Strona 158 z 160

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 27 mar 2017, 17:08
autor: Krzychu M
Graty!!!Super czas. :taktak:

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 27 mar 2017, 20:20
autor: wigi
Gratuluję! Jest powód do satysfakcji. :)

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 27 mar 2017, 22:56
autor: Glonson
Gratki!

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 23 kwie 2017, 12:43
autor: sosik
Brawo Sylwek!
Dzisiaj na dyszkę 00:35:56 - brawo - jest życiówka i 36 minut złamane.

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 24 kwie 2017, 09:08
autor: neevle
Toś pocisnął... Gratulacje!

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 24 kwie 2017, 10:14
autor: mihumor
Gratki, wciąż do przodu. Fajnie. Powodzenia w dalszych postępach

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 27 lut 2023, 08:09
autor: weuek
Ja bym zaczął zmiany od zmiany pracy. Bo praca na zmiany to denatura.

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 27 lut 2023, 19:38
autor: mclakiewicz
Heh, ale powrót. Wcześniej Kris, teraz Ty.

Masz w dużej mierze rację, wszystko co opisałeś jest niczym innym jak pompowaniem ego. Po latach, gdy mam już wyjebane na wyniki bo wiem, że nie zbliżę się już do życiówek, też to rozumiem.
Ale jest też druga strona medalu: dzięki forum i tym naszym wpisom powstała tu fajna ekipa, poznaliśmy wielu ludzi, a klimat jaki miało to forum tak do 2016 (??) roku był niepowtarzalny.

Brakuje mi tego, gdy w niedzielę rano leciałem na dwudziestokilometrową wycieczkę, mogłem odkryć miejsca, do których normalnie bym nawet nie zajrzał, a po wszystkim mogłem to opisać i podzielić się z innymi. I marzy mi sie, aby do tego wrócić, ale wtedy wychodzę pobiegać i po pierwszym kilometrze myślę sobie, że chyba mnie porąbało, przecież ja nie lebie biegać. :hahaha:

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 27 lut 2023, 23:47
autor: wigi
Sylwek, dobrze, że wróciłeś. Bycie na Forum może okazać się motywujące i korzystne.
Wracasz poturbowany przez życie, w nie najlepszej kondycji psychicznej i fizycznej. Nie rezygnuj z biegania, bo bieganie może pomóc w zachowaniu względnej równowagi w trudnych momentach życia, a szczególnie w obecnych zwariowanych czasach. Warto postawić na małe kroki i systematyczność w treningach, i na początku nie wymagać zbyt wiele od siebie, i nie nastawiać się na żadne wyniki – po prostu regularnie robić swoje. Progres sam przyjdzie, co spowoduje satysfakcję, zwiększenie motywacji i pewności siebie. Będzie coraz lepiej.
Można też przewartościować stosunek do biegania i czerpać radość z samego biegania, niezależnie od osiąganych wyników, ale to może być za trudne dla ambitnego amatora. ;)
Jeśli tylko możesz biegać, to nie przestawaj.

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 28 lut 2023, 08:37
autor: zozur
IMO jeżeli bieganie nie sprawia Ci radości to może rzeczywiście odpuść. Zawsze możesz znaleźć inny sport lub hobby, w którym będziesz się realizował, a do biegania zawsze możesz wrócić. Albo mimo wszystko przez jakiś czas biegać bez żadnych celów sportowych, na luzie.

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 12 mar 2023, 19:47
autor: Skoor
Dobre. Sam miałem podobne przemyślenia. Ostatni rok mnie przeczołgał. Jakoś powoli składam się do kupy i nawet przyszła myśl żeby wrócić do biegania i do bloga. Tylko zadałem sobie pytanie po co mam wracać do pisania i czego od niego oczekuje? I wyszło że po to żeby szukać poklasku w oczach forumowych użytkowników. Żeby poklepali po pleckach ze tak zajebiscie ciężki trening wyszedł…Nie potrzebuje tego, a teraz widzę ze kiedyś potrzebowałem. Potrafiłem odświeżać forum co kilka minut żeby zobaczyć czy ktoś nie skomentował… ;) Teraz czasem uda mi się wyjść pobiegać tak jak dzisiaj - 30 min w tempie 5:30/km przy wadze 10kg wyższej niż rok temu i jest fajnie, ale zwykle mi się nie chce i nie wychodzę, a do pisania z pewnością nigdy nie wrócę.

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 13 mar 2023, 08:44
autor: weuek
Skoor pisze: 12 mar 2023, 19:47 Potrafiłem odświeżać forum co kilka minut żeby zobaczyć czy ktoś nie skomentował… ;)
No i fajnie, że są jeszcze różni ludzie, a nie sam makdonald. Mnie akurat nigdy na bloga nie naszło i wystarczy mi GC, przy którym zasiadam z kawką i analizuję sobie dane historyczne. Bo bardziej lubię biegać (nawet gdy nie ma żadnych celów czy postępów) niż być chwalonym za bieganie.

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 17 cze 2023, 19:12
autor: Sylw3g
Sory za nie zaglądnięcie. Po napisaniu posta nie chciało mi się jakoś bardziej rozwijać, a potem już w ogóle zapomniałem.

Szczerze mówiąc, niewiele/nic się od tamtej pory u mnie nie zmieniło.

Wciąż nie wiem, czy bardziej aktualnie jestem materiałem na psychiatrę czy jedynie zmianę otoczenia/trybu życia 🤔

Potem pomyślę czy czegoś nie napisać.

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 19 cze 2023, 05:54
autor: cichy70
dawaj dzień po dniu i najlepiej pisz co masz zamiar biegać w danym tygodniu.
a my tu już się odpowiednio poznęcamy.
no i plan musi jakiś być.
jeżeli pod 10km Wigi fajny prosty polski znalazł, na 4- 5 dni w tygodniu.
wydaje mi się, że plan to jest coś co robi na początek robotę, kotwica której się możesz trzymać.
a my już Ci tu śrubę dociśniemy motywacyjną.
pamietam, że biegałeś szybciej, ale ja tez pamiętam, miałem kiedyś włosy na głowie i nicka cichy70.
ale na tą chwilę jest dziś i może nie warto się oglądać za siebie?
wigi pewnie wrzuci linka do planu, warto zobaczyć, chyba że masz już coś własnego.
a z nic niebiegania - sub40 to wciąż nie jest źle na początek.
twoja podłoga dla niektórych jest sufitem i to szklanym.

Re: Sylw3g - sweet komcie... :P

: 19 cze 2023, 06:08
autor: Przemkurius
cichykot pisze: 19 cze 2023, 05:54 dawaj dzień po dniu i najlepiej pisz co masz zamiar biegać w danym tygodniu.
a my tu już się odpowiednio poznęcamy.
no i plan musi jakiś być.
jeżeli pod 10km Wigi fajny prosty polski znalazł, na 4- 5 dni w tygodniu.
wydaje mi się, że plan to jest coś co robi na początek robotę, kotwica której się możesz trzymać.
a my już Ci tu śrubę dociśniemy motywacyjną.
pamietam, że biegałeś szybciej, ale ja tez pamiętam, miałem kiedyś włosy na głowie i nicka cichy70
ale na tą chwilę jest dziś i może nie warto się oglądać za siebie?
wigi pewnie wrzuci linka do planu, warto zobaczyć, chyba że masz już coś własnego.
a z nic niebieganie sub40 to wciąż nie jest źle na początek.
twoja podłoga dla niektórych jest sufitem, i to szklanym.
+1.

Fajnie byłoby odnowić działanie blogów, a widze, że jesteś jednym z użytkowników z dużym stażem i na forum jak i biegowym.

Wrzucaj, będzie co czytać chociaż. :oczko: