Strona 1 z 2

Serek: komentarze

: 04 mar 2012, 18:11
autor: Serek93
Zapraszam do komentowania :>

Re: Serek: komentarze

: 04 mar 2012, 18:24
autor: maglia.rosa
rowniez trzymam kciuki:) cel podobny, ale jak Ci sie ciemno przed oczami robi to troche trzeba wyhamowac, nie idź w trupa bo moze się to źle skonczyc, z głowa i zawsze do przodu :) powodzenia!

Re: Serek: komentarze

: 04 mar 2012, 18:44
autor: chel
witaj i powodzenia. :usmiech:

Re: Serek: komentarze

: 04 mar 2012, 18:49
autor: Kanas78
Zgadzam się maglia.rosa-jak masz "mroki" przejdź w marsz, nie biegaj z mrokami. Młody jesteś, więc wszystko stracisz: i cycki i resztę :hej:, tylko nie szarżuj na początku, wszystko stopniowo i z głową; a jak się za siebie wziąłeś już teraz, to to zaprocentuje w przyszłości na bank. Grunt to systematyczność i konsekwecja. 3mam kciuki!

Re: Serek: komentarze

: 04 mar 2012, 19:02
autor: Bartwal
POWODZENIA! Na 100% dasz radę!
I dzięki za zaglądanie na mojego bloga ;]

Re: Serek: komentarze

: 04 mar 2012, 19:13
autor: Sylw3g
Historia jakich tysiące, a jednak inna :usmiech:. Jakbym widział siebie 4 lata temu. Musisz się wykazać silną wolą, a wtedy się uda. Staraj się nie skupiać na utracie kilogramów, sporządź sobie cel np: przebiec 10km w X minut - będzie ci na prawdę łatwiej. Ja pamiętam, że nigdy nie ważyłem się podczas swojej terapii odchudzeniowej, dopiero ktoś kiedyś stwierdził, że schudłem, a ja tego w ogóle nie zauważałem. ALE - nie przesadź i nie zrób sobie krzywdy! Twój organizm potrzebuje czasu na zmianę trybu życia, musisz dać mu czas i nie przesadzać z intensywnością. Biegaj wolno, tak wolno, że będziesz miał wrażenie, że biegniesz za wolno - ale długo.

Trzymaj się :taktak:

Re: Serek: komentarze

: 04 mar 2012, 21:25
autor: już tu byłam
a lekarz wie, że się bierzesz za bieganie? pytam w kontekście astmy

Re: Serek: komentarze

: 06 mar 2012, 08:18
autor: Serek93
Dzięki wszystkim za fajne komentarze :>. Co do lekarza to nie gadałem z nim już dawno, ale mam takie fajne lekarstwa, które mają pomagać na wszystko - tak, żebym mógł uprawiać sport kiedy tylko zechcę (cóż za przewidywalność służby zdrowia), więc nie ma żadnego problemu z tym.

Re: Serek: komentarze

: 06 mar 2012, 08:29
autor: chel
Serek93 pisze: Za to prysznic od razu po bieganiu :) a potem śniadanie w stołówce - nigdy mi tak pasztet nie smakował jak dziś :>.
Z jednej strony jestem troszkę zmęczony i bolą nogi, ale z drugiej czuję się taaak pozytywnie naładowany energią na cały dzień, że chyba zacznę częściej biegać rano :).
no, i to jest to! :taktak: problem się zacznyna, jak się biega dłuższe treningi i trzeba np. zerwać się o 4tej rano.. :bum: ale i to jest do przeżycia, a dzień po dobrze zrobionym treningu - bezcenny. :hej:

Re: Serek: komentarze

: 06 mar 2012, 08:33
autor: Księżna
:-) Powodzenia!

Re: Serek: komentarze

: 06 mar 2012, 08:41
autor: LadyE
czesc Serek

trzymam kciuki za systematycznosc ;)
jak z tym nie bedzie problemu to ani sie obejrzysz a zrealizujesz swoje cele :taktak:

powodzenia!!

Re: Serek: komentarze

: 06 mar 2012, 09:00
autor: Kanas78
Bieganie rano jest super, bo daje energię na cały dzień, to fakt; tylko trzeba mieć motywację, żeby się zwlec z łóżka :hahaha:
Po bieganiu polecam schładzanie nóg chłodną/zimną wodą.

Re: Serek: komentarze

: 06 mar 2012, 09:00
autor: już tu byłam
no to świetnie, że lekarstwa pozwalają. nic tylko biegać :) a smak śniadania po treningu to faktycznie jest cud miód :) ja tak mam nawet po bieganiu wieczornym, bo zwykle wieczorem nic już nie jem, a rano budzi mnie jedno wielkie - co by tu zjeść :)

Re: Serek: komentarze

: 15 mar 2012, 19:44
autor: Kanas78
Serek: jakiego rodzaju jest ten ból? Opisz go. Palący? Na pewno dostatecznie rozciągasz łydki? Zwłaszcza po biegu? Wiesz, na moje oko, to jest taki bunt organizmu: robi wszystko, żeby Cię zniechęcić do biegania, nie pasi mu to, że sobie jakieś tam bieganie wymyśliłeś, bo on nie jest do tego przyzwyczajony i buntuje się bólem i buntować będzie nie tylko łydkami (czego Ci nie życzę). No i napisz-jakie masz te buty do biegania?
Polecam po biegu: maść końską chłodzącą, hartowanie nóg letnią-zimną wodą i duuuużo rozciągania po biegu, choćby go miało być tyle samo, co samego truchtania. Przyłóż się do tego rozciągania dobrze. Łydki wtedy powinny odpuścić. Jak zaczynają boleć w trakcie truchtania, przejdź w szybki marsz. Nie olewaj rozciągania-bo prędzej czy później organizm odpowie na to negatywną reakcją. Kropla drąży skałę. Powodzenia!

Re: Serek: komentarze

: 15 mar 2012, 19:47
autor: pulchniak
Serek jak się biega to na początku zawsze nogi bolą. A z tego co wiem to masz BMI > norma.
Dopóki nie stracisz trochę kg i nie wzmocnisz nóg to będą bolały.
Polecam cierpliwość i dodatkowe ćwiczenia na siłę nóg.
Z czasem to minie