Forum Bieganie.pl

Wiesz, ja liczę że w końcu Cię postawią na nogi i będziemy się gonić, jak przystało. Ja tylko spekuluję w tym temacie bo sami wiemy, jak nasze środowisko zdrowia funkcjonuje i jak się trafi na kogoś z jajami to masz przynajmniej pkt wyjścia i działasz w tym kierunku. A Ty się tyle męczysz i męczysz, z tego nic nie wynika poza tym, jakich mamy lekarzy i służbę zdrowia

Jedni olewają objawy to źle, ja od pierwszych objawów szukam przyczyny i też źle. Nie spocznę puki nie dostanę pewnej diagnozy.

jackma pisze:Jedni olewają objawy to źle, ja od pierwszych objawów szukam przyczyny i też źle. Nie spocznę puki nie dostanę pewnej diagnozy.

Trochę sobie już pogadaliśmy. Trzymam za Ciebie kciuki.
Ale chyba to co robisz teraz, yoga itd, spokojne dochodzenie do siebie, jest najważniejsze.

Faktycznie długo to wykrywali.

Życzę powodzenia Jacek. Wiem, ze cele miałeś, ale zdrowie najważniejsze.

Pozdro!

Podziwiam wytrwałość i upór!

Jackma na właściwą diagnozę warto poczekać. Coś o tym wiem.
Nieźle nas rozłożyło po Berlinie.
Będzie dobrze, trzymam kciuki.

pulchniak pisze: Nieźle nas rozłożyło po Berlinie.

Ja się jeszcze go odbiję, może 45 edycja

Plague pisze:Podziwiam wytrwałość i upór!

A co innego zostało? W pewnym momencie z przepukliną nie ma żartów.

mimik pisze:Faktycznie długo to wykrywali.

Życzę powodzenia Jacek. Wiem, ze cele miałeś, ale zdrowie najważniejsze.

Pozdro!

Piotrek będzie zdrowie to i nowe cele się ustali.

Jacku, cóż Ci napisać...... chyba dobrze się stało...bo najwazniejsze ze jest diagnoza w końcu ( mam nadzieję ze tym razem trafna ) .... odleczysz i wracasz do nas.... będe trzymał kciuki

ps. na BBLa mam nadzieję będziesz czasem wpadał, co?

Wyobrażam sobie jakie uczucia muszą rządzić teraz Jackiem... z jednej strony radość, że w końcu wie co mu dolega i jest wizja, że w ciągu najbliższych miesięcy pozbędzie się tego, co tak uporczywie dokuczało przez ostatnie długie miesiące... Z drugiej strony to jednak jest ok roku przerwy... Mam nadzieję Jacku, że polubisz spokojne bieganie dla samego biegania i pilnuj diety co by stary Jacek nie wrócił

Jacek co tu więcej dodać hmmm pewnie szkoda planów ale jestem pewny że jeszcze szybko pobiegasz a BiegamBoLubię też jest fajne bez napinki taki czysty relaks

Dużo zdrowia i do zobaczenia na stadionie

nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć Ci dużo zdrowia i szybkiego powrotu do formy! Powodzenia!

mar_jas pisze:Jacku, cóż Ci napisać...... chyba dobrze się stało...bo najwazniejsze ze jest diagnoza w końcu ( mam nadzieję ze tym razem trafna ) .... odleczysz i wracasz do nas.... będe trzymał kciuki

ps. na BBLa mam nadzieję będziesz czasem wpadał, co?

Diagnoza pewna, nawet lekarz potwierdza występujące objawy podczas długich biegów.

Wapel pisze:Wyobrażam sobie jakie uczucia muszą rządzić teraz Jackiem... z jednej strony radość, że w końcu wie co mu dolega i jest wizja, że w ciągu najbliższych miesięcy pozbędzie się tego, co tak uporczywie dokuczało przez ostatnie długie miesiące... Z drugiej strony to jednak jest ok roku przerwy... Mam nadzieję Jacku, że polubisz spokojne bieganie dla samego biegania i pilnuj diety co by stary Jacek nie wrócił

Stary Jacek to już historia i nie pozwolę na powrót 100 a nawet 90 na wadze. Trening na pół gwizdka to nie tylko spokojne bieganie, ale raczej podobne do tego co robiłem teraz, czyli w momencie jakichkolwiek niepokojących objawów odpuszczam.

Lukas75 pisze:Jacek co tu więcej dodać hmmm pewnie szkoda planów ale jestem pewny że jeszcze szybko pobiegasz a BiegamBoLubię też jest fajne bez napinki taki czysty relaks

Dużo zdrowia i do zobaczenia na stadionie

Jak tylko będzie wolna sobota to zawsze wpadnę na stadion, a za pamięć przy planowaniu treningów w "Trąbce" będę wdzięczny.

panucci10 pisze:nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć Ci dużo zdrowia i szybkiego powrotu do formy! Powodzenia!

Dzięki

Wrócisz Diagnoza w końcu jest i powinno iść ku lepszemu czekam więc na wyzwania

Rok przeleci zanim się obejrzę, a później nie będzie opierdalania i wymówek

a nie moźesz poczekać z maratonem do 2017-18? Wtedy razem łamalibyśmy tą 3:) Zdrowia życzę