Strona 2 z 2

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 18 lut 2012, 11:46
autor: tomek.b
Byłoby świetnie gdyby udało się wystartować większą grupą w tym samym maratonie...
Na Endomondo już Cię dodałem.
Masz rację, muszę się powstrzymywać, żeby nie biegać codziennie, a jak już jest ten dzień żeby trzymać się planu. Ale po styczniowych niepowodzeniach jest mi trochę łatwiej powstrzymywać się od nadgorliwości :)

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 18 lut 2012, 17:42
autor: LadyE
przez pierwsze miesiace radzilabym nie przejmowac sie wskazaniami tetna ;)

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 18 lut 2012, 18:29
autor: wolf1971
:taktak: kryzysik wieku średniego dopadł Kolegę? Coś o tym wiem :hahaha: Im bliżej 40 zaczynamy biegać... Mnie szczęśliwie udało się ukończyć maraton na czterdzieste urodziny. Biegałem wcześniej rok, ale przed erą biegową jeździłem na rolkach. Plan ambitny, ale jest do wykonania. Przed Tobą mnóstwo samotnych kilometrów, nie zapomnij o ćwiczeniach, realizuj plan adekwatny do Twoich możliwość. Musisz być przygotowany na 100%, bo masz tylko jedno zdrowie. I nie nastawiaj się na konkretny czas w maratonie- tylko ukończ go. Pomyśl też o zawodach na krótszych dystansach (zdobędziesz niezbędne doświadczenie). I pamiętaj, że zdrowie najważniejsze. Zapanuj nad ambicją :spoczko: Powodzenia.

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 18 lut 2012, 19:18
autor: tomek.b
LadyE - postaram się, ale ciekawość jest silniejsza i zawsze spojrzę na pulsometr i porównam z wcześniejszymi wynikami :)

Kolega Wolf1971 nieźle mnie podsumował :) Ale sam się zastanawiałem czy to moje zainteresowanie bieganiem nie jest wynikiem jakiegoś wiekowego kryzysu :D Tak czy inaczej wezmę sobie Twoje rady do serca. Dzięki za dobre słowo. :)

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 24 lut 2012, 19:02
autor: ciaptak
Witam
Ciekawa propozycja z tym wspólnym startem w maratonie. Z tego co się zorientowałem 4 z nas prowadzi bloga: Ty, ja, kapolo i przyszły maratończyk. Myślę, że pod jakiś jesienny maraton możemy się przymierzyć. Zawsze to większa motywacja do treningów jak z tyłu głowy nam wisi, że coś komuś obiecaliśmy :hejhej:

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 26 lut 2012, 09:35
autor: kapolo
7’06 to niezły czas. Cierpliwości. Pamiętam, że też przez długi okres moje czasy na 1km oscylowały wokół 7 minut. Teraz będzie już tylko szybciej :)

Ja w tym roku w maratonie raczej nie wystartuję. Jeżeli zdrowie pozwoli to będę się szykował na jesień 2013, może wiosnę 2013.

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 26 lut 2012, 11:01
autor: kachita
Na początku raczej nie ma co przyspieszać, lepiej wydłużać czas spędzony na szuraniu. To ta słynna baza wytrzymałościowa :taktak: Organizm musi się przyzwyczaić do dłuższego wysiłku, a maraton to bardzo długi wysiłek, więc sam widzisz... :) I nawet gdybyś truchtał sobie te 42 km w średnim tempie 7:30 na kilometr, to zmieścisz się w limicie czasowym 6h :taktak:

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 26 lut 2012, 22:45
autor: tomek.b
ciaptak pisze:Witam
Myślę, że pod jakiś jesienny maraton możemy się przymierzyć. Zawsze to większa motywacja do treningów jak z tyłu głowy nam wisi, że coś komuś obiecaliśmy :hejhej:
Mogę obiecać, że trenować będę sumiennie. Nie mogę obiecać, że dam radę, bo jest jeszcze zbyt wcześnie żeby coś wyrokować. Jeżeli okaże się, że poradzę to bardzo chciałbym wystartować w warszawskim...
kapolo pisze:7’06 to niezły czas. Cierpliwości. Pamiętam, że też przez długi okres moje czasy na 1km oscylowały wokół 7 minut. Teraz będzie już tylko szybciej :)

Ja w tym roku w maratonie raczej nie wystartuję. Jeżeli zdrowie pozwoli to będę się szykował na jesień 2013, może wiosnę 2013.
Przyjrzałem się Twoim osiągom na Endomondo. W ciągu miesiąca polepszyłeś czas z ponad 7 minut do 5 na kilometr.. To wcale nie tak długo ;) Trzymam kciuki za Twoje zdrowie, jeżeli mi się nie uda w tym roku, to będziemy razem próbowali w następnym. Muszę mieć przecież kogoś znajomego z przodu, żeby było kogo gonić :)
kachita pisze:I nawet gdybyś truchtał sobie te 42 km w średnim tempie 7:30 na kilometr, to zmieścisz się w limicie czasowym 6h :taktak:
Na razie dla mnie takie tempo jest możliwe przez kilometr może dwa, i co tu zrobić z pozostałymi czterdziestoma?? :hahaha:

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 26 lut 2012, 22:52
autor: kachita
Dziś kilometr-dwa, a za dwa miesiące 10. Spokojnie, masz jeszcze sporo czasu na trening i zastanawianie się, czy dasz radę ;)

Re: Na spotkanie z E.T.-komentarze

: 26 lut 2012, 23:56
autor: pulchniak
Ważne że cel jest. Walcz i ucz się :usmiech: