tutu01 - biegiem w dorosłość
: 18 kwie 2020, 20:45
Hej!
Witam Cię serdecznie na moim blogu treningowym. Z tej strony Wojtek, mam 18 lat. Za bieganie „na poważnie” zabrałem się w lipcu tuż po ukończeniu osiemnastki. Można więc powiedzieć, że biegam całe moje dorosłe życie Dlaczego zacząłem biegać? No cóż, powód jest dość śmieszny. Zacząłem, żeby uleczyć złamane serce
Ale do rzeczy. Serce się uleczyło, a ja sam złapałem bakcyla. Jak każdy nowicjusz biegałem tak po prostu bez żadnego planu – po prostu wychodziłem rano przed szkołą, biegłem 10 km i do szkoły. Dopiero niedawno zacząłem do treningu włączać podbiegi, interwały i inne bardziej „skomplikowane” formy treningu. Ale nadal jestem w tym zakresie totalnym laikiem. Dlatego wielkie dzięki MatiR, że postanowiłeś mi doradzać!!!!
Jeśli sam miałbyś jakieś rady lub chciałbyś coś skrytykować w moim treningu to bardzo gorąco zachęcam viewtopic.php?f=28&t=61644
Moje obecne rekordy to:
5 km - 19:06 (II 2020)
10 km - 38:42
Połówka - 1:26:56 (III 2020)
W planach na 2020 miałem coś zupełnie innego, ale to chyba dotyczy wszystkich biegaczy (korona ). Obecnie liczę na to, że do sierpnia sytuacja się uspokoi, więc planuje przygotowywać się pod „dyszkę” w sierpniu. Jeśli biegów nadal nie będzie to cóż, może sam pobiegnę sobie bieg treningowy Nie chcę tutaj strzelać jakimiś dokładnymi wynikami jaki chcę osiągnąć, żeby potem się nie zawieść, ale na pewno będę chciał urwać jak najwięcej!!!
Kolejne plany i cele myślę, że będę układał w trakcie trwania tego sezonu, gdy będę widzieć jaki progres udaje mi się osiągać. Na razie planuję skupić się na tych krótszych dystansach (5-10 km) tak żeby na razie nabrać szybkości, a dopiero potem gdy już będę szybszy (oby ) przejść na dłuższe dystanse (półmaratony i maratony).
Ale moim głównym celem cały czas będzie to, żeby się rozwijać i robić postępy tak, żeby za kilka lat biegać na dużo wyższym poziomie.
Jeśli mój blog Cię zainteresuje i postanowisz regularnie sprawdzać moje postępy to będzie mi bardzo miło. Myślę, że wpisy będę wrzucał regularnie - może raz, może dwa razy w tygodniu.
Witam Cię serdecznie na moim blogu treningowym. Z tej strony Wojtek, mam 18 lat. Za bieganie „na poważnie” zabrałem się w lipcu tuż po ukończeniu osiemnastki. Można więc powiedzieć, że biegam całe moje dorosłe życie Dlaczego zacząłem biegać? No cóż, powód jest dość śmieszny. Zacząłem, żeby uleczyć złamane serce
Ale do rzeczy. Serce się uleczyło, a ja sam złapałem bakcyla. Jak każdy nowicjusz biegałem tak po prostu bez żadnego planu – po prostu wychodziłem rano przed szkołą, biegłem 10 km i do szkoły. Dopiero niedawno zacząłem do treningu włączać podbiegi, interwały i inne bardziej „skomplikowane” formy treningu. Ale nadal jestem w tym zakresie totalnym laikiem. Dlatego wielkie dzięki MatiR, że postanowiłeś mi doradzać!!!!
Jeśli sam miałbyś jakieś rady lub chciałbyś coś skrytykować w moim treningu to bardzo gorąco zachęcam viewtopic.php?f=28&t=61644
Moje obecne rekordy to:
5 km - 19:06 (II 2020)
10 km - 38:42
Połówka - 1:26:56 (III 2020)
W planach na 2020 miałem coś zupełnie innego, ale to chyba dotyczy wszystkich biegaczy (korona ). Obecnie liczę na to, że do sierpnia sytuacja się uspokoi, więc planuje przygotowywać się pod „dyszkę” w sierpniu. Jeśli biegów nadal nie będzie to cóż, może sam pobiegnę sobie bieg treningowy Nie chcę tutaj strzelać jakimiś dokładnymi wynikami jaki chcę osiągnąć, żeby potem się nie zawieść, ale na pewno będę chciał urwać jak najwięcej!!!
Kolejne plany i cele myślę, że będę układał w trakcie trwania tego sezonu, gdy będę widzieć jaki progres udaje mi się osiągać. Na razie planuję skupić się na tych krótszych dystansach (5-10 km) tak żeby na razie nabrać szybkości, a dopiero potem gdy już będę szybszy (oby ) przejść na dłuższe dystanse (półmaratony i maratony).
Ale moim głównym celem cały czas będzie to, żeby się rozwijać i robić postępy tak, żeby za kilka lat biegać na dużo wyższym poziomie.
Jeśli mój blog Cię zainteresuje i postanowisz regularnie sprawdzać moje postępy to będzie mi bardzo miło. Myślę, że wpisy będę wrzucał regularnie - może raz, może dwa razy w tygodniu.