Strona 26 z 30

Re: Jabbur - komentarze

: 19 sty 2015, 14:12
autor: MEL.
Jeśli mogę doradzić, to buty konieczne przynajmniej na "drodze Mirka" oraz na Połoninie Caryńskiej. Choć ja bym nie ryzykowała ostrych zbiegów na każdym z etapów. Swego czasu przywaliłam nogą w solidnym bucie i skończyło się strasznym bólem i utratą paznokcia na kilkanaście tygodni.
http://www.lechici.mazowsze.pl/index.php?ar=r&nr=18 (K jak kamienie)

Re: Jabbur - komentarze

: 19 sty 2015, 14:16
autor: jabbur
MEL. pisze:Jeśli mogę doradzić, to buty konieczne przynajmniej na "drodze Mirka" oraz na Połoninie Caryńskiej. Choć ja bym nie ryzykowała ostrych zbiegów na każdym z etapów. Swego czasu przywaliłam nogą w solidnym bucie i skończyło się strasznym bólem i utratą paznokcia na kilkanaście tygodni.
http://www.lechici.mazowsze.pl/index.php?ar=r&nr=18 (K jak kamienie)
Jasne, że możesz. Jesteś ekspertem, ja debiutuję. :taktak: Zbiegi to w ogóle moja, no może nie tyle pięta achillesowa, ale na pewno rzecz za którą nie przepadam - wolę podbiegi :)

Re: Jabbur - komentarze

: 19 sty 2015, 14:59
autor: majak
Wiesz, po Tobie spodziewać się można naprawdę sporo(oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu :oczko: )
Ale oświadczenie, że poza skałami będziesz leciał boso, przynajmniej mnie wprawiło naprawdę o osłupienie :szok:
Oczywiście trzymam kciuki :uuusmiech:

Re: Jabbur - komentarze

: 19 sty 2015, 15:59
autor: jabbur
Wiesz, trzeba będzie dać wypocząć stopom. Szczególnie,kiedy już spuchną

Re: Jabbur - komentarze

: 19 sty 2015, 17:29
autor: MEL.
jabbur pisze:
MEL. pisze:Jeśli mogę doradzić, to buty konieczne przynajmniej na "drodze Mirka" oraz na Połoninie Caryńskiej. Choć ja bym nie ryzykowała ostrych zbiegów na każdym z etapów. Swego czasu przywaliłam nogą w solidnym bucie i skończyło się strasznym bólem i utratą paznokcia na kilkanaście tygodni.
http://www.lechici.mazowsze.pl/index.php?ar=r&nr=18 (K jak kamienie)
Jasne, że możesz. Jesteś ekspertem, ja debiutuję. :taktak: Zbiegi to w ogóle moja, no może nie tyle pięta achillesowa, ale na pewno rzecz za którą nie przepadam - wolę podbiegi :)
eks... co??? ekspedientką? ekscentrykiem? ekstrawertykiem? ekshibicjonistką? eksplozją? eksperymentatorem? ekscelencją? eksponatem? ekstensją?

Przypomniałam sobie, że na Połoninie Wetlińskiej też było kamieniście:
http://www.lechici.mazowsze.pl/index.php?ar=r&nr=28

Radzę jednak poćwiczyć zbiegi.

Re: Jabbur - komentarze

: 19 sty 2015, 23:03
autor: jabbur
MEL. pisze:
jabbur pisze:
MEL. pisze:Jeśli mogę doradzić, to buty konieczne przynajmniej na "drodze Mirka" oraz na Połoninie Caryńskiej. Choć ja bym nie ryzykowała ostrych zbiegów na każdym z etapów. Swego czasu przywaliłam nogą w solidnym bucie i skończyło się strasznym bólem i utratą paznokcia na kilkanaście tygodni.
http://www.lechici.mazowsze.pl/index.php?ar=r&nr=18 (K jak kamienie)
Jasne, że możesz. Jesteś ekspertem, ja debiutuję. :taktak: Zbiegi to w ogóle moja, no może nie tyle pięta achillesowa, ale na pewno rzecz za którą nie przepadam - wolę podbiegi :)
eks... co??? ekspedientką? ekscentrykiem? ekstrawertykiem? ekshibicjonistką? eksplozją? eksperymentatorem? ekscelencją? eksponatem? ekstensją?

Przypomniałam sobie, że na Połoninie Wetlińskiej też było kamieniście:
http://www.lechici.mazowsze.pl/index.php?ar=r&nr=28

Radzę jednak poćwiczyć zbiegi.
No tym tu o:
Jestem początkująca. Biegam regularnie dopiero ok. 10 lat. Mam za sobą trochę biegów, w tym prawie pół setki maratonów, drugie prawie pół ultramaratonów, kilka setek biegów na innych dystansach.

Re: Jabbur - komentarze

: 20 sty 2015, 10:41
autor: neevle
Górskie ścieżki mało kiedy przypominają ubite, leśne drogi z jakimi mamy do czynienia w nizinnych lasach. Nawet w niewysokich Bieszczadach. Kamienie są praktycznie wszędzie, a jak ich nie ma, to jest pełno wystających korzeni na przykład. Doradzam buty jednak. Nie jako biegacz, bo ultra nie biegam, ale jako osoba, która sporo kilometrów przeszła po górach.

Re: Jabbur - komentarze

: 20 sty 2015, 10:44
autor: jabbur
neevle pisze:Górskie ścieżki mało kiedy przypominają ubite, leśne drogi z jakimi mamy do czynienia w nizinnych lasach. Nawet w niewysokich Bieszczadach. Kamienie są praktycznie wszędzie, a jak ich nie ma, to jest pełno wystających korzeni na przykład. Doradzam buty jednak. Nie jako biegacz, bo ultra nie biegam, ale jako osoba, która sporo kilometrów przeszła po górach.
Korzenie są OK. Łaziłem bez butów po górach - da się :hej:, co nie znaczy że butów nie wezmę. Wiesz, najważniejsza jest fotka przy bosym wbieganiu na metę... :hahaha:

Re: Jabbur - komentarze

: 20 sty 2015, 11:23
autor: neevle
No to staraj się przynajmniej nie przywalić paluchem w kamień. :hej:

Re: Jabbur - komentarze

: 23 sty 2015, 22:31
autor: majak
Jakub, pykniesz chyba jutro ten Everest na luźnej łydce? :oczko:
Powodzonka :oczko:

Re: Jabbur - komentarze

: 25 sty 2015, 16:28
autor: neevle
Toś dał do pieca! Gratulacje.

Jak radziłeś sobie z nudą? ;)

Re: Jabbur - komentarze

: 25 sty 2015, 16:42
autor: hotmas
neevle pisze:Toś dał do pieca!
I to z grubej rury :) Jeszcze raz gratulacje :)

Re: Jabbur - komentarze

: 25 sty 2015, 17:55
autor: jabbur
Oraz boso... dzięki! Jak dojdę do siebie i się w końcu dobudzę to wrzucę jakiś dłuższy tekst o tym szaleństwie.

Nuda? Jaka nuda? Chwila dekoncentracji i kopiesz paluchami w stopień! ;)

Re: Jabbur - komentarze

: 26 sty 2015, 13:57
autor: rubin
gratuluję! piekny debiut na tak długim dystansie :)
nuda? nie znam nikogo, kto by się nudził przy ultra

Re: Jabbur - komentarze

: 26 sty 2015, 14:37
autor: wypass
Ładnie Ci poszło... :taktak: