Forum Bieganie.pl

pozwalam sobie założyć wątek z komentarzami, bo mnie bardzo cieszy kolejna wegetarianka

zarzuć czasem jakimś przepisem, ok? ja wprawdzie wincyj restrykcyjna jestem, bo i bez mleka i mleko-podobnych ale zawsze mogę zastąpić sojowym, jak coś

Witaj kifarus!

Fajnie, że jest nas coraz więcej
Trzymam kciuki za te 100km, myślę że spokojnie dasz radę!

Pozdrawiam
Marta

Mogę powrzucać, co mi tam ale może będę wrzucać hasła, a jak będą chętni to rozwinę to w przepis. Na początek cannelleoni z brokułami i marchewką - w składzie mleko - do sosu beszamelowego.
ms_11 - trzymaj, trzymaj - zima przyszła w swej najgorszej odsłonie i muszę na nią znaleźć sposób

Przyłączam się do powitań! Fajnie, że jest nas coraz więcej i "górą wegetarianki!" Pisz, pisz, bo będę czytać i mobilizować w razie czego

Hej milo Cie poznac

Powiedz , gdzie Ty mieszkasz , ze u Was byla - 14

Tzw. biegun zimna Białystok. Wiesz... to tam gdzie niedźwiedzie chodzą po ulicach, Polska C itp.
Te - 14 to o godz. 21 było. W nocy miało być - 22. Ale dziś o 7 rano na moim termometrze było tylko -19 st. C. Ot, zima w mieście. Za to teraz piękne słońce, brak wiatru. Pogoda na kulig, a nie na siedzenie w pracy.

a mężczyźni poddali się atmosferze koncertu Kultu unplugged wyszłam pobiegać

Podziwiam siłę woli. Zostałabym z mężczyznami .

Długi trening wymaga uzupełniania płynów, nawet zimą. Ja często jak mam w planie długie wybieganie stawiam samochód gdzieś posrodku trasy, żeby móc podbiec i się napić, bo nie lubię biegać z buteką w ręku. Po biegu uwielbiam sok pomidorowy, lekko posolony + tyle samo wody mineralnej gazowanej. Smakuje super.
Nie przejmuj się tempem długiego biegu. Taki bieg musi być wolny. Taka jego uroda.

Doskonale Cię rozumiem. Jeżeli bieganie ma być przyjemnością to nie można go traktować, jak kolejnego obowiązku. Dzieci rzeczywiście szybko rosną i żal tych chwil, które uciekają daleko od nich. Znaleźć złoty środek jest trudno, ale widzę, że jesteś na najlepszej drodze, by to zrobić. Pozdrawiam serdecznie.

Dzięki za wsparcie i zrozumienie Sok pomidorowy, dzięki Twoim podpowiedziom, już zaczynam wprowadzać. A co do przyjemności biegania to fakt, chcę by to nadal była przyjemność. I trochę współczuję kumpeli, która MUSI biegać, bo ma plan :):) Boję się, że jak już go osiągnie, to bieganie tak jej zbrzydnie, że odpuści sobie na dłuższy czas. Ale zobaczymy...

Kifarus,

mysle, ze mozesz usprawiedliwic swoje tempo zyciem na polskim biegunie zimna
a poza tym pierwszy dzien wiosny to 21.03, wiec masz jeszcze troche czasu na rozpedzenie sie

Kifarus,

to jak - nie wypada byc gorsza od wspoltowarzyszki biegania...

eeee... gorsza nie jestem tylko maratonu nie mam na swoim koncie Ale i mi nie spieszno. Tak sobie pomyślałam, że może za rok zrobię sobie prezent na 40 urodziny :):) I w kategorię wiekową załapię się już nową, mniej obleganą niż moje K2 30-39 lat :):)

Kifarus,

moze wez potomstwo ze soba. Alexia ostatnio poleciala na stadion ze swoimi dziewczynkami

Chyba tak spróbuję zrobić w tą sobotę. Tym bardziej, że biegający tam znajomi mówią, że jakiś chłopak przychodzi z dzieciaczkami mniej więcej w wieku moich dziewczyn więc może by się choć chwilę sobą zajęły. Do tego jakaś piłka, zabawki do piasku ( wkońcu piaskownica - skoki w dal - jest ) i może jakoś to będzie. Oby tylko pogoda była ludzka.