Strona 1 z 4
Jumper, hop hop!
: 01 kwie 2011, 22:39
autor: kulawy pies
konserwatywny katolik o nastawieniu ekumenicznym, uparty, niepokorny itd.
a na tym zdjęciu to Żyda kopiesz, czy murzyna?
powodzenia.
Re: Jumper, hop hop!
: 01 kwie 2011, 22:42
autor: wykastrowany kot
kulawy pies pisze:konserwatywny katolik o nastawieniu ekumenicznym, uparty, niepokorny itd.
a na tym zdjęciu to Żyda kopiesz, czy murzyna?
powodzenia.
Psa, ale cholera tak szybko leciał, że się nie zmieścił w kadrze
Re: Jumper, hop hop!
: 01 kwie 2011, 22:49
autor: makar
Ok, jeszcze raz..... Witaj Jumper! Dobrze, że w końcu zacząłeś się udzielać na blogu... Cele mamy prawie identyczne, tyle, że ja nie mam trenera i własnie zastanawiam się nad planem treningowym pod półmaraton. To będzie mój cel w tym roku. Penie do Poznania też pojadę, ale już bez zbytniego spinania się na wynik. Będzie co ma być. W każdym razie będę sledzić Twoje treningi i ew. mobilizować
Powodzenia.
P.S.
Wiara w życiu jest ważna. Dużo w życiu zrobiłam tylko dzięki niej, ale to chyba bardzo osobista sprawa każdego z nas.
Re: Jumper, hop hop!
: 01 kwie 2011, 22:49
autor: kulawy pies
już mi się podoba ten wątek, coś czuję, że będę tu zaglądał częściej, niż na główną.
czy mogę liczyć w blogu na sumienne cotygodniowe streszczenia "uważam rze"?
zdrówko
Re: Jumper, hop hop!
: 01 kwie 2011, 22:53
autor: kulawy pies
kurde, jumper, coraz bardziej mi imponujesz.
nie dość że jesteś tu na forum prawdziwą kontkulturą, przy której moje poglądy to wyskoki smarkacza-wagarowicza, to jeszcze założyłeś bloga w prima aprilis.
słowa uznania się należą, ale dobra, nie śmiecę więcej, meritum to trening.
zdrówko
Re: Jumper, hop hop!
: 01 kwie 2011, 22:57
autor: Svolken
Dobra data to podstawa, więc nic nie zmieniaj
Re: Jumper, hop hop!
: 01 kwie 2011, 23:03
autor: wykastrowany kot
kulawy pies pisze:
czy mogę liczyć w blogu na sumienne cotygodniowe streszczenia "uważam rze"?
Pewno tak, ale co do formy przekazu to sam jeszcze nie wiem, no i czy zapamiętam jaki jogurt jadłem we wtorek
Re: Jumper, hop hop!
: 01 kwie 2011, 23:12
autor: wykastrowany kot
makar pisze:
P.S.
Wiara w życiu jest ważna. Dużo w życiu zrobiłam tylko dzięki niej, ale to chyba bardzo osobista sprawa każdego z nas.
Dzięki Makar! Z planu korzystaj do woli. Zauważ, że nie jest rozpisany na czasy a na strefy, a przecież każdy z nas ma inne HR. Zatem plan jest poniekąd uniwersalny.
Co do wiary to prywatną sprawą jest tylko jej wybór. Z punktu widzenia katolika jej publiczne wyznawanie jest obowiązkiem. Jednak w tym wpisie w blogu, po prostu chciałem aby ludzie nie znający mnie wiedzieli z kim mają do czynienia. Łatwiej będzie im zrozumieć, kiedy czasami walnę coś pod prąd. Od tyle..
PS W te poniedziałki w Goleniowie, o której biegasz? Ty wiesz, że mieszkam jakieś 50 m od stadionu w tym dużym bloku zwanym "Titanikiem"? Wpadnę kiedyś uściskać dłoń!
Re: Jumper, hop hop!
: 02 kwie 2011, 12:58
autor: strasb
I ja będę z ciekawością zaglądać! Twój cel biegowy jest z również mnie interesujących okolic.
Wiara jest z jednej strony naszą osobistą kwestią, ale z drugiej strony dążenie do poprawności politycznej doprowadziło do pewnych absurdów. Takim samym błędem jest dla mnie traktowanie wiary jako powodu, by czuć się lepszym od innych, jak uważanie jej jako powodu do wstydu!
Jeszcze tylko wyrazy sympatii za pozytywny stosunek to ekumenizmu od żyjącej w najmniejszej możliwej ekumanicznej wspólnocie.
Re: Jumper, hop hop!
: 02 kwie 2011, 13:15
autor: Bawareczka
jumper pisze: konserwatywny katolik o nastawieniu ekumenicznym,
wita Cie baptystka z wyboru
tez troche ekumeniczna. A zeby nie byc goloslowna to w poniedzialek ide na ekumeniczne sniadanie dla pan, beda katoliczki rzymskie, ewangeliczki luteranskie i baptastka
no i moze jeszcze jedna chrzescijanka bez przynaleznosci koscielnej
jumper pisze: Mój organizm, jak by mnie po prostu nie pytał, włazi do kuchni i bierze co chce
mam tak samo
jumper pisze: Mój trener twierdzi, że taki trening oprócz siły biegowej wyrabia odpowiednie napięcie mięśniowe. Co to oznacza? Nie mam zielonego pojęcia!
Chyba chodzi o stopien sflaczenia miesni, zeby byl jak najmniejeszy, co w naszym wieku zaczyna byc wazne
No i ciesze sie, ze zalozyles blog i mam nadzieje, ze mimo daty wytrwasz na placu boju.
Re: Jumper, hop hop!
: 02 kwie 2011, 13:25
autor: Svolken
Chyba zrobił Ci się wątek wyznaniowy
Re: Jumper, hop hop!
: 02 kwie 2011, 15:03
autor: wykastrowany kot
Bawareczka pisze:
Chyba chodzi o stopień sflaczenia mięśni, żeby był jak najmniejszy, co w naszym wieku zaczyna być ważne
Nie..no..wiesz
Bawareczka pisze:No i ciesze się, ze założyłeś blog i mam nadzieje, ze mimo daty wytrwasz na placu boju.
Z wytrwałością nie będzie problemu, pod warunkiem, że zdrowie dopisze
Re: Jumper, hop hop!
: 02 kwie 2011, 15:07
autor: makar
Jumper, w poniedziałki biegam od 16.00 do 17.00. Zapraszam do ściskania dłoni
Bardzo się cieszę, że Cię poznam. Pozdrawiam.
Re: Jumper, hop hop!
: 04 kwie 2011, 11:59
autor: pardita
Jumper,
po piersze - ogromna roznica wagowa i od razu 10 latek wstecz
Wspaniale, ze biegasz i ze zarazasz tym rodzinke. Wierz mi -dzieci sa strasznie zadowolone i dumne z aktywnych rodzicow!!
(ja jestem juz bardzo dorosle dziecko, ale bardzo sie ciesze, ze moja 62-letnia Mama biega na aqua-aerobik i jak moze uskutecznia nordic walking).
Trening ciekawy, choc nie wiem, co to OBW
bo ja taka amatorszczyna, wiesz... No, trzymam kciuki i biegaj, chlopie, biegaj! :D
Re: Jumper, hop hop!
: 04 kwie 2011, 12:13
autor: justmario
Koniecznie musisz napisać o swoim cudzie wyleczenia do Watykanu. Bezwarunkowo.
Wprawdzie do potwierdzenia świętości trzeba udowodnić wylecznie z choroby nieco grubszego kalibru, ale kto wie, może z braku laku Twoja skręcona kostka zrobi karierę ekumeniczną
Choć z drugiej strony istnieje również pewne niebezpieczeństwo; jeżeli cud zostanie uznany, to Twoja noga stanie się relikwią, a wiesz z czym to się wiąże...
W sumie to bym się jednak zastanowił...