Forum Bieganie.pl

A dopiero wpadłem, że warto by założyć wątek do komentowania

Aaa witamy, witamy Trzymam kciuki za twój maraton. Rozumiem, że debiut? Mam nadzieję, że będziesz zadowolony. A propos twojego blogu, odpowiedź brzmi: tak, możesz się czuć zmęczonym, po 30 km biegu

Dzięki dzięki Napiszę nawet, że debiut debiutów bo w żadnych zawodach do tej pory nie brałem udziału
Ja zadaje takie banalne pytania bo to wszystko nowe dla mnie, każde niedzielne wybieganie to do tej pory najdłuższy bieg w moim życiu, no i w tą niedzielę znów przebitka, potem relaks i 42195m.
A z tego co się zaczytywałem w twoim blogu aktyna to biegniesz w stolicy w tą niedzielę - powodzenia!!

Hej Maćku, jakbyś tak jeszcze oprócz dystansu, czasu, tętna wyliczał śr tempo? Wartość tempa tak mi się wydaje bardziej przemawia niż wartość tętna. Pozdro

Dzięki za zwrócenie uwagi, będę uwzględniał

Maćku nie zamierzam się czepiać ale przy czasie 1:02:00 i dystansie 11 km tempo wychodzi 5:38 min/km . Pozdro

5min 38s czyli inaczej 5,64min, ale rzeczywiście zdaje się że wszędzie na tej stronie nie pisze się o setnych minuty a ja po prostu przepisywałem w żywe z kalkulatora bo mój pulsometr jest prosty i nie ma takiej funkcji jak średnie tempo.

Edit: zmieniłem te nieszczęsne setne minut

kurczę, Maciek dałeś nieźle czadu na tym Twoim ostatnim treningu(30.09)
11 km w takim tempie...no ładnie, jestem ciekawa, jak się czujesz dzisiaj...bo milczysz jakoś

A dobrze się czuję, dziękuję Wiesz aktyna, po 3 dniach leżenia w łóżku i smarkania musiałem odreagować trochę żwawszym biegiem :D I też myślę że fajnie to pokazało że realne jest trzymanie takiego tempa przez cały maraton bo bardzo bym chciał złamać 4h.

No ty uważaj, żeby nie przedobrzyć z tym bieganiem. Jak już fervex jest grany to ja bym odpuściła. Maraton tuż tuż, nie ma po co się tak żyłować do ostatniej chwili.

Czyli jutro wielki dzien zycze powodzenia i pokonania magicznych 4 godzin

powodzenia maciek

Dzięki, dzięki Dzisiaj miało być bez treningu no i było, za to rekreacyjnie ruszyłem z współlokatorkami na basen a potem pojechałem na paste do areny (o rany jakie małe porcje). Wieczorem parapetówka i zastanawiam się czy skoczyć na chwilę czy odpuścić, hmm..

Gratuluje

jestem pierwsza

Również gratuluję wyniku