Strona 1 z 268
Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 13:08
autor: Krzychu M
Zapraszam do komentarzy.
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 13:15
autor: mar_jas
To ja napiszę....bardzo czekałem n twój wynik...bo to moje okolice.....
Jak na mój nos jednak za szybko pierwsza część....mówi się że każde kilka sekund za szybko na kilometrze na początku to kilka minut straty na końcu......
U mnie w połowie było 1:44...a i tak mówiłem że za szybko......ale fajnie ze dałeś radę dobiec...jak dla mnie o własnie ta walka ze soba to cała kwintesencja biegania maratonów....gratulacje
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 15:04
autor: Krzychu M
mar_jas pisze:To ja napiszę....bardzo czekałem n twój wynik...bo to moje okolice.....
Jak na mój nos jednak za szybko pierwsza część....mówi się że każde kilka sekund za szybko na kilometrze na początku to kilka minut straty na końcu......
U mnie w połowie było 1:44...a i tak mówiłem że za szybko......ale fajnie ze dałeś radę dobiec...jak dla mnie o własnie ta walka ze soba to cała kwintesencja biegania maratonów....gratulacje
Dzięki!Jednak nie do końca te okolice.Na dyche mi sporo do ciebie brakuje.
Ale masz racje.Początek sporo za szybko.Chciałem te 3:26 dociągnąć.Czyli pobić się o godzine z wiosny.
Jeszcze na ten czas nie jestem dotrenowany.
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 15:21
autor: panucci10
Krzychu gratulacje za świetny wynik! Nie kazdy poprawia sie o ponad 40min do poprzedniego startu!!!!! Relacja super
Przypomniał mi sie moj bieg z CM
No identyczny
Na połówce tez miałem ok 1:43 a skonczyłem na 3:47! A te tempa powyzej 6min to nie wstyd! Pomysl sobie ze niektorzy maja takie tempo na 5km
! A poza tym po tym poznaje sie charakter zawodnik! Umie walczyć i co najważniejsze wygrać tą walke mimo wielkiego bólu! Sam napisałeś ze finisz w tempie 4:15/km! Jednak mozna sie zebrać w sobie nie
? Nie no super! Masz kolejne doświadczenie zebrane ktore zaprocentuje na wiosne i oczywiscie super punkt wyjscia z 3:39 na min 3:29 na wiosne
...no chyba ze planujesz znowu poprawe o ponad 40min
?
PS. Tak jak i
mar_jas z niecierpliwoscia czekałem na relacje! Patrzyłem na komentarzach u siebie, Pulchniaka czy mihumora czy sie pojawiles a tu prosze BLOG założony
! Oczywiscie pierwsze co pomyslalem to "super, ciekawe o ile złamał te 3:30" !? No ale wszystko w swoim czasie, i fajnie ze mimo nie założonego celu zakładasz bloga
Bedziemy śledzić i dopingować! A tym czasem teraz ja musze walczyc za tydzien w Poznaniu o te 3:30
a nóż sie uda...
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 15:26
autor: pulchniak
Krzychu graty za to że się nie poddałeś. Myślę że wiosną 3:30 pęknie z dużą nawiązką.
Bardzo schudłeś więc Twoje mięśnie mogą być w nie najlepszym stanie, ale jak się zregenerujesz, wyleczysz i waga stanie zamiast spadać to będzie tylko lepiej.
Wynik bardzo dobry. Jeszcze raz gratuluję i fajnie że masz blog.
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 15:39
autor: Krzychu M
panucci10 pisze:Krzychu gratulacje za świetny wynik! Nie kazdy poprawia sie o ponad 40min do poprzedniego startu!!!!! Relacja super
Przypomniał mi sie moj bieg z CM
No identyczny
Na połówce tez miałem ok 1:43 a skonczyłem na 3:47! A te tempa powyzej 6min to nie wstyd! Pomysl sobie ze niektorzy maja takie tempo na 5km
! A poza tym po tym poznaje sie charakter zawodnik! Umie walczyć i co najważniejsze wygrać tą walke mimo wielkiego bólu! Sam napisałeś ze finisz w tempie 4:15/km! Jednak mozna sie zebrać w sobie nie
? Nie no super! Masz kolejne doświadczenie zebrane ktore zaprocentuje na wiosne i oczywiscie super punkt wyjscia z 3:39 na min 3:29 na wiosne
...no chyba ze planujesz znowu poprawe o ponad 40min
?
PS. Tak jak i
mar_jas z niecierpliwoscia czekałem na relacje! Patrzyłem na komentarzach u siebie, Pulchniaka czy mihumora czy sie pojawiles a tu prosze BLOG założony
! Oczywiscie pierwsze co pomyslalem to "super, ciekawe o ile złamał te 3:30" !? No ale wszystko w swoim czasie, i fajnie ze mimo nie założonego celu zakładasz bloga
Bedziemy śledzić i dopingować! A tym czasem teraz ja musze walczyc za tydzien w Poznaniu o te 3:30
a nóż sie uda...
Dzięki
Blog założyłem,bo mimo wszystko nie jest to do końca porażka.
Jak popatrzyłem do swojego dzienniczka to mam dopiero 2200km nastukane.Od listopada 2011 kiedy zacząłem biegać.
Fakt,że pod ten maraton zrobiłem ponad tysiaka w 3 miechy
Ale dalej mój staż biegowy jest mizerny.I odbija się to właśnie w długich biegach.
I jest 48 minut progresu z wiosny
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 15:47
autor: Krzychu M
pulchniak pisze:Krzychu graty za to że się nie poddałeś. Myślę że wiosną 3:30 pęknie z dużą nawiązką.
Bardzo schudłeś więc Twoje mięśnie mogą być w nie najlepszym stanie, ale jak się zregenerujesz, wyleczysz i waga stanie zamiast spadać to będzie tylko lepiej.
Wynik bardzo dobry. Jeszcze raz gratuluję i fajnie że masz blog.
Dzięki
Wiosną nie pęknie 3:30.Maratony tylko treningowo,na zaliczenie
Jak słusznie zauważyłeś moja waga się bardzo zmieniła
i cały układ kostno-mięśniowy musi się do niej
przyzwyczaić.Dlatego z wybieganiami powyżej 20-22km daje sobie spokój na dłuższy czas.
Teraz trening typowo pod dyszke,a na wiosne Marzanne w 1:30 bym chciał
I dopiero latem przygotowania pod maraton jesienny.
Na razie regeneracja i idę do fizjo,bo ta noga znowu boli.
Ciekawe,że na maratonowej adrenalinie się kontuzja jakby zaleczyła
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 16:19
autor: pulchniak
Z taką utratą wagi to masz normalną anoreksję. Polecam więcej białka i odpoczynek to kontuzja minie.
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 16:22
autor: miniozam
Brak mi słów... powiem Ci że jak zobaczyłem że dodałeś relację to przestałem programować i czytam, czytam i nie wierzę! Wiem że miałeś ambicję na lepszy wynik ale ważne że się udało!!
Wielkie Gratulację i ukłonu z mojej strony! Kiedy razem coś startujemy ? Muszę mieć motywację żeby coś więcej pobiegać bo ostatnio się obijam, może dlatego że dużo siatki i basenu, ale z drugiej strony to bieganie najwięcej radochy mi daje : )
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 16:25
autor: Krzychu M
pulchniak pisze:Z taką utratą wagi to masz normalną anoreksję. Polecam więcej białka i odpoczynek to kontuzja minie.
Masz racje.Żeby zrzucić wage ograniczyłem trochę białka.W końcu przez prawie 20 lat dźwigania żelaztwa jadłem
go w nadmiarze
Ale od wczoraj sobie niczego nie odmawiam.
Teraz przez zimę będe chciał tę wagę utrzymać.
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 16:41
autor: Krzychu M
miniozam pisze:Brak mi słów... powiem Ci że jak zobaczyłem że dodałeś relację to przestałem programować i czytam, czytam i nie wierzę! Wiem że miałeś ambicję na lepszy wynik ale ważne że się udało!!
Wielkie Gratulację i ukłonu z mojej strony! Kiedy razem coś startujemy ? Muszę mieć motywację żeby coś więcej pobiegać bo ostatnio się obijam, może dlatego że dużo siatki i basenu, ale z drugiej strony to bieganie najwięcej radochy mi daje : )
Dzięki
Troche zaryzykowałem biegnąc na 3:26.Pogoda idealna.Samopoczucie też
Wiedziałem,że życiówka i tak będzie
Jeszcze mój organizm nie jest przygotowany na taki wynik.
Nawet gdybym pierwszą połówkę biegł 10 sek/km wolniej to i tak 3:30 bym nie złamał.
Może by było 3:33, a może 3:35.Tego się już nie dowiem.
Ważne,że jest progres i wyciągne odpowiednie wnioski na przyszłość.
A mój następny start?Nie wcześniej jak w sylwestra na dyszke.
Zapraszam Cię na kolejne ściganie.Które to już..czwarte
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 18:51
autor: panucci10
Coś czuje ze ta marzanna to pojdzie Ci jak z płatka
1:30 to bardzo ambitny cel! Ale widzac progres jaki masz to powinno sie udac! Mam nadzieje ze przez pare km utrzymam sie za Toba
!
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 19:10
autor: wigi
Brawo! Ciekawy bieg, dobry wynik, a jeszcze lepszy progres.
Fajnie, że założyłeś bloga i tutaj malutka prośba, abyś skrobnął tam kilka słów o sobie, jak uczyniła większość blogerów - łatwiej wtedy wyobrazić sobie biegacza i wejść w jego skórę.
Z ciekawością obserwuję blogi biegaczy z "grupy okołokrakowskiej", bo większość, podobnie jak ja, zaczęła biegać w zeszłym roku i jestem od nich tylko trochę starszy.
Biegam od październiku 2011 i planowałem zadebiutować w maratonie we Wrocławiu, ale wcześniej złapałem kontuzję (nadal z nią walczę) i musiałem przełożyć debiut na wiosnę w Krakowie. Moim marzeniem jest złamanie 3:30 w debiucie maratońskim.
Myślę, że 1:30 w Marzannie na wiosnę, to jednak zbyt ambitny cel, no ale wiele zależy od treningów (jeśli będą zbyt mocne, do tego brak właściwej regeneracji, to mogą przyplątać się kontuzje).
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 19:36
autor: mihumor
Krzychu - gratuluję wyniku bo godny, progres masz spory, niemniej jak Cię spotkam to masz kopa w d... za za mocne otwarcie
, co Cię napadło z tym tempem, pobiegł byś na 3:30 i byś je zrobił, byłeś na tyle przygotowany. Miałeś biec o 5 sekund wolniej - na tym odcinku to bardzo dużo i daje sporo. Ale i tak ładnie to dociągnąłeś i pewnie to była niezła Golgota na końcówce
- co nas nie zabije to nas wzmocni. Fajnie, że piszesz no i, że zapał jest bo to ważne. Na Marzannie powalczymy bo wtedy też u mnie przyjdzie czas na rozprawienie się z 1.30. Strategia treningowa bardzo rozsądna - widzisz co Cię boli a jesteś tak dobry jak najsłabszy twój punkt - to ciężko przeskoczyć zwłaszcza na maratonie.
Re: Krzychu M- komentarze
: 08 paź 2012, 19:58
autor: miniozam
Gdybym tyle biegał co gram w siatkę to może by inaczej to wyglądało :P ja wychodzę z założenia że zima nadchodzi i trzeba delikatnie bazę budować, cóż z drugiej strony matura... (ehhh) Mam plan złamać w końcu to 40 minut na dychę i może jakaś połówkę albo krótszy bieg górski ( bo w końcu do biegów ultra dążę) : )