Strona 1 z 42

zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 07:14
autor: cafe
zu.zu pisze:
Jeśli ktoś z Was spotka pełzającą po Warszawskim Ursynowie opisaną wyżej osobę, ciągnącą za sobą dodatkowo zapierającego się, rudego kundla to...to nie ja. Wszelkie podobieństwo osób i wydarzeń jest całkowicie przypadkowe!
:hej:
Witaj :-)
jak ktoś spotka tak pozytywnie zakręconą ( czyt: zabieganą ) osobę :-) to pozostanie mu się tylko uśmiechnąć i machnąć łapką co i ja też czynię :-) Powodzenia !
zu.zu pisze: zamiast shock absorbera (...)
:hej:
... co to takiego ?

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 08:39
autor: pardita
cafe pisze:
zu.zu pisze:
Jeśli ktoś z Was spotka pełzającą po Warszawskim Ursynowie opisaną wyżej osobę, ciągnącą za sobą dodatkowo zapierającego się, rudego kundla to...to nie ja. Wszelkie podobieństwo osób i wydarzeń jest całkowicie przypadkowe!
:hej:
Witaj :-)
jak ktoś spotka tak pozytywnie zakręconą ( czyt: zabieganą ) osobę :-) to pozostanie mu się tylko uśmiechnąć i machnąć łapką co i ja też czynię :-) Powodzenia !
zu.zu pisze: zamiast shock absorbera (...)
:hej:
... co to takiego ?
Cafe, prowokujesz czy nie wiesz..? Shock Absorber to bardzo fajny stanik biegowy, wszystko swietnie trzyma, a i mozna sie nim obejsc zamiast topu czy koszulki :D
A zuzu zycze szerokosci i szybkosci :)

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 08:41
autor: cafe
pardita pisze: Cafe, prowokujesz czy nie wiesz..?
No teraz to już wiem ... i bez prowokacji się obeszło ;-) dziękuję :-)

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 09:34
autor: zu.zu
Jej, dzięki dziewczyny bardzo!

Cafe dziękuję podwójnie, bo i za przywitanie i za założenie komentatorskiej loży (w głowie mi się dopowiada "...szyderców" i Bóg mi świadkiem dam już ja Wam powody, żeby tak właśnie było :hahaha: ).

Cieszę się Cafe tym bardziej, że akurat Ty założyłaś ten wątek, bo cafe to moja wielka miłość i najmilszy sposób na rozpoczęcie każdego dnia, miło więc i ten wątek kawką rozpocząć. :)

::

Milczących czytaczy witam równie serdecznie! :)

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 09:45
autor: mar_jas
zu.zu pisze:Jej, dzięki dziewczyny bardzo!

Cafe dziękuję podwójnie, bo i za przywitanie i za założenie komentatorskiej loży (w głowie mi się dopowiada "...szyderców" i Bóg mi świadkiem dam już ja Wam powody, żeby tak właśnie było :hahaha: ).

Cieszę się Cafe tym bardziej, że akurat Ty założyłaś ten wątek, bo cafe to moja wielka miłość i najmilszy sposób na rozpoczęcie każdego dnia, miło więc i ten wątek kawką rozpocząć. :)

::

Milczących czytaczy witam równie serdecznie! :)
Oprócz czytaczy będą tez kibice i popędzacze .... powodzenia życzę :)

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 10:01
autor: scieslik
zu.zu pisze:Z wyposażenia posiadam zatem jedynie jako takie buty biegowe a poza tym kreatywność pełną gębą lub, jak kto woli - totalna prowizorka...
I bardzo dobrze, buty masz to na początek wystarczy. :taktak:
Powodzenia :usmiech:

Aaa, co do staników biegowych, na początku nie kupowałam jakiś super trzymających, bo starałam się żeby cała para chęci do biegania nie poszła w gwizdek, a teraz, po kilku miesiącach biegania to za bardzo nie mam już po co kupować :ojoj:

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 10:11
autor: Martyna_K
Witamy w gronie biegaczy! :)

ps. Nikt nie powiedział, ze zaczynając przygodę z bieganiem trzeba być ubranym od stóp po głowę w Nike, jak gdyby był Twoim sponsorem ;)

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 10:49
autor: LadyE
witaj Zuzu ;)

ja tez zaczynalam biegajac w zwyklych ciuchach ;)
i rowniez z psem ;) (rudym :hahaha: )

bede mocno trzymac kciuki :hej:

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 12:00
autor: kachita
Powodzenia! :)

Przyjdzie czas, przyjdzie i potrzeba kupienia sobie czegoś biegowego -a jak nie przyjdzie, to też dobrze :) I akurat w moim przypadku shockabsorber to konieczność, za mały stanik jednak nie trzyma jak powinien - próbowałam...

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 12:35
autor: strasb
I ja witam. I przylacze sie do glosu Kachity-sportowy stanik to nie lans, naprawde robi roznice.

Re: zu:zu - komentarze

: 10 maja 2012, 23:08
autor: Aniad1312
No to się też przywitam ;) i tylko czekam jak zaczniesz pisać o wszystkich sprzętach, gadżetach i innych...bądź spokojna, przyjdzie ten moment, przyjdzie...szybciutko ;)

Re: zu:zu - komentarze

: 11 maja 2012, 01:45
autor: pardita
Zu;zu - zainwestuj w smycz biegowa, a w zasadzie w pas biegowy na biegi z psem. ManMat jest drogi, mozesz spokojnie wyhaczyc cos tanszego (ja mam taki pas dla mojej rudej, podesle Ci lina przy okazji lub poszukaj na sklepie internetowym "karusek").
łapy puchną, to się zdarza. Staraj się podczas biegu, przy jakimś spokojniejszym odcinku, rozciągnąć je, unieść nad głowę, wyprostować łokcie na chwilę. Pomoże :)
I będzie dobrze!

Re: zu:zu - komentarze

: 13 maja 2012, 01:17
autor: zu.zu
Mar_jas

Trzymam Cię za słowo! Dzięki! :)

::

Scieslik

Dzięki! Jeśli wytrwam to moja historia w tej kwestii będzie pewnie podobna. O parę kilogramów chętnie zrobiłabym się lżejsza, jednak nie mam złudzeń skąd znikną gdy tak się stanie :hahaha:

::

Martyna_K

Otóż to. Zresztą - ciuchy do biegania to ciuchy do biegania. Działu z ciuchami do świńskiego truchtu, który aktualnie praktykuję jeszcze w żadnym sklepie nie widziałam. :nienie:

::

Lady_E & Pardita

Dziewczyny a ćwiczyłyście jakoś ze swoimi psami, żeby biegły przy nodze? Jak to u Was wygląda? Nam to różnie wychodzi szczerze mówiąc. Jeszcze krzaczki są do opanowania, ale psy na trasie to dla mnie przeważnie szarpanina. Strasznie mnie to z rytmu wybija a jeszcze jak są takie dni jak dziś, że co chwila jakiegoś psa mijamy to w ogóle niczym innym się nie zajmuję tylko nim i średnio to jest przyjemne. Dlatego nie chcę na razie kupować uprzęży, chociaż docelowo na pewno tak. Wydaje mi się, że na takiej uprzęży nie miałabym nad nim panowania, ale może tak mi się tylko wydaje? Pardita - musiałaś uczyć sunie ganiania w tym? Na razie latamy, Rudy w szelkach i krótkiej smyczy, którą mam luźno zaczepioną o rękę. Jak nie ma żadnych rozpraszaczy na trasie to jest ok, ale są takie dni jak dzisiaj, że bieganie z nim wydaje mi się bez sensu.
Może takie coś mu kupię:
http://manmatpl.republika.pl/sprzet/torba.htm
będzie mi bidony z wodą nosił. :hahaha: I taki dociążony może mniej wyrywny będzie. :hejhej:

::

Strasb & Kachita

Hej Hej! :) Za mały typu bandeau trzyma jakby mnie ktoś zacementował. :hahaha: Ale macie rację, jak będę miała kasę to na pewno sobie kupię shocka. :)

::

Aniad1312

Ja jestem gadżeciara na przymusowym odwyku, więc pewnie długo nie będziesz musiała czekać. :hahaha:

Re: zu:zu - komentarze

: 13 maja 2012, 07:33
autor: pardita
Szczerze mówiąc,

poszłyśmy z moją Psiurzycą (heh, tak ją nazywa mój naczeczony:) biegać konkternie raz. Niestety do nowego dla nej lasu. I każdy krzaczek musiał byc obwąchany. Nie dogadałyśmy się.
Ale biega z moim narzeczonym co tydzień stałą trasę i tam się ładnie zachowuje. To jest bystra psina, nie moja pierwsza stąd jestesm w stanie określić jej intelekt w stosunku do innych przypadków.
Jak z Twoim psem nie za bardzo idzie pobiegać, to nie szarpcie się razem - ani Ty, ani on nie jest z tego powodu szczęśliwy. Ja często biorę moją na dodatkowy spacer już po moim bieganiu (mam moralniaka), puszczam ją, żeby sobie pobiegała, a sama przy ławce się rozciągam wtedy.
Aaaa, a moją smycz z pasem zapina się do psich szelek, w jakich Psiurzyca chodzi na codzień, więc myślę, że jej "to loto" :)

Re: zu:zu - komentarze

: 16 maja 2012, 11:56
autor: zu.zu
Pardita a podrzucisz jakiegoś linka tego pasa i smyczy? To ten co się go zapina między nogami - takie jakby szelki zakładane przez nogi, czy sam pas na talię?

Zazdroszczę Ci takiej mądrej psicy, też miałam raz z takim wyjątkowym psem do czynienia. Niestety Rudy to zupełnie inna bajka - kawał z niego zakapiora i wychodzić może tylko na smyczy. A frustracja i dupa rośnie. Więc to bieganie z nim to dla jego dobra. Mam nadzieję, że kiedyś i on to zrozumie. :hahaha: