Strona 86 z 114

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 24 sty 2020, 10:57
autor: sochers
Nie mam takich podbiegów :) ale mam OK system, więc w razie czego ogarnę podbiegi na siłowni. Albo zmienię na 20 podbiegów po 150 ;) Przy tym 10x1 T10 ręka mi zadrżała, ale z 2 strony - pytanie czy po tym planie jest to wykonalne - dowiem się, mam nadzieję z pozytywnym wynikiem, za 12 tygodni. Przed złamaniem stopy zrobiłem 2x4 po 4:24 na przerwie 4' i nie umarłem. Fakt, że tu jest 10x1 na krótszej, ale skoro mam zrobić to ciągiem, to pewnie spróbuję. A jak nie dam rady, to... nie dam rady i będę się szykował na kolejny trening.

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 24 sty 2020, 11:46
autor: Sikor
Shadow1 pisze:No i w sumie ten Twój plan to nie jest taki super lekki 10x1km w T10 (planowanym) na 2 min. przerwie.
To może być ciężkie...
Respekt. Nie wiem jak ludzie robia taki trening. Szczerze. Dla mnie to jest niewykonalne :ojoj:
10x600m w T10 to tak, ale kilometrowki? Bez szans. Zdechlbym :trup:

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 24 sty 2020, 12:15
autor: sochers
Wiesz, oni piszą, że lepiej skrócić trening niż odpuścić/przekładać. Biorę to pod uwagę ;)

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 24 sty 2020, 14:18
autor: Siedlak1975
Sochers weźmiesz na ten trening stryda i dasz radę. Od doda ci mocy :oczko:

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 09:07
autor: neevle
Ale przyznaj, że te liczby w tytuł to wpisałeś dlatego, że są ładne i okrągłe, bo przecież w ogóle ze sobą nie korespondują. :hej:

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 09:48
autor: bezuszny
Nadrobilem lekture bloga, jak zwykle przyjemnie czyta sie Twoje wpisy. ;)
Gratuluje pierwszej zyciowki juz w styczniu, oby tak dalej! Poprzedni rok miales dosc wyboisty, ale wazne, ze mimo urazow nie zniecheciles sie i utrzymales podstawowa regularnosc, nie zrezygnowales z biegania, to juz jest dobra baza pod ten rok. :taktak:
Plan z Hudsona/Fitzgeralda juz przerabialem od deski do deski dwa razy pod polmaratony dwa lata temu i efekt byl pozytywny, choc niektore treningi wspominam jako katorznicze. Bardzo polubilem te podbiegi sprintem jako cwiczenie na sile biegowa. Roznego rodzaju BNP i kombinacje roznych temp w trakcie jednego treningu to tez ciekawe urozmaicenie. Najtrudniejsze byly chyba dla mnie mocne biegi ciagle w intensywnosci wyzszej niz drugi zakres. Przejrzalem Twoj Excel z planem i wyglada to sensownie, nic tylko biegac po zyciowki. :bum:
neevle pisze:Ale przyznaj, że te liczby w tytuł to wpisałeś dlatego, że są ładne i okrągłe, bo przecież w ogóle ze sobą nie korespondują.
Ja tez celuje w takie liczby dlugofalowo, bo sa ladne i okragle. Jesli kiedys osiagne takie wyniki, to bede mogl z czystym sumieniem biegac tylko rekreacyjnie. :bum:

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 09:58
autor: Tillo
bezuszny pisze:Ja tez celuje w takie liczby dlugofalowo, bo sa ladne i okragle. Jesli kiedys osiagne takie wyniki, to bede mogl z czystym sumieniem biegac tylko rekreacyjnie. :bum:
Też tak sądziłem i to o identycznych liczbach :bum: Ale to tak nie działa, że apetyt na życiówki mija :)

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 10:25
autor: bezuszny
Tez prawda. :bum:

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 10:35
autor: sochers
neevle, poniekąd korespondują - to są cele tak jak Michał B. napisał - długofalowe. Taki można powiedzieć - mentalny milestone. Liczę, że uda się do tego dojść, że się zdrowie nie posypie. Tak z ciekawości patrzyłem na miarodajność tych celów i przełożenie względem siebie, i mam świadomość, że maraton będzie z tego najciężej ogarnąć, tym bardziej, że od mojego PB to lata świetlne. Choć fakt, PB mam nie do końca miarodajne, bo to głupie trenowanie było wtedy. Niemniej - między tym gdzie jestem i gdzie chcę być, różnica to praca włożona i trochę szczęścia/zdrowia.

Dzięki Michał :) na pewne rzeczy wpływu nie mamy. Plan wydaje mi się odpowiadać na braki, jakie zauważyłem u siebie w poprzednim sezonie, jest kilka "wymagających" jednostek, ta 10x1 km T10 na przykład, niemniej zobaczę jak to będzie wchodziło. Już dawno/nigdy nie biegałem planu w taki sposób przechodzącego od ogółu do szczegółu. Podoba mi się. Akurat ciągłe np. progowe lubię, więc nie czuję jakiejś obawy. Tylko biegać i wstawać rano :) albo odwrotnie.

Paweł, jak pójdę Twoją drogą - biorę to w ciemno. Mam na przykład znajomego, który dobił do 20:22/5k i 42,5/10k i stwierdził, że przestawia się na "radość z biegania", a nie pogoń za życiówkami. Co kto lubi - ja mam radość z biegania jak biegam za życiówkami, jak wstaję o 5 na trening a na zawodach cisnę na maksa tak, że muszę się barierki trzymać na koniec. Nie obchodzą mnie żadne biegowe przebieranki, turystyka biegowa za dyszką w 1h10 gdzieśtam bo fajny piknik, chujobiegi bez ścigania, bez pomiaru czasu, biegi okolicznościowe typu "Bieg niepodległości" w Pabianicach - "bieg" we wspólnym tempie, z przystankami historycznymi (dafuq!), biegi witrualne, czy biegi na 7,3 km w Pipidówach.

No nie, to nie dla mnie :nienie: owszem, zajarał mnie filmik Kuźniara z NYC Marathon, no chciałbym go pobiec, bo jak na studiach byłem na Work&Travel niedaleko NY, zakochałem się w tym mieście. Bardzo chciałbym go pobiec. Ale z klasą i wartościowym wynikiem, nawet życiówka nie musi być, ale ma być fajny wynik. I tak sobie wymyśliłem, że chciałbym się zakwalifikować z czasem. Bo jak miałbym jechać tam "robić maraton" w 5:15 to drgawek dostaję na samą myśl :bum: ale to ja, jak ktoś lubi, to spoko. Ja wolałbym być tylko kibicem i klaskać 6h, niż biec taki event w takim tempie.

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 10:38
autor: Tillo
sochers pisze:chujobiegi bez ścigania
Lepiej bym tego nie określił :bum: Ja mam bardzo podobnie i takie bieganie rekreacyjne nigdy nie dałoby mi radości. Ja też biegam dla przyjemności, tylko tą przyjemność odnajduję w ciężkiej treningowej robocie a nie truchtaniu bez zegarka. Ale wiadomo, każdy lubi co innego :)

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 10:45
autor: bezuszny
sochers pisze:biegowe przebieranki, turystyka biegowa za dyszką w 1h10 gdzieśtam bo fajny piknik, chujobiegi bez ścigania, bez pomiaru czasu, biegi okolicznościowe typu "Bieg niepodległości" w Pabianicach - "bieg" we wspólnym tempie, z przystankami historycznymi (dafuq!), biegi witrualne, czy biegi na 7,3 km w Pipidówach.
Mam nadzieje, ze tak nisko nigdy nie upadne... :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Dla ambitnego amatora te liczby 20/40/90 sa do osiagniecia przy ciezkiej pracy. Jednemu zajmie to rok, innemu 5 lat, jeden zrobi to z 50 km tygodniowo, drugi z 70, ale jest do osiagniecia, jesli ktos nie ma przeciwwskazan zdrowotnych i nie jest kompletnym beztalenciem. :)
Z lamaniem trojki w maratonie to juz moim zdaniem trudniejsze zadanie, ale tez zapewne do wykonania.

Mialem raczej na mysli to, ze z wiekiem pewnie coraz trudniej bedzie o zyciowki i bede mogl sobie spokojnie ze swiadomoscia, ze swoje juz zrobilem i trenowac ale bez ogromnej spiny, bo w pewnym momencie priorytety zyciowe pewnie stana sie inne. Natomiast inna sprawa jak juz ide na zawody, to tylko na maksa. Uwieszenie sie barierki na mecie jest tu bardzo dobrym symbolem. :hahaha: Po prostu kiedys pewnie bede walczyl tylko o season best zamiast personal best. ;)

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 10:52
autor: Tillo
No i jak wiek już nie pozwoli robić życiówek, to zawsze można walczyć o miejsca w kategorii wiekowej :)

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 10:57
autor: bezuszny
Tak Pawel, z Twoimi wynikami - owszem. ;) Ale jest to na pewno dobry cel. :taktak:

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 11:01
autor: keiw
Pobiegacie z 30 lat to zmieni się wam perspektywa :bum:
bezuszny pisze: Mam nadzieje, ze tak nisko nigdy nie upadne... :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Oj nieładnie oceniasz innych :lalala:

Re: Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

: 28 sty 2020, 11:10
autor: Tillo
keiw pisze:Pobiegacie z 30 lat to zmieni się wam perspektywa :bum:
Może tak, może nie... Się okaże za 30 lat :)