Forum Bieganie.pl

przebiegłem za jednym razem ponad 10 km oraz biegłem ciągiem przez ponad godzinę. Nigdy wcześniej nie miałem takich osiągnięć i jest to dla mnie może nie szok, ale bardzo duża, miła niespodzianka.

Witaj w klubie!

mimik pisze:Witaj w klubie!

Dzięki. Mimo, że póki co drepczę bardzo powoli, to i tak uważam, że jak na mnie nie jest źle biorąc pod uwagę, że pierwszy raz podniosłem tyłek sprzed kompa dokładnie 21 sierpnia i to był dopiero mój siódmy bieg.

w ciagu 3 tygodni dojsc do przebiegniecia 10k to swietny wynik!
biegaj nie inaczej jak wlasnie powoli, na razie. a to na razie niech potrwa nawet ze 3 m-ce.
powodzenia!!

W trakcie biegu bardzo się męczyłem i doszedłem do wniosku, że biegacza to ze mnie nie będzie.

Chopcysiu Whats that ? Nie załamuj się, ja na początku szurałem od drzewa do drzewa przez dobre 3 misiące i jeszcze miałem z tego satysfakcję, więc..

Takie myśli włażą do głowy jak męczysz się jak prosiak, a ziemia nie chce spod nóg uciekać. Dopiero na końcu się okazało, że wcale nie biegłem tak wolno jak mi się zdawało. Myślę, że byłem przytkany przeziębieniem i wczorajszą kolacją o północy. Z moich notatek wynika, że 3,5 tygodnia temu w moim drugim w życiu biegu dłuższym niż 1 km na WF'ie w szkole, pierwszy raz przebiegłem ten sam dystans i miałem wtedy tempo 7:13 min/km. Teraz było 5:37 min/km, co nie jest może wynikiem zwalającym z nóg, ale co by nie mówić - postępy są.

Jest dobrze man! Naprawdę jak na początek mocne bieganie..