ziko303 komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 27 wrz 2021, 13:23 Jeśli pod górkę tempo siadło z 4:45 na 5:24, to z górki powinieneś tą różnicę odzyskać, czyli biec powiedzmy w okolicy 4:00 :hejhej:
Też nie potrafię tak :bum: u mnie było down 3:40 up 4:35,
rozegrałeś to prawidłowo :hejhej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8776
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ja oczywiście żartowałem, wiem że to nie tak łatwo odrobić. Są tacy co potrafią na zbiegu nieźle zapieprzać.

Wysłane z mojego Pixel 5 .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myślę, że sylwetka manata mogłaby pomóc w szybszym staczaniu się z góry. Ale to tylko na trasach prowadzących w dół mogłoby się sprawdzić.
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 27 wrz 2021, 18:02 Ja oczywiście żartowałem, wiem że to nie tak łatwo odrobić. Są tacy co potrafią na zbiegu nieźle zapieprzać.

Wysłane z mojego Pixel 5 .
Ja teoretycznie na świeżych nogach czasem idę z górki jak dzik w szyszki, nawet potem na płaskim jakoś wielce zmęczony nie jestem. :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Gratulacje!
Fajna relacja :usmiech: Ty już chyba skazany jesteś na bieganie w wietrze :bum:
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2415
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Chyba wolę wiatr niż upał :bum:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Próba udana, a maraton już wybrałeś?
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2415
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

28.11 Florencja
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Gratulacje udanej próby.
Ja też na pewno wolę wiatr od upału.
Obserwując twoje postępu jestem ciekaw jak długo można się poprawiać. Bo chyba biegasz od 10-11 lat, jak wywnioskowałem z pierwszego wpisu, a rok temu zrobiłeś PB na 10 km.
Ja z racji wieku nie mam na pewno szans na aż długi progres.
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2415
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Dzięki. Co do progresu to ostatnimi laty jest z tym dużo trudniej, ale raczej przyczyn szukałbym w innych kwestiach niż wiek. Startowałem z niskiego poziomu, dalej to nie są wybitne wyniki, więc zakładam że coś tam jeszcze da się z tego urwać. Szczerze powiedziawszy gdybym nie miał takiej nadziei, to biegałbym zdecydowanie inaczej. Na pewno więcej w terenie, górach. Generalnie jednak za największy sukces uznaję to, że ciągnę to chyba 11 rok bez przerwy i mam wrażenie z takim samym entuzjazmem jak na początku, o kwestiach zdrowotnych już nawet nie wspomnę. Ciągle mi się chce i mimo tego, że rekordy padają rzadko ciągle w nie wierzę :taktak: Na przekład teraz ubzdurałem sobie, że może zrobię życiówkę w niedzielę na 10k, mimo że szykuję się do maratonu :hahaha:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8776
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ważne, że nadal się chce. Wyniki wpadną przy okazji.
Gratuluję z opóźnieniem.

Wysłane z mojego Pixel 5 .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Rzeczywiście trasa z podbiegami to raczej nie na szybkie bieganie (choć bardzo ciekawa). Mamy w październiku bardzo popularny masowy bieg w Warszawie, ale z 2 długimi podbiegami. Wystartuję w nim na pewno, ale za 2-3 lata, gdy nie będę miał już szans na rekordy. Teraz szkoda marnować na niego sił akurat w miesiącu, gdy się najlepiej biega.

A przygotowania do maratonu chyba raczej pomagają w życiówce na 10. Mi chyba właśnie krótkie 4-5 tygodniowe wydłużenie dystansu pod 21.1 pomogło teraz w biciu rekordów na 5 i 10 km. Choć to pewnie zależy od biegacza. Mi akurat brakowało wytrzymałości.
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2415
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Prawda jest taka, że priorytetem jest maraton. Ten bieg jak się na niego zapisywałem był traktowany jako sprawdzian formy (jak np. poprzednie dwie połówki). Potem dopiero ubzdurało mi się, żeby pobiec to na życiówkę. Z perspektywy czasu nie oceniam już tak źle tego biegu. A trasa cóż, mogłem się tego spodziewać, przecież pochodzę z tamtych terenów :oczko: .
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

ło Panie, ile czytania ;)

Gratulacje za dyszkę w KK, ładnie poszło, jak czytałem od lutego Twoje wpisy, to bym chyba nie prorokował takiego wyniku, ale chyba organizm się nauczył co może, i jak jest to w znanych granicach (poniżej PB), to umie się zmusić :bum:

Sporo Ci tego rowerowania wpadało.
Opis kontuzji rowerowej - mało przyjemny, ważne, że przeszło :)

Widzę, że sporo w górach robisz i widać to było na tej dyszce - patrząc po opisach treningów nie powiedziałbym, że to zrobisz w 48:xx, więc dodatkowe noty za styl ;)

Widzę, że z tym przyjeżdżaniem na biegi masz tak jak ja :bum: do ostatniej dychy (przy starcie falowym) zacząłem "rozgrzewkę" wysiadając z samochodu i biegnąc w kierunku startu, bo już odliczali :bum:

Wynik z tej połówki zacny! Mnie coś nosi ostatnio na jakiś półmaraton, bo 20+ nie zrobiłem chyba od 4 lat :nienie:
Za to bieganie takiej dychy to woła o pomstę do nieba, kto wymyślił podbiegi na dyszce o_O szukaj czegoś płaskiego, bo te 46 to powinieneś rozmienić na luźno, nawet 45'30 według mnie masz w zasięgu, a przy pogodzie odpowiedniej sub 45. I tego Ci życzę Adam :spoczko:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2415
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

O kurcze, aż do Kędzierzyna się cofnąłeś, to lata świetlne :oczko: Ostatnia dycha już przepracowana w głowie, faktycznie na płaskim powinienem pobiec tak jak napisałeś, niestety raczej już tego w tym roku nie sprawdzę. Celem jest maraton, po drodze jeszcze jedna połówka, w sumie na koniec przygotowań (3 tygodnie przed maratonem), dobrze byłoby ją pobiec tempem sub 5:00.
Na wiosnę skupię się na dystansach do półmaratonu.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
ODPOWIEDZ