Strona 1 z 2

Luchen - komentarze

: 10 lis 2009, 23:56
autor: Adam Klein
Luchen - bajerów nie musisz wstawiać.
Ale wystarczy, że wejdziesz we właściwości obrazka (bajeru) którego wstawił ktoś inny i możesz to wkleić do swojego postu (dodają wokół tagi [img]adres[/img]

: 11 lis 2009, 09:47
autor: bleez
Luchen wpisz może jeszcze swoje dane wejściowe, np jaki jest Twój staż biegowy, wiek, życiówki, doświadczenia.... no i przede wszystkim jaki masz cel!?!?

: 11 lis 2009, 10:48
autor: Luchen
Zmodyfikowałem pierwszy wpis, dodając to co zasugerowałeś Bleez,
Grafika może poczekać, na to jak będę miał chwilkę czasu

Dziękuję za komentarze

: 11 lis 2009, 17:18
autor: bleez
Ale z kolegi dowcipniś :hej: :oczko:

Pozdro Bleez

: 12 lis 2009, 00:28
autor: Luchen
Dziś mój wielki dzień,
dzień pierwszego startu w zawodach biegowych

XX Mały Maraton Złotnicki
imienia Wiesława Prystupy
dystans 3.4km

Na bieg wyruszłem nieco wcześniej niż powinienem, ale jakoś nie mogłem usiedzieć w domu wiedząc, że trasa czeka na mnie;)
Gdy dotarłem na Złotniki - dzielnicę na której odbywały się zawody dotarło do mnie ile jeszcze inwestycji w infrastrukturę potrzebuje Wrocław. Całość to jeden wielki plac budowy, a ulice zamieniły sie po deszczu w błotne rzeki.
Cały upaćkany dotarłem do biura zawodów. Tam szybko i sprawnie wypełniłem zgłoszenie, odebrałem numer startowy i poszedłem do szatni.

W szatni ogarnął mnie syndrom 150 myśli na minutę:
-ile maratonów za sobą mają Ci starsi Panowie,
-ciekawe czy Ci młodzi są super szybcy
-czy dam radę?
i wiele wiele innych

Potem udałem się na rozgrzewkę, potruchtałem nieco, porozciągałem się, ale musiałem już śpieszyć na start, bo mój zegarek był właściewie tylko stoperem, i bałem się spóźnić.

Przed starem Pan fotograf zrobił mi zdjęcie które zamieściłem w linku. Ustawiłem się z tyłu, wiedziałem, że większość jest szybsza ode mnie, po co torować im drogę na siłę?!

Gdy ruszyliśmy w ogóle nie myślałem o tym, że biegnę ani jak biegnę. Byłem zaabsorbowany tym, co się dzieje dookoła, tym, że mijam i jestem mijany, tymi co lecą do przodu po laury i tymi wolniejszymi którzy czerpią przyjemność z każdego metra. Całym otaczającym mnie i ograniającym moje wnętrze duchem rywalizacji. Bardzo też podziwiałem Pana który biegł pchając wózek ze swoim dzieckiem - naprawdę wspaniałe.

Do mety dobiegłem dość swobodnie przyśpieszając elegancko na ostatnich metrach, mimo, że nie byłem ani 1 ani 51 to byłem bardzo dumny z tego co zrobiłem. Pierwsze koty za płoty, teraz nie boję się wyzwań biegowych i mogę śmielej stawiać sobie cele. Polubiłem rywalizację na nowej arenie.

Na zakończeniu szczęście się do mnie uśmiechęło. Wylosowałem plecaczek - mała rzecz a cieszy;)

Już nie mogę się doczekać kolejnego startu, tych którzy wahają się czy zrobić pierwszy krok serdecznie namawiam do niego.

PS Byłbym zapomniał, mój czas to 16:47 a miejsce 85/123 tak dla formalności;)

PS2 Pozdrawiam tych którzy tutaj dotarli, to też swoista meta

: 12 lis 2009, 01:05
autor: td0
Nigdy bym nie pomyślał, że szachy mogą być tak męczącym sportem. Trudno to nawet nazwać sportem. :)

Maraton nie jest wątłym celem. To bardzo poważny cel. Jeśli go poważnie potraktujesz to pociągnie Cię do regularnego biegania. Ja wymyśliłem sobie przebiec maraton i sam siebie zaskoczyłem motywacją z jaką realizowałem moje bieganie. Niestety po przebiegnięciu maratonu motywacja trochę spadła.

Z tym Twoim sprzętem to uważaj. Dokup może jakąś koszulkę i spodenki. Bo jak wybiegniesz w tym co masz to Cię może policja zgarnąć.

: 12 lis 2009, 01:20
autor: Luchen
Szachy to bardzo ciekawa sprawa. Jest wiele szkół,wielu zawodników niektórzy w ogóle nie prowadzą zdrowego trybu życia, inni wręcz przeciwnie uważają je za priorytet.
Ale jeśli chodzi o taką zawodową stronę to mają one niewiele wspólnego ze stereotypami :hejhej:

Maraton to wątły cel w tym sensie, że odległy i taki który narazie wydaje się bardzo trudny. Ale jestem zmotywowany ogromnie.

Z tym strojem to co masz na myśli? Nie wyglądam na exhibicjonistę - nie bój się :hej:
Bo tak w ogóle to mam nowy strój - http://foto.onet.pl/175qe,wz0vz9aov8wg, ... html#lnc4y ,za niego chyba nie zgarną?

: 12 lis 2009, 10:05
autor: kapan
Jestem wzruszona-to impreza na której 19 lat temu debiutowałam na zawodach. A Prystupa był dyrektorem szkoły do której chodziłam. Gdy przybiegałam zziajana i spóźniona na w-f lub SKS, bo wiecznie zapominałam stroju lub jego części i biegałam po niego do domu- komenował: "O Kasia już po rozgrzewce". Coś się działo praktycznie co weekend-bardzo fajne były turnieje rodzinne łączące wiedzę ogólną ze sportem, profilaktyką zdrowotna i integracją osiedlową. Był bardzo wymagający, ale każdego oceniał w stosunku do jego możliwości i zachęcał do aktywności.

: 13 lis 2009, 22:19
autor: mimik
a propo bólu barku, ale trochę z innej bajki :) ... dzisiaj w popołudniowej drzemce miałem sen... gdzieś biegłem, poważnie :) bez celu, cały czas asfaltową drogą, zatłoczoną ciężarówkami... przy skręcaniu wogóle na mnie nie zwracały uwagi, a poruszały sie tak szybko, że musiałem nagle przed nimi uciekać trochę w bok, ale najśmieszniejsze było to, że cały czas mnie bolały barki w czasie tego sennego długiego biegu, dopiero jak się obudziłem, to skapłem się , że żle położyłem się na barku, trochę mi zdrętwiał :)

: 14 lis 2009, 15:36
autor: Luchen
No niestety u mnie to nie sen :oczko:
Swoją drogą ciekawe kiedy będę miał pierwszy biegowy sen :hej:

Dzisiaj znowu lekki ból na treningu który zaraz wstawię do bloga, zawsze taki sam, głęboki, ale nie mega uciążliwy - myślę czasem, że może to od wypadku samochodowego który miałem w zimie tego roku.
Ale nie wiem, może to jakaś dolegliwość do torby na ramię którą noszę po 2 stronie?

:niewiem: :niewiem:

: 02 gru 2009, 22:26
autor: mimik
masz na myśli bieg sylwestrowy w Trzebnicy?

: 02 gru 2009, 23:05
autor: Luchen
Tak, tam planuję moją pierwszą "10", a co, Ty też Mimik tam będziesz?
Miło, choć jeśli chodzi o sam bieg, to pewnie Twoje plecy będę widział tylko przez 100metrów :bum:

PS Skąd dokładniej jesteś jeśli można wiedzieć?

: 02 gru 2009, 23:11
autor: mimik
o super! ja od jakiegoś czasu myślę o tym biegu, bo chciałbym sobie pierwszy raz pobiec jakieś zawody... ten bieg mi się podoba, bo fajnie byłoby skończyć ten rok jakimś biegowym akcentem no i nie mam daleko do Trzebnicy :) ... jeszcze się nie zapisałem, ale chyba tak.. bardzo mnie ciekawi jak ten bieg wygląda w tej Trzebnicy, w końcu to pagórki.. może ty coś wiesz jakie tam jest ukształtowanie?

: 02 gru 2009, 23:15
autor: Luchen
Moja biegowa nazwijmy to mentorka z którą czasem piszę na maratonypolskie.pl powiedziała mi, żeby się przygotować na lekkie podbiegi ale "młody jesteś to sobie poradzisz", mam nadzieję, że ma rację, a myślę, że taka dycha to dla Ciebie pikuś Mimik, przy tym co Ty biegasz.

Dla mnie to będzie poważny dystans, bardziej na dobieg niż na wynik

: 02 gru 2009, 23:23
autor: mimik
kurde, w święta jak znajdę trochę czasu, to wezmę sobie mapke z trasa biegu i pojadę do tej Trzebnicy... zobaczę co to za zwierze :)