Strona 53 z 59

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 09 gru 2012, 17:18
autor: jackma
Żeby nie odmrozić sobie opuszków palców, u rąk i stóp są to najbardziej narażone części. To, że jest cieplej w butach to fakt, a z drugiej strony stojąc na zmarzniętej ziemi lub lodzie to już nie do zniesienia i raczej już nie zalicza się do czegoś zdrowego. Buty, rękawiczki i czapka to zestaw obowiązkowy jak myśli się o zdrowym morsowaniu.

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:25
autor: Maurice
Jacku,będziemy czekać na wielki come back
kto raz zasmakował biegania przez wielkie B, z pewnością nie odpuści tak łatwo
Twoja dzisiejsza decyzja jest impulsywna, zobaczymy za kilka miesięcy
pozdrowionka

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:36
autor: jackma
Jak tylko zdrowie pozwoli to na pewno wrócę.

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:37
autor: Sylw3g
Trzymaj się Jacku!

I pamiętaj:
Obrazek

Szybki skurczybyk z Ciebie :taktak:

Oby to "coś" się uspokoiło, albo żebyś znalazł kogoś kompetentnego.

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:41
autor: jackma
Dobij mnie jeszcze :oczko:

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:43
autor: Sylw3g
Chciałem raczej podtrzymać na duchu.

Kurczę, ale nie widzę powodu dlaczego się tak męczysz. Przecież to "coś" pojawia się jedynie podczas maratonu...

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:46
autor: jackma
Sylw3g pisze:Chciałem raczej podtrzymać na duchu.

Kurczę, ale nie widzę powodu dlaczego się tak męczysz. Przecież to "coś" pojawia się jedynie podczas maratonu...
Żartowałem,
a objawy podczas maratonu to już przeszłość, wtedy to był "raj". Teraz nawet wstają cz kanapy podpieram się rękami, normalnie SKS :hahaha:

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:50
autor: Ciawaraz
Kiedy ta dolegliwość sprawiała tobie najmniej problemu?

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:50
autor: Sylw3g
Czyli to się nasiliło? I nic nie potrafią znaleźć!? Nic namierzyć?! Ja pierdzielę...

Najchętniej by wypisali receptę na antybiotyk. Kurdę, nie wiem co powiedzieć. Nawet nie mam pomysłu na poradę... Oby się to jakoś ułożyło.

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:51
autor: Ciawaraz
Bo jeśli dobrze pamietam był taki okres ze prawie tego nie czules trenowales wtedy pod dyche chyba

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 20:54
autor: Ciawaraz
Jacek moim zdaniem powinieneś dalej biegać ale uwolnij głowę nie bierz zegarka nie patrz na tempo załóż buty i biegnij wróć do korzeni odnajdz radość :) nie myśl o maratonach życiowkach nie stresuj sie tempem jeśli czujesz sie troche lepiej biegnij szybciej jeśli słabo to truchtaj rób marszobiegi baw sie bieganiem i będzie wszystko dobrze zobaczysz

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 21:02
autor: kulawy pies
męska decyzja.
nic do dodania. pozostaje życzyć powodzenia - może czas da radę temu, czemu lekarze nie sprostali.

ale - zakładając, że wrócisz do biegania - maratonu po cztery zero już więcej nie zaczynaj :oczko:

zdrówko

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 21:02
autor: jackma
Ciawaraz pisze:Kiedy ta dolegliwość sprawiała tobie najmniej problemu?
Ciawaraz pisze:Bo jeśli dobrze pamietam był taki okres ze prawie tego nie czules trenowales wtedy pod dyche chyba
Kiedyś faktycznie interwały i biegi do 20-22km były bezbolesne, ale wtedy również zażywałem środki przeciwbólowe które przepisywał mi ortopeda. Przygotowania do Berlina to już praktycznie bez długich wybiegań.
Sylw3g pisze:Czyli to się nasiliło? I nic nie potrafią znaleźć!? Nic namierzyć?! Ja pierdzielę...

Najchętniej by wypisali receptę na antybiotyk. Kurdę, nie wiem co powiedzieć. Nawet nie mam pomysłu na poradę... Oby się to jakoś ułożyło.
Może nie, że się nasiliło, ale jest inaczej. Mniej intensywnie, ale ciągle. kaszel i kichanie jest w pozycji embrionalnej bo inaczej ból straszny, czasem rwie tak, że noga podskakuje. Wstając z łóżka lub kanapy podpieram się rękami jak dziad. Najgorszy w tym wszystkim jest brak diagnozy, bo nie wiadomo co leczyć. Nawet nie wiem czy te 5-6km z żoną to dobry pomysł, ale e domu już nie potrafię usiedzieć.

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 15 gru 2012, 21:06
autor: jackma
kulawy pies pisze:
ale - zakładając, że wrócisz do biegania - maratonu po cztery zero już więcej nie zaczynaj :oczko:
zgadzam się, maraton pobiegnę tylko wtedy, kiedy będę miał pewność, że pierwszy i ostatni kilometr będzie po 3"45" :hejhej:

Re: jackma, otwarty na rady i sugestie.

: 16 gru 2012, 14:09
autor: Gife
Będę tęsknił :taktak: i liczę, że kiedyś razem pobiegniemy po 3:40 nawet :taktak: niech nawet ja jako zając :spoko: