Strona 241 z 292

Re: Skoor - sala tortur

: 29 sie 2019, 13:40
autor: Skoor
Wczoraj samotną jazda od 5km bo grupa uciekła :hahaha: liderzy grupy średnia 45km/h ja sam jadąc uciągnąłem 32km/h szału nie ma ale też bez tragedii. Ciężko mi się jechało i nie wiem czy biegowy akcent się trochę do tego nie przyczynił :hejhej:

Re: Skoor - sala tortur

: 29 sie 2019, 14:45
autor: Sikor
marek84 pisze:Czy dasz radę "okolice 40"? To już zależy jakie okolice -> pomiędzy 38km/h i 42km/h różnica jest spora.
Wg. http://bikecalculator.com/wattsMetric.html
roznica w jezdzie solo to 120W (365->483), czyli potezna.
Swoja droga nikt z nas nie utrzyma 365W przez dlugi okres...

A teraz dla porownania 42km/h w pozycji aero... 275W.
I dlatego trzeba sie chowac przed wiatrem ile wlezie :hej:

(oczywiscie to wszystko sa tylko szacunkowe/modelowe dane, ale daja jakis obraz dla ustalenia uwagi)

Re: Skoor - sala tortur

: 29 sie 2019, 14:53
autor: Skoor
A jak się tętno w rowerze przelicza. Biegowo średnia 155 to już taki drugi zakres, a w rowerze? To tak samo, lżej czy ciężej w stosunku do biegania?

Re: Skoor - sala tortur

: 29 sie 2019, 15:36
autor: Sikor
Skoor pisze:A jak się tętno w rowerze przelicza. Biegowo średnia 155 to już taki drugi zakres, a w rowerze? To tak samo, lżej czy ciężej w stosunku do biegania?
Tetno max w kazdym sporcie trzeba wyznaczyc od nowa.
Na rowerze wiekszosc z nas osiaga swoj max ~10-15 uderzen nizej niz w czasie biegania.
Z tym, ze im trajlonista bardziej wytrenowany tym roznica mniejsza (tak czytalem).

Dla przkladu: w bieganiu moj max to 193 (191 dobijam na finiszu wyscigu na 5km),
a w rowerowaniu chyba najwyzszy puls jaki zanotowalem to 171.
Mysle, ze te -15 uderzen w moim wypadku ma jak najbardziej sens :ojoj:

Re: Skoor - sala tortur

: 29 sie 2019, 21:24
autor: marek84
Sikor pisze:
marek84 pisze:Czy dasz radę "okolice 40"? To już zależy jakie okolice -> pomiędzy 38km/h i 42km/h różnica jest spora.
Wg. http://bikecalculator.com/wattsMetric.html
roznica w jezdzie solo to 120W (365->483), czyli potezna.
Swoja droga nikt z nas nie utrzyma 365W przez dlugi okres...

A teraz dla porownania 42km/h w pozycji aero... 275W.
I dlatego trzeba sie chowac przed wiatrem ile wlezie :hej:

(oczywiscie to wszystko sa tylko szacunkowe/modelowe dane, ale daja jakis obraz dla ustalenia uwagi)
No tak. Tylko by jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, czy na tym poziomie jesteśmy w stanie dokładnie takie oszczędności zachować etc. Do tego różnica w rowerze, waga/wzrost/pozycja na rowerze delikwenta - to pewnie będzie miało wpływ.
Skoor pisze:A jak się tętno w rowerze przelicza. Biegowo średnia 155 to już taki drugi zakres, a w rowerze? To tak samo, lżej czy ciężej w stosunku do biegania?
Ja profesjonalnie jakoś tego nie wyznaczalem, ale jeżdżąc na moim rowerze tzw. górskim i przy moim biegowym HRmax 204 odczucia i zmęczenie na rowerze mi wychodziło jakoś 20-25 uderzeń niżej. Ale to też pewnie z tego powodu, że mniej jeżdżąc po prostu mam za słabe nogi i w zasadzie to tętno by może i mogło jeszcze iść w górę, ale nogi nie dają rady...

Re: Skoor - sala tortur

: 30 sie 2019, 08:01
autor: Skoor
marek84 pisze:Ja profesjonalnie jakoś tego nie wyznaczalem, ale jeżdżąc na moim rowerze tzw. górskim i przy moim biegowym HRmax 204 odczucia i zmęczenie na rowerze mi wychodziło jakoś 20-25 uderzeń niżej. Ale to też pewnie z tego powodu, że mniej jeżdżąc po prostu mam za słabe nogi i w zasadzie to tętno by może i mogło jeszcze iść w górę, ale nogi nie dają rady...
A to w sumie ciekawe bo ja mam zupełnie inne odczucia...

Takie 155bpm to w bieganiu już jest ciężko, a na rowerze, oddech dość spokojny i jest może nie lekko ale znośnie. Druga sprawa to, że przykładowo podczas biegu rozbujać się do 166bpm to jest może nie wyczyn, ale już muszę chwilę pobiec dość szybko, a na rowerze wchodzę na takie obroty bardzo szybko i też odczuwalnie jest łatwiej na rowerze, za to właśnie nogi wysiadają i nie daję rady utrzymać takiego tętna długo.

Re: Skoor - sala tortur

: 30 sie 2019, 11:41
autor: marek84
Skoor pisze:
marek84 pisze:Ja profesjonalnie jakoś tego nie wyznaczalem, ale jeżdżąc na moim rowerze tzw. górskim i przy moim biegowym HRmax 204 odczucia i zmęczenie na rowerze mi wychodziło jakoś 20-25 uderzeń niżej. Ale to też pewnie z tego powodu, że mniej jeżdżąc po prostu mam za słabe nogi i w zasadzie to tętno by może i mogło jeszcze iść w górę, ale nogi nie dają rady...
A to w sumie ciekawe bo ja mam zupełnie inne odczucia...

Takie 155bpm to w bieganiu już jest ciężko, a na rowerze, oddech dość spokojny i jest może nie lekko ale znośnie. Druga sprawa to, że przykładowo podczas biegu rozbujać się do 166bpm to jest może nie wyczyn, ale już muszę chwilę pobiec dość szybko, a na rowerze wchodzę na takie obroty bardzo szybko i też odczuwalnie jest łatwiej na rowerze, za to właśnie nogi wysiadają i nie daję rady utrzymać takiego tętna długo.
Może po prostu opierdzielałeś się w biegu i latałeś BC1 twierdząc że to BC2 :bum: :bum:
A poważnie - ciężko mi komentować Twoje odczucia, ale to może trochę tak, jakbyś próbował biec sprintem (nie BC2 czy inny próg, ale sprintem) dłuższy odcinek. Tak naprawdę nie będziesz w stanie utrzymać tego tempa/tętna dłużej, bo inne czynniki Cię ograniczają? Bo generalnie to czytając/rozmawiając/przeglądając im więcej mięśni angażujesz w danym sporcie tym większe będziesz miał HRmax. Stąd też HRmax dla biegów narciarskich będzie wyższe niż dla "zwykłych" biegów w butach, a z kolei będą one obydwa wyższe niż na rowerze (oczywiście zakładając, że na rowerze trzymasz stabilną pozycję).

Re: Skoor - sala tortur

: 30 sie 2019, 11:48
autor: Skoor
Nie wiem. Pozostaje jeździć i się tym bawić puki co, bo asem kolarskim tak czy siak nie będę gdy życie pozwala na jeden wypad w tygodniu przy założeniu, że te 4 razy w tygodniu chcę pobiegać. Jakiś tam progres rowerowy robi się sam więc i tak źle nie jest, a zawsze to urozmaicenie.

---------------------------------

A swoją drogą... Im więcej się nad szosą pochylam tym więcej mam ochotę jeździć, a nie biegać... SMUTECZEK :bum:

Re: Skoor - sala tortur

: 01 wrz 2019, 19:46
autor: b@rto
Skoor pisze: A swoją drogą... Im więcej się nad szosą pochylam tym więcej mam ochotę jeździć, a nie biegać... SMUTECZEK :bum:
Skąd ja to znam. :bum: Fizjo mi powiedział, żebym pomału wracał do treningów biegowych, ale stwierdziłem, że jak zacznę biegać pod koniec września to też będzie dobrze. :hahaha:

Re: Skoor - sala tortur

: 02 wrz 2019, 10:07
autor: Skoor
Bieganie nie zając , nie ucieknie

Re: Skoor - sala tortur

: 10 lis 2019, 15:00
autor: mihumor
A jakie masz te Hoki?

Re: Skoor - sala tortur

: 10 lis 2019, 15:40
autor: Skoor
Arahi2

Wysłane z mojego A5_Pro .

Re: Skoor - sala tortur

: 10 lis 2019, 18:58
autor: Gollden
Tomek, powodzenia w Rzeszowie. Ma być trójka z przodu bo inaczej się na forum nie pokazuj :) Trzymam za Ciebie kciuki!

Wysłane z mojego SM-N970F .

Re: Skoor - sala tortur

: 10 lis 2019, 23:30
autor: marek84
straszycie tym rowerem... a ja ostatnio, celem uniknięcia smogu zimą, zainwestowałem w szosę i trenażer ;-)

Re: Skoor - sala tortur

: 11 lis 2019, 07:25
autor: Skoor
A ja się przeprowadziłem ;)

Wysłane z mojego A5_Pro .