężeniu to chylę czoło
Pamiętaj jednak, że mięśnie potrzebują regeneracji
Szykuje się dobry wynik na pierwszy Białystok Półmaraton 12 maja.
W innym wątku na forum wrzuciłem Ci moje propozycje tras do biegania
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 70#p522070
Re: Półmaraton na wiosne 1:12 da się zrobić ?
: 23 paź 2013, 18:31
autor: runnerunner
Mój powrót do biegania zapraszam do komentowania :P