Forum Bieganie.pl

Dawidzie, każdy miał ciężką zimę i pierwsze starty pokazują nam, gdzie braki mamy. Ze spokojem powalcz na maksimum możliwości. Dzień będzie dobry lub trafisz na kiepski, to nic. Powalcz na maksa żebyś wiedział, gdzie Ci brakuje i potem nie powielał na kolejnych zawodach tych samych błędów. I koniecznie walcz do końca. Dzięki temu psycha nie siada, gdy coś nie wyjdzie.

Ta najbliższa piątka ma być po twardym?

trasa mieszana - jakieś 1-1,5km asfalt a większość leśne ścieżki.

To lipa, trzeba będzie odejmować od wyniku sekundy

Jestem ciekaw co pokażesz.

nic nie bede odejmował:). Trasa jest dość płaska a wiec prosta. Jesli jestem dobrze przygotowany to powinno być ok. Jest kilka (ze 3) ostrych i bardzo ostrych zakrętów (ponad 90 stopni) ale nie wpłynie to zasadniczo na wynik. Najbliższa płaska dycha w 100% po asfalcie bedzie dopiero w sierpniu, więc poczekamy zobaczymy

Wynik na 5tkę daje nadzieję na złamanie 35 Pomimo choroby i na bank, osłabienia jakiegoś, pobiegłeś dobrze i idziesz w dobrym kierunku.

Czas na piątke robi wrażenie... gratulacje

dzięki za gratulacje. Raczej z tego co trenuje dychy ponizej 35 nie pobiegnę. Aktualnie dobrze by było jakbym pobiegł poniżej 36. Oczywiście jeśli pogoda dopisze (czytaj nie za duży wiatr i nie za ciepło)

Hmm.. sporo zakrętów, nieutwardzonej nawierzchni.
Gdyby nawet przyjąć te 17:12, to kalkulator prawi, że zejdziesz poniżej 36min, ale niewiele.

Lepsza trasa by się przydała, bo tak to ten bieg jedynie jako mocny trening można traktować

Dałoby radę urwać z 20-30sek na twardej nawierzchni, bez ostrych zakrętów i z oddechem rywala na plecach? Pewnie ta. Wtedy można myśleć o dyszce w granicach równych 35min

Wielkie graty!

Mimo problemów dałeś rady. Widać, że głód szybszego biegania zrobił swoje. Fajny wynik.

dzieki mimik. To był w ogóle fajny dzień i moze dlatego był dobry wynik:)

Sylw najlepsze jest to że ja narazie nie mam cisnienia na wynik na dychę. A na ta piatke może bym urwał z 5 sek:)

Dawid jest skromny.Znam trase doskonale.Moze gorek nie ma ale od drugiego do3,5 km biegnie sie na podbiegu lekkim.Sa tez dwa zbiegi wiec to chyba sie jakos wyrownuje.Zakrety bardzo ostre i waskie.Przy jego speedzie jest to wytracenie z rytmu.Jeden zakret jest obok szlabanu wiec kolejna skucha.Trasa raczej miekka przez polowe dystansu.To takie bieganie po lesie.Takze Dawidzie super pobiegles i ogromne gratulacje.

szacun
z piątaka w 17 jednak daleka droga do 35
pzdr

Sorry za off u Ciebie Dawid ale jakos zaczynaja mnie draznic komentarze maurice.Chyba cos go gryzie.Gdziekolwiek sie nie odezwie (patrz Gife) czuc jakas taka nute zjadliwosci i uszczypliwosci.Nie wiem z czego sie to bierze? Czytajac innych widac,ze ludzie sie wspieraja i gratuluja.Z jego strony tylko jakies kasliwe komentarze.Chyba,ze sie myle i to tylko moje mylne wrazenie.Jeszcze raz Dawidzie gratki.A 35 polkniesz,jak nie w tym to w przyszlym roku.Bo co to za zabawa jak sie nie goni zajaczka.

Dawidowi (i Arturowi) od zawsze życzę jak najlepiej i doskonale o tym wiedzą. A wycieczki osobiste to chyba nie tutaj...