Strona 1 z 1

Jak zostanę mistrzem Polski w biegach Górskich

: 23 sty 2023, 17:55
autor: Biegwchmurze
(ogolnie ten post Tworze od ponad miesiaca, a aktualnie jestem zaczynam już 3ci tydzień treningu 8)

Fuck the Maindset- być mistrzem Polski w biegach górskich

Długo się do tego zbierałem, rozkminiałem, ale nie znalazlem rozwiązania co jest ze mną nie tak wiec mam nadzieję że uda mi się tutaj rozłożyć ten problem na jak najwiecej czynników i znaleźć złoty środek. Zaznaczam że mogę kilka miesiecy się nie odzywać, ale właśnie przez to ten cały szum.

Wstęp (ważna dla mnie część pozwoli Wam zrozumieć o co mi chodzi)

Mianowicie 10 lat temu byłem nieśmiałym leniwym, introwertykim ale z potencjałem i pasją do biegania.
Po 10 latach jestem spełniony na każdym szczeblu życia. Związku, pracy, kontaktów miedzy ludzkich (codziennie walcze by gadać z ludźmi i chyba wygrywam).

Ogolnie wszystko co bym chciał to przeprowadzilem od A do Z najlepiej jak się da na jak najwyższej jakości. I na prawde jestem szczęśliwy w życiu na 95 procent.

Bo jest jeszcze to bieganie.
Od kąd skonczylem szkołe średnią to biegam 2 razy do roku po miesiacu. Kreśląc plany jakim to nie bede mistrzem olimpijskim. A lata lecą.

Ogolnie schemat takiej miesiecznej zajawki jest bardzo prosty. Pojawia się impuls ide na pierwszy trening, każdy krok jest dopieszczony trzymam tępo by nie biegać za szybko zawsze pierwszy trening biegne 6km tępo srednio 6min/km. Oczywiscie pojawia sie zegarek gdzie kontroluje sen, odpoczynek i inne bmi. Głupota. Trenuje sobie po 4 dni w tygodniu. Czuje że tym razem to bedzie to, teraz na pewno już przygotuje się na zawody życia, teraz wszystko bedzie inaczej. Potem w koncu udaje się zrobic szybki trening 6km.po 5min/km ale duma( zawsze po około miesiacu mogę tak biegać).
I wiecie co się wtedy pojawia? Netflix, Xbox, imprezka.
I tak od 10 lat ile musiałem se tym krzywdy zrobić.

W tym roku przerabialem to caly styczeń i luty (prawie caly) lol 2 miesiace się udalo, potem jeszcze w czerwcu, tu nawet prócz biegania na basen chodzilem 3 razy w tygodniu. No ogolnie ciota z charakteru.

Ale wiecie co jest najlepsze czuje że ten okres słomianego zapału się zbliża. Już przechodzą mnie dreszcze, a włosy dęba stają jak myśle o bieganiu.

I wpadłem na pomysł jak oszukać przeznaczenie. Podejdę do tego biznesowo. Zrobie se tabelki, postawie cele krótko terminowe i długoterminowe.

Zaplanuje caly 2023r tak jak planuje biznes. Wiem w jakm miesiacu moge docisnąć w jakim odpuscic. Wiem że w lipcu zawsze chillujemy od życia, jest dużo przygód i dużo alko. Wiem też że w grudniu pierwsze 3 tygodnie zawsze bede miał dużo pracy, nie przespanych nocy i zdecydowanie nadmiaru kofeiny. Potem do 6 stycznia zupełnie w drugą stronę, świeta, pierożki i alko. Czyli wiemy że te 2 miesiące moge zrobić calkowite roztrenowanie.

Jak wyglada mój standardowy tydzien.
Jest dość regularny.
Pon wstaje o 6 kawa i od razu do biura typowy dzień biurowy koncze gdzies o 16-18.
Wtorek prace zaczynam 8-10 spotkania zbieranie/pakowanie towaru o 18-20 jestem wolny.

Środa ruszamy w Polske wstaje miedzy 4 a 6 kawka i caly dzien za kółkiem/spotkania z klientam, dowozy. We czwartek i piątek wstaje o 7 sniadanie i za kolko. Zazwyczaj na jednym kole robimy 1200-2400km. Jednym wyjatkiem jest trasa gdzie jedziemy nad morze ale wtedy wracamy w sobotę i wtedy też śpię do odcinki.

Liczby:
Wiek: 28lat
Wzrost: 192
Waga:90 (równiótko)
Tkanka tłuszczowa: 22 kg
Woda: 43.00
HRmax 192
HR spoczynkowe 63

Rekordy
Wyniki sprzed 8-10lat
100m-11.56
400m-55'
800m 2.02
1000m 2.39
5000m 16.20
10 000m 33.30
21km 1:16

Lokalizacja Podhale mieszkamy na wysokości 850m n. p. m. (uważam że to jest ważny aspekt całego projektu)
Okolice Zębu.

Cel:
Ustalam 4 cele:
Zasady
*jeżeli cel okresowy zostaje zrealizowany wcześniej od razu mamy kolejny cel wyznacozny też na początku miesiąca
*zawsze w ostatnim dniu końca okresu wyznaczam cele na kolejny okres
*niezrealizowane cele zawsze przechodzą na kolejny okres
*cele mają być zawsze ambitne ale z pozostawioną przynajmniej 10% rezerwą

Terminy:
Długoterminowy(7 letni zakończony 30 sierpnia 2030r)
Roczny(zakonczony ostatniego dnia roku)
Półroczny (30 czerwca)
Miesięczny(ostatni dzień każdego miesiąca)



Status
*mogę nie zrobić jednego treningu trzeciej kategorii w tygodniu
*mogę używać rozpraszaczy jedynie po realizacji wszystkich treningów danego dnia
*po zjedzeniu śmieciowego żarcia mam zrobić jeden dodatkowy trening kategori górskiej
*po imprezkowym piciu (2piwa +) mam zrobić jeden trening dodatkowy kategori górskiej
*każdy trening ma mieć swoją alternatywną wersję(na wypadek urwania chmury, awarii basenu itd)
*poza dniem wyjazdowym sen minimum 7h
*komórki nigdy nie trzymam przy łóżku

Cel 7 letni
-zdobyć jakikolwiek medal na jakim kolwiek dystansie biegów górskich

Cel Roczny
Waga 76kg
Przywrócic parametry biegowe z przed 10 lat na płaskich biegach
-1km poniżej 3.00
-5km poniżej 18.00
-10km poniżej 37.30
-przebiec jakis krótszy bieg górski 5-10km
-przebiec dłuższy bieg górski 10-15km

Cel Półroczny (koniec 30.czerwiec)
Waga 83kg
-przynajmniej 150 dni w treningu
-bez kontuzji (wiem że tu nie wszystko zależeć bedzie odemnie natomiast moge zminimalizować ryzyko)
-przebiec Test Coopera z dystansem przynajmniej 3200m
-wystartować na płaskiej 5km
-wystartowac na plaskiej 10km

Cel miesięczny (styczeń)
Pt. Powrót do aktywności, rozruszanie zastalych mięśni
-przynjamniej 5 treningów biegowych tygodniowo
-przynajmniej 3 treningi uzupelniajace w tygodniu
-1x w tygodniu wyprawa górska

Trening
Zakładam że trening ma mi sprawiać przyjemność. Przez pierwsze 6 miesiecy głównie skupie się na tych treningach ktore w przeszłości były dla mnie najprzyjemniejsze i najbardziej efektywne.

Przykład
Tą połowke na 1.16 przebieglem po 3 miesiacach treningu gdzie wczesniej 4 miesiące nic nie robilem z bardzo prostego treningu. Pierwsze 3 tygodnie biegalem codziennie po 12km kolo 5minut/km z jednym długim biegiem 16km
Do konca drugiego miesiąca codziennie ciupałem po 16km w tepie 3.50-4.15. I jeden dłuższy bieg koło 20km w tępie 4.20

3 miesiac był troszke lżejszy jak chodzi o km bo doszly treningi specjalistyczne i zawody - z zawodow polecialem 10 i 5 (Wyniki w rekordach). I pamietam że biegalem raz w tygodniu trening progowy 10km. Dlugie wybieganie w maratońskim. I jeden trening w tygodniu po po 5 x 600m w jakimś chorym tępie.

Ogolnie chce na doświadczeniu tego treningu oprzeć najbliższe pół roku.
Oczywiście to jest tylko plan jeżeli w miedzyczasie wyjdzie cos nieoczekiwanego to bedę zmieniać

Styczeń
W tym miesiac zależy mi tylko na tym by zacząć się ruszać. Powolutku małe bodźce. Przy domu gdzie jest dość górzysto po +100m na 2km krotszy dystans max 6km jak bede w Polsce to bede starał się delikatnie wydłużać i po każdym treningu rozciąganie 15minut
Delikatne przebierzki+1wędrówka górska. W tygodniu+3/4 treningi "kalisteniki"(musze wzmocnic wszystkie partie by jakas kontuzja barku czy pleców nie przeszkodzila mi w celu.

Luty
Wszystko tak samo jak w styczniu tylko bedę wydłużał dystans tak by raz w tygodniu zrobić bieg 10-12 km. I przy biegach w Polsce dolożyc przebieszki po 60-100m

Marzec
Tu chce zmniejszyc trening kalisteniki do 2 i dołożyć trening siły biegowej. Chciałbym też by treningi miały przynajmniej po 10km i na pewno bede chial sprawdzic czy jestem już gotów do truchtania po górach(mam jeden caly wolny tydzien wiec zrobie pelne przygotowanie i regeneracje zobacze czy jest to sport dla mnie). Pierwsze 3 tygodnie marca bede mial lżejsze w pracy takze długie wybiegania mogę robić dłuższe. Natomiast 2 ostatnie tygodnie marca i pierwszy tydzień kwietnia bede musial troche zejsc z kilometrów bo bedzie duzo roboty.

Kwiecień
Tu chce zrobic najwiekszy kilometraż przez te pół roku- tygodniowy 100km. I robić już długie wybiegania w Gorcach po 20km, siła biegowa+ kalistenika zostaje no i chciałbym wystartować na jakies płaskie 5km aby coś troszkę się dowiedzieć o co Polska walczy.

Maj
Na pewno dlugie wybieganie zostaje. Ale chcialbym troszkę pobiegać szybciej decyzja jeszcze zapadnie czy bede tu wprowadzał tempo maratońskie czy inny akcent. No i sile biegową odpuszczę, kalistenika zostaje.

Czerwiec
Chce zmniejszyć kilometraż ale długie wybiegania robić w tempie maratońskim do tego na pewno jeszcze jakas jednostka biegowa ale to jeszcze zdecyduje. Wystartować w jakis 2 plaskich startach.

Dziękuje za poświecony czas. Zapraszam do kibicowania.
Pozdrawiam :)

Re: Jak zostane mistrzem Polski w biegach Górskich

: 31 sty 2023, 22:19
autor: Biegwchmurze
Witajcie
Cały miesiac zaliczonu, uff zrobilem to co chciałem. Powoli pisze już podsumowanie całego miesiaca ( na pewno bede chciał sprobowac streszczać tygodnie bo to za długo zajmuje), ktore ukarze się na dniach.

Tymczasem chce zaprosić Was na moje IG: Biegwchmurze. Bede tam wstawiał zdjecia z co ciekawszych treningów i mkże częście jak tu.

Pozdrawiam do zobaczenia na szlaku :spoko:

Re: Jak zostanę mistrzem Polski w biegach Górskich

: 07 lut 2023, 11:11
autor: Biegwchmurze
Podsumowanie tygodni 1-4/364

Ogólnie biegowo jest sukces, do wczoraj nie odpuściłem żadnego treningu biegowego. Wczoraj musiałem posprzątać śnieg po 4 dniowej nieobecności by w ogóle wyjść z domu na trase. Łopatowałem 6h i udało się wykopać tunel (Efekty na INSTA :biegwchmurze)

Siłowo jest mieszanie pierwsze dwa tygodnie odpuściłem w ogóle plecy, miałem awarie auta a w zastępczym był strasznie nie wygodny fotel. Potem stwierdziłem że mam raz w tygodniu siłownie pleców w pracy połączenie martwego ciągu ze spacerem farmera 3 serie razy przenieść 15 skrzynek po 20kg na odległośći 15m i tak co tydzień. Czy mogę uznac to za trening pleców ?

Maindsetowo 100% sukces
-Nie czytam w ogóle o bieganiu włączam tylko jeden podcast raz w tygodniu jak wracam do domu
-ani razu nie miałem telefonu przy łóżku
-ucinam wszystkie rozmowy o bieganiu
-na 14 treningów poranny miałem tylko 2 razy walke „wstaje nie wstaje”. Wygrałem


Tydzień 1/364 09.01-15.01
09.01.2023
Bieg Dom 19:30 5km-30:00-6:00/km Pod Góre razem 91m Max wysokość 950 Min Wysokość 869
brzuszki 5x20 Rozciąganie 15min

10.01.2023
Bieg Dom 17:11 5,31km-31:24-5:54/km Pod Góre razem 107m Max wysokość 904 Min Wysokość 817
Pompki szeroko 4x5 wąsko 4x5 Rozciąganie 15min

11.01.2023
Bieg Dom 18:21 5,41km-32:33-6:01/km Pod Góre razem 107m Max wysokość 904 Min Wysokość 818
Rozciąganie 15min

12.01.2023
Bieg Dom 6:35 5,41km-32:33-6:01/km Pod Góre razem 107m Max wysokość 904 Min Wysokość 818
Rozciąganie 15min

13.01.2023
wolne

14.01.2023
Bieg Radom Centrum 6:31 7,26km-39:31-5:26/km Pod Góre razem 35m Max wysokość 172 Min Wysokość 159
Przysiady 4x15 Rozciąganie 15min

15.01.2023
Bieg Zamość Las+Łąka 7:52 6,29km-35:08-5:34/km Pod Góre razem 14m Max wysokość 209 Min Wysokość 203
Rozciąganie 15min

Tydzień w LICZBACH
KM Razem 34,3
Czas Biegu 3,21h
Trening Uzupełniajacy 3x20min =1h
Rozciąganie 6x15min =1,5h
Łączny Czas treningu 5:51h
Razem Przewyższenie 467 M
Średni Puls 63
Waga 89,5 kg



Tydzień 2/364 16.01-22.01

16.01.2023
Trekking (Spacer) Łapsowa Polana 12:05 10,01km-1:54:58 Pod Góre razem 345m Max wysokość 901 Min Wysokość 581
Miał być tego dnia Turbacz, miałem pozałatwiać tematy w pracy do 9 ale wiadomo nie wszystko zaplanujesz wyszedłem o 12 żeby całkiem dnia nie stracić, padło na Łapsową ( dosyć stromo a wiedziałem że wejdę tam i z powrotem przed zachodem słońca)

17.01.2023
Bieg Dom 16:25 5,15km-32:21-6:16/km Pod Góre razem 105m Max wysokość 904 Min Wysokość 818
Pompki szeroko 4x5 Pompki wąsko 4x5 brzuszki 5x20+Rozciąganie 15min

18.01.2023
Bieg Dom 15:29 5,03km-32:28-6:06/km Pod Góre razem 108m Max wysokość 905 Min Wysokość 818
Rozciaganie 15min

19.01.2023
Bieg Dom 7:32 5,30km-29:20-5:31/km Pod Góre razem 109m Max wysokość 904 Min Wysokość 818
Przysiady 5x20 + Rozciąganie 15min

20.01.2023
WOLNE

21.01.2023
Bieg Łódź Piotrkowska 7:22 7,08km-37:53-5:21/km Pod Góre razem 60m Max wysokość 211 Min Wysokość 199

22.01.2023
Bieg Nieborów (koło Łowicza) 7:26 6,59km-36:33-5:32/km Pod Góre razem 15m Max wysokość 992 Min Wysokość 87

Tydzień w LICZBACH
KM Razem 40,71km
Sam Bieg 29,42 km
Czas Biegu 2,5h
Czas Góry 2h
Trening Uzupełniajacy 3x20min =1h
Rozciąganie 6x15min =1,5h
Łączny Czas treningu 7 h
Razem Przewyższenie 742 M
Średni Puls 60
Waga 89,2 kg





Tydzień 3/364 23.01- 29.01
Cały tydzień z delikatnym poślizgiem po 2h które dopiero nadrobiłem w sobotę. W środę spałem tylko 3 h i potem 2h w aucie

23.01.2023
Trekking Turbacz 10:32 15,87km-2:58:31 Pod Góre razem 662m Max wysokość 1304 Min Wysokość 658
-odcinek pod góre 8,65- 1:41,31

24.01.2023
Bieg Dom 6:31 5,29km-30:55-5:50/km Pod Góre razem 105m Max wysokość 904 Min Wysokość 818
Pompki szeroko 5x5 Pompki wąsko 5x5 brzuszki 6x20+Rozciąganie 15min

25.01.2023
Wolne


26.01.2023
Bieg Gorzów Wlkp (Bieg w park w Centrum). Nie sadziłem że to powiem ale Gorzów mnie zachwycił. Jeżdżę tam od 2 lat i z pozycji auta miasto mnie nigdy nie było w stanie zaskoczyć. Znaleźliśmy nocleg w centrum miasta, obok jakiś park. No to idę potruchtać a tam coś na wzór Central Parku, jakiś potok ścieżki biegowe, staw dużo zieleni. Na prawdę warto wyjść kiedyś z auta.
6:45 7,5km-43:07-5:44/km Pod Góre razem 48m Max wysokość 39 Min Wysokość 24

27.01.2023
Bieg Świnoujście nad Park Zdrojowy 6:46 7,01km-38:45-5:32/km Pod Góre razem 14m Max wysokość 8 Min Wysokość 4

28.01.2023
Bieg Słupsk Park kultury 8:06 7,09km-39:44-5:35/km Pod Góre razem 28m Max wysokość 24 Min Wysokość 4
Przysiady 4x20 wznosy na palce 4x15

29.01.2023
Trekking (spacer bardziej turycztycznie) Kasprowy Wierch 10:00 (wchodząc na szczyt równo gzie chałem zamknąć trening padł mi zegarek )
8,01km-3h 950m Pod górę Max wysokość 1987

Tydzień w LICZBACH
KM Razem 58,76km
Sam Bieg 26,89 km
Czas Biegu 2:23min
Czas Góry 7,5h
Trening Uzupełniajacy 2x30min =1h
Rozciąganie 4x15min =1h
Łączny Czas treningu 12 h
Razem Przewyższenie 1807 M
Średni Puls 58
Waga 88 kg


Tydzień 4/364 30.01- 05.02

30.01.2023
Bieg Dom 14:48 7,00km-41:15-5:53/km Pod Góre razem 137m Max wysokość 931 Min Wysokość 817
WIECZORKIEM SPADŁEM ZE SCHODÓW DELIKATNIE PODKRĘCIŁEM KOSTKĘ ( PRZY BIEGU NIE BOLAŁO RACZEJ JAK NOGA ZASTAŁA TO CZUŁEM KLUCIE , I ZBIŁEM ŁOKIEĆ W LEWEJ RĘCE) zawiesiłem treningi siłowe w tym tygodniu.

31.01.2023
Bieg Dom (Sakremencka śnieżyca ) 6:42 7,02km-44:15-6:15/km Pod Góre razem 138m Max wysokość 931 Min Wysokość 817

1.02.2023
wolne

2.02.2023
Białystok las Bacieczki 6:46 8,80km-49:29-5:37/km Pod Góre razem 95m Max wysokość 151 Min Wysokość 127
Rozciąganie 15min

3.02.2023
Białystok las Bacieczki 6:45 9,01km-50:47-5:37/km Pod Góre razem 95m Max wysokość 151 Min Wysokość 127

4.02.2023
Białystok las Bacieczki 12:13 7km-38:15-5:27/km Pod Góre razem 88m Max wysokość 151 Min Wysokość 127
7x60 Przebieżek (na 80%) Do Pełnego wypooczynku połowa powrotu spacer drugie pół trucht

Wieczorem zalałem Pałe. W Poniedziałek odsłużyłem odśnieżając 6 godzin. Zdjęcia na Insta

5.02.2023
Białystok las Bacieczki (Długie wybieganie ) 12:33 12,33km-1:06:39-5:26/km Pod Góre razem 139m Max wysokość 151 Min Wysokość 127
Delikatny kryzysik koło 8 km i tempo właściwie od początku do końca na tym samym poziomie.

Tydzień w LICZBACH

KM Razem 51,44km
Bieg 51,02 km
Bieg Techniczny 420m
Czas Biegu 4:50min
Rozciąganie 6x15min =1,5h
Łączny Czas treningu 6:20 h
Razem Przewyższenie 696 M
Średni Puls 58
Waga 87,40 kg

Pozdrawiam :spoko:

Re: Jak zostanę mistrzem Polski w biegach Górskich

: 20 lut 2023, 12:32
autor: Biegwchmurze
Tydzień 5/364 06.02- 12.02



Cały tydzień obfitował w zwroty akcji. Zaczynając od całodniowego łopatowania tunelu od domu do drogi, przez pierwsze sygnały wzrostu formy kończąc na skręceniu kostki.

Poniedziałek 6.02
Tak jak już wspominałem musiałem udrożnić drogę po kilku dniach nieobecności. Ogólnie uznaje ten dzień jak trening kardio.

Zacząłem o 13 skończyłem o 20 ( w między czasie około godzinka przerwy łacznie na herbaty i jedzonko)

Wtorek 7.02
Tu miałem zrobić trening o 16 ale żonka zakopała się w śniegu, no to znowu łopata kardio, po godzinie prób pchania przepychania, podkopywania nie drgną. Pomógł somsiad z traktorem. 30 sekund i po strachu. Pobiegałem - był to najtrudniejszy trening od miesiaca, mgła odciski od łopaty.

Bieg Dom 18:22 7,km-42:00-6:00/km Pod Góre razem 138m Max wysokość 932 Min Wysokość
Rano nogi
6x20 przysiady
6x20 wsnozy na palce

Środa 8.02
Przegrałem, pierwszy raz nie chciało mi się nic robić rano patrzyłem się w sufit pol godziny. Po czym zrobilem herbate. Na bieganie bylo już za późno.
To pompeczki +brzuszki wjechaly
5x5 szeroko
5x5 wąsko
5x20 brzuszki

I znowu opoznienie z towarem pakujemy do 21 a o 6 musze wstac jechać do Krakowa. Wiem że musze iść biegać, bo czwartek ma byc wolny od treningu a zapchany robotą. Boję się że jak nie wyjdę to wszystko się posypie, za dużo tego wolnego.
Wychodzę.
I robie najlepszy trening w tym roku, doslownie lece robie 150 metrow przewyżeszenia właściwie na takim luzie jak bym zbiegał z góry srednie tępo 5.22 żaden odcinek nie byl poniżej 6 minut. Tętno 154.
Gra jest i nasiono formy!
Bieg Dom 21:13 7,km-37:45-5:22/km Pod Góre razem 138m Max wysokość 932 Min Wysokość puls 154

Czwartek
Wolne

Piątek
Trening porany w centrum Radomia. Jak dawno nie biegalem na stadionie to pobiegam sobie do okoła.I znowu najlepszy trening tego roku. Przynajmniej do 6 km. Na słuchawkach Radomski wieszcz Kękę. Tylko problem w tym że zacieła mi sie muzyka w tak zwanym miedzy czasie i ja zamiast sie zatrzymać i przestawić to zrobilem to w biegu. Jak mi się noga podwinęła to ledwo stanąlem, taki ból. Kiedyś trener mowił że jak biegass i boli mniej to można biegac. I tak zrobilem z czasem nie bylo czuć. Wrocilem do hotelu schlodzilem noge, porozciagalem sie. Ale czuć ją caly dzień. Wieczorem byla tak spuchnieta że ledwo buta zdjąłem. Ale przygotowalem ciuszki juz na nastepny trening, bo gdzie ja nie pobiegam...

Radom centrum 7:34 9:08km-46:35-5:07/km Pod Góre razem 61m Max wysokość 169

Sobota
Zamość
Wstaje, poranna toaleta. A wlasciwie najpierw to sakramencki ból kilka krokow bol mija. Ale spuchnięta jak nie wiem. Zostaje w hotelu. Boli. Boli metalnie bo obok obiektu jest piekna płaska trasa w lesie. Boli bo żona ktorą namówiłem na bieganie od tego roku wyszla (apropo defakto to progresuje nie samowicie nigdy nie biegala a gania 6km na płaskim w 36 minut). Ale mysle se też z drugiej strony mam przecież starty w czerwcu dopiero. Do tego czasu jeszcze dużo zrobie nie ma co się pałowac teraz.
Zostaje

NIEDZIELA
Nowy Targ
Lekko kłuje, opuchlizna zeszła, no jest delikatny obrzęk. Robimy spacer po Gorcach. Zostawiamy Auto na Kowańcu i idziemy na Łapsową Polane następnie na Turbacz (na kwaśnice z żebrem) i spowrotem Kowaniec. Polecam tą trasę 6.5h. Spoko widokow trochę podejść. I dużo pro zawodników z biegów górskich (rozpoznałem 3).

Trekking Gorce 9:00 22km-6:20:00 pod góre razem około 900m(padł mi zegarek w między czasie) Max wysokość 1177 - tak doszliśmy tylko do schroniska

Te "spotkanie" dało mi dużo do myślenia, mianowicie ile pracy przede mną jeszcze? Przecierz Ci ludzie wbiegaja na gore rozmawiajac miedzy sobą. Nie dojde do ich poziomu w miesiac ani pewnie w rok znalem ich i 10 lat temu, oni cały czas biegali gdzie ja miewałem trochę inne maratony. Nie nadgonie tego, ale sprobować mogę.


Tydzień w LICZBACH
KM Razem 45,08
Czas Biegu 2,06h
Trening Uzupełniajacy 2x30min =1h
Rozciąganie 3x15min =45min
łopatowanie 6h
trekking 6:20
Łączny Czas treningu 16:15h
Razem Przewyższenie 1237 M
Średni Puls 54
Waga 87,4 kg