Strona 1 z 1
AgataT - w małym ciele siły wiele :)
: 23 maja 2012, 16:46
autor: pardita
pierwszaaaaaaaaaaaaaa!
[o sorry, to nie pudelek.pl

]
Cześć Agata,
witamy w biegowym gronie:) gratulacje za debiut! i powodzenia w dalszych biegowych kroczkach

Re: AgataT - w małym ciele siły wiele :)
: 24 maja 2012, 08:41
autor: Księżna
Witaj:-)
...i spotkałam króliczka z oklapniętym uszkiem, więc od mojego czasu, radzę odjąć jeszcze kilka sekund zachwytów nad nim
Króliczka?
Jeśli wstawisz sobie w podpisie odnośniki do komentarzy będzie wygodniej komentować Twoje wpisy;-)
Re: AgataT - w małym ciele siły wiele :)
: 24 maja 2012, 09:36
autor: AgataT
Dziękuję za prawdziwie pudelkowe powitanie :D
A co do króliczka, to mieszkam w miejscu, gdzie po łąkach kicają ich dziesiątki. Spotykam je codziennie, ale ten z oklapniętym uchem skradł moje serce.
Re: AgataT - w małym ciele siły wiele :)
: 24 maja 2012, 10:46
autor: kachita
Króliczek z klapniętym uszkiem? Awwwww....
Powodzenia i wytrwałości życzę!

Re: AgataT - w małym ciele siły wiele :)
: 29 maja 2012, 08:54
autor: już tu byłam
Oszczędzałam się jak na maratonie, byle tylko się nie zmęczyć, bo przecież do mety jest tak daleko. A teraz? Biega mi się aż miło. Po tych 10 km czuję, że mogę więcej i więcej.
skąd ja to znam

to znaczy ja znam na razie najczęściej ten pierwszy etap

wyczekuję tego "mogę więcej i więcej"

tak czy inaczej - trzymam kciuki !!
Re: AgataT - w małym ciele siły wiele :)
: 29 maja 2012, 10:35
autor: kachita
Zasadniczo to bieganie męczy

I czasem boli, zwłaszcza na ostatnich kilometrach zawodów. Ale za to potem jaka satysfakcja!

Gratuluję nowej (treningowej) życiówki na dyszkę!
Re: AgataT - w małym ciele siły wiele :)
: 29 maja 2012, 10:46
autor: AgataT
Rzecz w tym, że męczy coraz mniej i muszę biec dalej i szybciej, żeby doprowadzić się do cudownego stanu wykończenia :D
Re: AgataT - w małym ciele siły wiele :)
: 29 maja 2012, 18:30
autor: pardita
AgataT pisze:Rzecz w tym, że męczy coraz mniej i muszę biec dalej i szybciej, żeby doprowadzić się do cudownego stanu wykończenia :D
no, to może jakiś półmaratonik... potem maratonik.. potem ultra...
