Strona 5 z 5
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 06 paź 2017, 12:27
autor: AFC
keiw pisze:keiw pisze:I tak trzymaj. Rok 2017 jeszcze się nie skończył, więc tytuł bloga ciągle "na czasie"
Gratulacje
Coś jeszcze planujesz w tym roku?
Dzięki,
05/11 półmaraton Gdańsk,
11/11 Bieg niepodległości Gdynia
Wysłane z mojego ALE-L21 .
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 06 lis 2017, 14:24
autor: sosik
Gratulacje życiówki na połówce i powodzenia na dyszce!
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 06 lis 2017, 16:26
autor: keiw
AFC również bardzo gratuluję.
Sam zrobiłem podobnie jak Ty.
Po maratonie poznańskim, który był 15.10 (miałem 3 tyg. na regenerację), podjąłem się złamania 01:35.00 wczoraj w Kościanie. Pogoda była dobra, trasa płaska i uzyskałem wynik 01:33:39.
11 listopada też biegnę dyszkę "niepodległościową". Na razie nic nie planuję. Wszystko zależy od tego, jak będę się czuł w sobotę. Obecnie na szczęście nie odczuwam żadnych dolegliwości po półmaratonie.
Życzę Ci, by w roku 2018 tytuł bloga był nadal aktualny, ale tak bez "pytajnika" na końcu
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 06 lis 2017, 20:43
autor: AFC
Wielkie dzięki. Z półmaratonem rzeczywiście bardzo dobrze przypasowal mi termin bo to było 5 tygodni po maratonie, niestety na jakiś sensowny trening zabrakło po prostu czasu w życiu codziennym amatora biegacza, ale i tak wyszło dobrze:-) Jeszcze rok temu mogłem sobie pomarzyć o takim wyniku. Teraz trzeba trochę "pokontemplowac" i przemyśleć co robić zimą i co po zimie, przyszloroczne główne starty już mi po głowie chodzą ale najważniejszy z nich nie będzie zależał tylko ode mnie, ale także od szczęśliwego losowania...
Wysłane z mojego ALE-L21 .
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 13 lis 2017, 18:28
autor: b@rto
Gratki! W normalnych warunkach stawiam, że 41 z groszem by padło.
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 13 lis 2017, 19:42
autor: keiw
AFC - gratulacje
Bardzo podobnie do Ciebie nabiegałem w Biegu Niepodległości w Goleniowie, miałem 42:25.
Finiszowałem już poniżej 03:00, ale musiałem "ograć" cwaniaczka, który na prostych pod wiatr cały czas sprytnie chował się za moimi plecami. Udało mi się z nim wygrać o 2s, ale na mecie myślałem, że żołądek wypluję
Teraz musisz powoli pomyśleć nad zmianą tytułu bloga - może zmień tylko 2017 na 2018 i będzie OK
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 13 lis 2017, 19:59
autor: jacekww
Gratuluję AFC, bardzo ładne zakończenie sezonu tymi dwoma startami !
Jak ktoś jest słabszy i się podciągnie za plecami czy nawet schowa nie widzę problemu, ale jak ewidentnie wykorzystuje trudne momenty trasy a później długa to nie jest przyjemne.
Ja wczoraj w najtrudniejszym momencie pod wiatr i deszcz znalazłem się 3m za kimś, zaraz wówczas wyrównałem i biegliśmy ponad kilometr bark w bark bo wiem jak to wówczas mobilizuje obu biegaczy do utrzymania kroku temu drugiemu.
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 13 lis 2017, 21:08
autor: keiw
Tam były 3 pętle i gość cały czas biegł obok a jak wpadaliśmy pod wiatr, to zaraz wskakiwał za moje plecy. Na trzeciej pętli nawet specjalnie pobiegłem lekko slalomem i robił za mną dokładnie to samo.
Ostatnie 500m wyskoczył do przodu, wtedy już ja trzymalem się jego pleców, ale OK 100m przed metą włączyłem nitro
Nie było łatwo, ponieważ tydzień temu miałem "połówkę" w Kościanie.
AFC - przepraszam za małe zaśmiecenie twojego wątku.
Wysłane z mojego SM-G950F .
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 13 lis 2017, 22:33
autor: AFC
Dzięki Panowie. Keiw spoczko, nie przeszkadza mi to, ale z ciekawości nie myślałeś też o prowadzeniu swojego bloga? Jesteś w sumie dość aktywnym użytkownikiem forum
Barto, myślę podobnie, przy normalnych warunkach po 15 sekund było do nadrobienia na 1-szym i 7-mym kmie, wtedy 41 by pękło.
Co do tytułu bloga na przyszły rok, mam już pomysł ale to zależy od losowania w stolicy naszego zachodniego sąsiada:-). Okaże się za miesiąc czy "road to Berlin 2018" będzie tytułem aktualnym hehe.
Co do planów chciałbym wskoczyć na poziomy Barto i Jacka właśnie czyli sub40 i myślę że akurat u mnie przeskok o 2 minuty będzie możliwy przede wszystkim dzięki dużej pracy siłowej, nie tylko biegowej ale całego ciała. Druga rzecz to plan, zimą i wiosną chciałbym się skupić tylko i wyłącznie na treningu pod 10km/HM a maraton ogarnąć dopiero jesienią.
Zobaczymy jak wyjdzie i na ile czas i obowiązki pozwolą :-P
Wysłane z mojego ALE-L21 .
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 03 kwie 2018, 15:18
autor: keiw
AFC pisze:... Keiw spoczko, nie przeszkadza mi to, ale z ciekawości nie myślałeś też o prowadzeniu swojego bloga? Jesteś w sumie dość aktywnym użytkownikiem forum
....
Stary wpis, ale się odniosę: myślałem, ale mi jakoś przeszło
Nie jestem początkującym biegaczem, nie za bardzo biegam "wg planu", nigdy w życiu nie zbijałem wagi i wiem, że już szybciej nie będę biegał niż kiedyś. Jedyny plus, że kiedyś nie biegałem maratonów, to teraz na dystansach powyżej 21,1 km nie mam punktu odniesienia
****
Powiedz lepiej jak tam słuchawki Awei AK7?
Re: AFC - Rok 2017 rokiem życiówek?
: 18 maja 2018, 17:32
autor: AFC
Hej,
Sorry że tak późno odpisuje ale nie sądziłem że ktoś tu jeszcze zagląda:)
Nawet ja sam juz bloga nie prowadzę, ale to dluga historia.
Co do słuchawek, po ok 10 biegach spokojniejszych i szybszych, dla mnie te sluchawki praktycznie nie nadają się do biegania...
Palak z pilotem jest ciężki i lata z tylu na szyi, przerzucalem kabel do przodu ale też malo co pomogło. Bez czapki słuchawki wypadają z uszu (testowane na wszystkich rozmiarach wkładek gumowych). Aktualnie używam ich tylko na rower, a do biegania wróciłem do starych kablowych.
Wysłane z mojego ALE-L21 .