Forum Bieganie.pl

No dobra, jak dam rade to pojade z Suśca gdzie jade na urlop jest niedaleko

frelka, ty sie tu nie leszczuj bo ja sam leszczem jestem

Nie denerwujcie mnie z tymi przerwami!
Ja w tym miesiącu dopiero 31km....i nie miałem zamiaru tak mało wybiegać...
Do 100 nie dobiję już

Taaa. ja biegam same piątki, a Ty się właśnie zbierasz na półmaraton. Toż to oczywista oczywistość kto jest kim
Leć, cobym na marne kciuków nie trzymała

lepsze piątki niż te moje marne trójki

Dobra dobra, nie licytujmy sie juz

Gadalem z zonka i plan jest taki, ze w piatek uciekamy z Suśca do Hrubieszowa zostawic dziewczyny i jedziemy z namiotem na Krasnystaw. Ja biegne a pozniej "wielki ochlej i wyzerka" bez dzieci

wypass pisze:Nie denerwujcie mnie z tymi przerwami!
Ja w tym miesiącu dopiero 31km....i nie miałem zamiaru tak mało wybiegać...
Do 100 nie dobiję już

Oj ale przecież pracujesz, nie zawsze możesz, a taka Frelka leni się już od miesiąca i został jej jeszcze jeden miesiąc, więc się pierniczy we łbie...Ale ok nie gadam już nic

Skoor pisze:a pozniej "wielki ochlej i wyzerka"

Ja też tam chcę...
A poważnie: gratuluję mądrej decyzji

Frelka jeszcze miesiąc wolnego...oj zazdraszczam....
Skoor bardzo masz mądrą żonę...podoba mi się ten plan...ten ochlaj najbardziej

wypass pisze:Skoor bardzo masz mądrą żonę...podoba mi się ten plan...ten ochlaj najbardziej

nie bede jej dawal tego czytac bo wpadnie w samouwielbienie a co do ochleju, to co innego mozna robic na swiecie piwa, no oczywiscie poza przebiegnieciem 21km

Skoor pisze:

wypass pisze:Skoor bardzo masz mądrą żonę...podoba mi się ten plan...ten ochlaj najbardziej

nie bede jej dawal tego czytac bo wpadnie w samouwielbienie a co do ochleju, to co innego mozna robic na swiecie piwa, no oczywiscie poza przebiegnieciem 21km

Może nie wpadnie, a raczy zachęcać do biegania jeszcze bardziej
A jaka motywacja...każdy przebiegnięty kilometr będzie Cię zbliżał do zimnego piwka z pianką....

Jeśli na mecie będzie czekac zimny bro z pianką to pykniesz tą połóweczkę na jednym wdechu

Dziś taki dzień jakiś....ja spałem cały dzień praktycznie, a jeszcze bym spał do rana
Zastanawiam się co będzie jak pójdę pobiegać...o ile pójdę...

Hej! Gratuluję tej dychy, dobry czas wyszedł.

Skoor pisze:Ludzie patrzyli jak na idiotę, ale co tam(ciekawe jak będą patrzeć w zimę).

Dziś, w drodze do Łodzi mijałam dwóch biegaczy. Jednego ok 10:30, drugiego w samo południe Więc nie byłeś sam... Dla mnie to byłoby zabójstwo, ale Was podziwiam
(A termometry w centralnej wskazywały coś ponad 40stopni )

frelka pisze:

Skoor pisze: (A termometry w centralnej wskazywały coś ponad 40stopni )

Ja cały dzień spałem...
Temperatura mi aż tak nie przeszkadzała...

Łomatko co z Wami? Skoor zamierza biegać nocą po lasach i zmieniać się w wilkołaka, a w dodatku ma OKO, które mnie śledzi Ty prowadzisz nocny tryb życia... Boję się - jakby bardziej