worek_cebuli - 5km w 16:59, ale wpierw operacja.
: 26 gru 2018, 01:59
Siema.
Przydacie mi się.
Wiek: 29
Wzrost: 180cm
Waga: 63~68kg
PB: 17:19/5km (2017), 35:56/10k (2017), 1:18:41/HM (2017), maraton nieistotny <3h.
Kiedyś tutaj często bywałem. Nie chcę odkopywać starego wątku. Wiele od tego czasu się pozmieniało, włącznie z człowiekiem etc. Założyłem se nowe konto. Nie to, żebym się jakoś ukrywał czy coś, ale zrobię sobie takie nowe otwarcie. Kto skojarzył to fajnie, a jak nie to już i tak nie ma to przecież znaczenia.
Pomijając zbędny bełkot; chcę połamać jeszcze 17min na 5km. Na innych dystansach jestem już spełniony.
Sezon 2017 był moim życiowym, a rok 2018 to naderwanie achillesa. W 2018 udało się wrócić do biegania gdzieś w kwietniu.
Pisząc ten post wychodzę z kolejnego urazu/kontuzji achillesa. Znowu zaczynam od początku.
Priorytetem jest praca. Zmianowa.W tym i nocna. Bywa, że po pracy jestem już na tyle senny, że nie chce się iść na trening. Może ten temat mi pomoże. Nałożę na siebie jakąś presję. Niedługo będę dysponował b.małą ilością czasu. Również pozbawię się weekendów. Nie pozwolę sobie na dużą objętość i optymalne pory na trening. Raczej nie będę zbyt aktywnym użytkownikiem.
---
22.12 (SOB) - 5KM BS (5:01) + Ćwiczenia na: Czworogłowy, Dwugłowy, Pośladkowy, Brzuch (z 15-20min łącznie)
23.12 (NIEDZ) - 5KM BS (5:06) + Ćwiczenia na: Czworogłowy, Dwugłowy, Pośladkowy, Brzuch (z 15-20min łącznie)
24.12 (PON) - Fizjoterapia
25.12 (WT) - 9KM BS (5:06) + Ćwiczenia na: Czworogłowy, Dwugłowy, Pośladkowy, Brzuch (z 15-20min łącznie)
Pobawimy się. Może się uda. Wszystko jednak bez większego try-hardowania i stresu.
Przydacie mi się.
Wiek: 29
Wzrost: 180cm
Waga: 63~68kg
PB: 17:19/5km (2017), 35:56/10k (2017), 1:18:41/HM (2017), maraton nieistotny <3h.
Kiedyś tutaj często bywałem. Nie chcę odkopywać starego wątku. Wiele od tego czasu się pozmieniało, włącznie z człowiekiem etc. Założyłem se nowe konto. Nie to, żebym się jakoś ukrywał czy coś, ale zrobię sobie takie nowe otwarcie. Kto skojarzył to fajnie, a jak nie to już i tak nie ma to przecież znaczenia.
Pomijając zbędny bełkot; chcę połamać jeszcze 17min na 5km. Na innych dystansach jestem już spełniony.
Sezon 2017 był moim życiowym, a rok 2018 to naderwanie achillesa. W 2018 udało się wrócić do biegania gdzieś w kwietniu.
Pisząc ten post wychodzę z kolejnego urazu/kontuzji achillesa. Znowu zaczynam od początku.
Priorytetem jest praca. Zmianowa.W tym i nocna. Bywa, że po pracy jestem już na tyle senny, że nie chce się iść na trening. Może ten temat mi pomoże. Nałożę na siebie jakąś presję. Niedługo będę dysponował b.małą ilością czasu. Również pozbawię się weekendów. Nie pozwolę sobie na dużą objętość i optymalne pory na trening. Raczej nie będę zbyt aktywnym użytkownikiem.
---
22.12 (SOB) - 5KM BS (5:01) + Ćwiczenia na: Czworogłowy, Dwugłowy, Pośladkowy, Brzuch (z 15-20min łącznie)
23.12 (NIEDZ) - 5KM BS (5:06) + Ćwiczenia na: Czworogłowy, Dwugłowy, Pośladkowy, Brzuch (z 15-20min łącznie)
24.12 (PON) - Fizjoterapia
25.12 (WT) - 9KM BS (5:06) + Ćwiczenia na: Czworogłowy, Dwugłowy, Pośladkowy, Brzuch (z 15-20min łącznie)
Pobawimy się. Może się uda. Wszystko jednak bez większego try-hardowania i stresu.