kapolo pisze:Witaj, powodzenia.
Tez musiałem odpuścić Półmaraton Warszawski. Również zmagam się z kontuzja kolana, konkretnie z Pasmem brakowo piszczelowym.
Polecam Ci wizytę u specjalisty. Gdy mnie zaczęło boleć kolano tez postanowiłem je wzmocnić ćwiczeniami, co jednak okazało się złym wyborem bo dodatkowo je obciążałem. Rehabilitant zalecił mi inne ćwiczenia, które dają podobny efekt a maja mniej skutków ubocznych. Najpierw zaleczyć kontuzję a później poprzez dodatkowe ćwiczenia zminimalizować jej powrót.
Plan mam podobny do Twojego, najpierw dopracować biegi na 10 km a może w przyszłym sezonie zwiększyć dystans i spełnić cel jakim jest maraton poniżej 4h.
Cwiczenia na wzmocnienie kolana mam zalecone na stałe z powodu przeszczepu więzadła, więc mimo wszystko ćwiczę bardzo często, teraz pojawił sie kłopot z drugim kolanem, , więc przy okazji tez je ćwiczę, tym bardziej że żadne ćwiczenia wzmacniające ani siłowe nie powodują dolegliwości...myślę że potrzeba czasu, gdybym miał dostęp do masazysty myślę że kłopot skończyłby się znacznie wczesniej
Co do startów to już sam nie wiem co będzie, na razie czekam az się wyliże z kontuzji, na półmaraton byłem przygotowany na 90proc i nadal mam na siebie nerwy za ten niewypał...grrrrr zobaczę ile mi zajmie regeneracja i powrót do sprawności, ale chciałbym pobiegać kilka biegów 10 kilometrowych plus jakiś półmaraton w czerwcu ( wg planu będzie to półmaraton jurajski) a potem zacząć się przygotowywac do maratonu....
f.lamer pisze:no dobra.
stare buty wytarte na zewnątrz po supinatorowemu, ból tylko podczas biegania
to co ja bym radził to praca nad techniką, bo podejrzewam że choć otwarcie tego nie potwierdziłeś to przy biegu mocno walisz piętami. spróbuj biegać ze śródstopia
to jest zmiana rewolucyjna i cofająca cię na dzień dobry o krok wstecz. dlatego nie jest łatwa. ale na dłuższa metę przynosi wiele korzyści.
ból nie ustanie pewnie od razu, ale kolana z czasem odczują różnicę.
Niestety, u mnie bieganie ze śródstopia nie wchodzi w rachubę, kolano prawe jest troszkę niestabilne co znacznie utrudnia taki sposób biegania, bardzo często truchtam na boso, ale czuję tą niestabilność, więc wiem że dłuższe biegania w taki sposób sa dla mnie bardzo niekomfortowe. Zostaje bieganie na pięty do którego moje kończyny a przede wszystkim mięśnie okalające stawy już sa przystosowane..
Kanas78 pisze:Cześć! Ja jakiś czas temu borykałam się z podobnym bólem. Ile czasu on już u Ciebie trwa? Bo jeśli długo, proponuję jednak wizytę u ortopedy. Ja się bardzo zdziwiłam, jak okazało się, że przyczyna mojego bólu nie leży w kolanie, tylko w kręgosłupie... To może też być ITBS, ale nie musi.
Może być też tak, że po prostu jest to jakiś tam "bunt" ciała na zmianę sposobu życia i z czasem przejdzie, ale gdyby jednak nie, to może zasięgnij porady specjalisty, szkoda się męczyć; może to być np jakiś stan zapalny, który tylko zaogniasz, kiedy ponownie zaczynasz biegać.
Powodzenia!
Ból pojawił się na 1,5 tygodnia przed PMW, wiec stosunkowo niedawno, do tego pojawił się po pierwszym treningu w nowych butach, wczesniej nigdy w życiu nie miałem kłopotów z tym kolankiem, wiec myślę że trzeba spokojnie przeczekać, udkurować, wysmarować i będzie ok, ja jestem strasznie niecierpliwy, chciałbym już móc biegac i strasznie sie denerwuje ze nie mogę...jestem dobrej myśli,choć zdaję sobie sprawę że jeśli nie przejdzie to w końcu wyląduje u znachora....
PS z prawym kolanem mam termin u porzadnego lekarza na grudzień, wiec jak będzie się problem pojawiał nadal to przy okazji tez każę sobie obejrzeć to drugie
Dzięki za wszystkie uwagi i sugestie