dzienniczek treningowy - szachimat

Moderator: infernal

szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich użytkowników forum , postanowiłem założyć bloga i opisać swoje treningi , biegam 6 razy w tygodniu , kilometraż obecny waha się w granicy 90 km /tydzień , najbliższe zawody 13.03 Maniacka 10 Poznań , komentarze mile widziane , na starcie opiszę ostatni tydzień który mija i póżniej bedziemy szli już na bieżąco .

poniedziałek - poniedziałek jest zawsze dniem wolnym od biegania , za to wpada trening uzupełniajacy w postaci ćwiczeń , tego dnia jednak nie zrobiłem nic ponieważ dopadł mnie jakis kryzys mięśniowy i postawiłem na regenerację

wtorek - tego dnia w planie miałem BC2 , jednak po 1 km w deszczu i silnym wietrze postanowiłem że wykonam inny akcent - 6km BC1 -4.42 + 10*100m skip A i odrazu bez odpoczynku 150 m podbieg +5km w 4.55

Po 100 metrach na skipach bardzo trudno jest odrazu bez odpoczynku przejść do sprintu 150 m na podbiegu , ponieważ nogi są bardzo sztywne , nie lubie takiej formy siły biegowej ale wiem że odda ona w przyszłosci , bardzo dużym obciążeniem jest dla mnie taki trening

sroda- 10 km w 4.55 +10*100 przebieżki , bardzo mocno czułem wczorajszą siłe biegową i słabo mi się biegło

czwartek - 1.5 km łatwe + 14 km w 3.49 w tym ostatni kilometr w 3.29 + 0.800 schlodzenie . Tego dnia czułem się juz dość dobrze i trening przebiegł bez większych problemów

piątek - 12 km w 4.47 - czułem sie dużo lepiej niż po sile biegowej

sobota - 2.400 latwe + 2*100+ 4km + 3km + 1 km /4 minuty przerwa

4 km w 3.28 w troche nie sprzyjających warunkach + 3 km w 3.22/3 ( do 2.500 z wiatrem i nawrót i 500 pod wiatr ) , 1 km na koniec 3.05

Bardzo dobry trening , robi sie cieplej to automatycznie lepiej sie biega i tempa idą w górę , byle do wiosny . Wieczorem bawiłem się jeszcze ze znajomymi w lekkoatletyke przed konsolą , rywalizowalismy na 100 m , po 5-6 razach miałem juz dosyć , bo mocno trzeba było dreptać w miejscu aby ich pokonać

niedziela - 20 km w 4.52 , po 10 km czułem już duże zmęczenie , chyba wczorajszy trening i wieczorne wygłupy się odezwały , kilometraż tygodnia 90 km
New Balance but biegowy
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

poniedziałek - wolne , krótkie ćwiczenia 20'

wtorek - BC1 2 km + 2 *100 + 14 km w 3.48 + 1 km łatwy

Do 13 km biegłem cały czas w granicy 3.50-51 , ostatni km postanowiłem przyspieszyć i zrobiłem go w 3.22 .

sroda - 12 km BS w 4.44

czwartek -10 km w 4.40 +10* 25m* skip A+ 25m skip B + 200 m szybko podbieg

Postanowiłem posluchać porad "roli" i skrócić trochę te skipy , jak ktos ma większą wiedzę w jakiejś dziedzinie od Ciebie to nie jest wstydem skorzystać z tego . Miałem odczucie dzisiaj że przy 50 m technika jest już dużo lepsza ......
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

piątek 11 km w 4.39 +10*100

Mimo że tej nocy słabo spałem , bo młoda ząbkuje i co chwile musiałem do niej wstawać bo płakała to biegło mi się o dziwo dobrze , ten wczorajszy trening już tak nie czułem jak tydzień temu , chyba 50 m mniej na skipach zrobiło swoje .

Jutro chciałem pobiegać akcent , ale pisał znajomy z innego województwa że bedzie przejazdem
w niedziele jechał przez Strzegom i czy nie chciałbym z nim pobiegać coś szybkiego , więc przekładamy akcent na niedzielę , prognozy pogody też są dużo korzystniejsze na ten dzień ..... bardzo dobrze że z kimś coś szybkiego bedzie można pobiegać , zwłaszcza ze to bardzo dobry biegacz a za 3 tygodnie Maniacka 10 , więc mocny trening będzie teraz wskazany . Wiosną planuję starty na krótszych dystansach , natomiast jesienią myślę nad tym aby poprawić się na dystansie HM , nie wykluczam też startu w maratonie .

Jeśli ktoś ma zamiar w komentarzach moich pisać głupoty to niech sobie daruje i nic nie piszę , nie będe udowadniał że nie jestem wielbłądem czy kims tam , przedstawiłem się , dla przypomnienia jestem Waldi , więc proszę bez jakiś tam ......
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

sobota- 17 km w 5.21

Chciałem dobiegać do 20 km , ale tak to jest jak robi sie pętle , w dolnosląskim tego dnia jak w całej Polsce wiatr urywał głowy . Wieczorem zaplanowałem niespodziankę urodzinowa dla mojej żony , małżonka już myslała że zapomniałem o jej urodzinach , więc mój prezent ucieszył ją jeszcze bardziej .

niedziela

Miał tego dnia przyjechac znajomy na trening , ale przez szkody związane z wichurami odwołał dzien wczesniej swój przyjazd , moje miasteczko choć liczy poniżej 20 tysiecy to paru osób tutaj biega dość dobrze , umówiłem się na trening z kimś innym , a tysiące to nie ciągły zawsze kazdy może robic na swoje tempo

7*1 km /2.30 p

3 km + 2*100 - 1 km 3.19.9, 2km -3.15.5, 3 km -3.19.2, 4km -3.14.5, 5km -3.15.3, 6km -3.16-7 7km.-3.04.6

To że w takich warunkach zrobiłem wogóle jakis akcent to już był jakiś cud , warunki lepsze niz wczoraj ale wiatr i co wypatrzył mocno trening ,więc nic mi te czasy nie powiedzą , ostatnie powtórzenie mocno mnie juz sponiewierało bo odrazu po nim gleba .
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

poniedziałek - wolne , duże zmęczenie , wczorajszy trening kosztował mnie dużo siły .....

Jestem nauczyciel plastyki w szkole podstawowej , nie pracuję fizycznie , jest to bardzo ważne w procesie regeneracji , dużo ambitnych amatorów nie ma takiego komfortu .
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

wtorek- 10 km BS (4.55) + 10*50 m skip A+ bez przerwy 200 m podbieg +1 km schlodzenie

sroda- 10 km (5.01) + 10*100 przebiezki

Paskudnie mi się biega w tym tygodniu , od niedzielnego akcentu trzyma mnie bardzo duże zmęczenie i nie może puścić , myślałem że to tylko 1- dniowa niedyspozycja , w zeszłym tygodniu pobiegałem 3 dość mocne akcenty , do tego dochodził wiatr i chyba wszystko się nałożyło to , w planie miałem we wtorek BC2 , ale po 1 miałem takie nogi że łatwiej mi już było trochę pocierpieć na krótszych odcinkach na raty , niż trzymać określone tempo przez 14 km , a po 2 w czwartek wiatr ma być słabszy . Mam nadzieję że to moja chwilowa niedyspozycja , juz nie raz takie kryzysy miałem to normalne , przy przygotowaniach pod maraton zdarzały się niejednokrotnie , gdy swoje kilometry trzeba było wybiegać.

Wczoraj zobaczyłem informację że Maniacką będzie biegł Krystian Zalewski , więc chyba nie wygram już tego biegu :hahaha: , ale mam nadzieję że Waldi pokaże na co go stać :ble:
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

piątek - 14 km w 3.51

Słabo mi sie to biegło , od 6 km na domiar złego czułem lewy czworogłowy , już chyba za stary jestem na bieganie , oj nie udała się ta starość Panu Bogu .


W szkole której pracuje nauczyciele WF moją wyrąbane na wszystko , lekcje wyglądają tak że sprawdzą obecność i rzucają dzieciakom piłkę i "róbta co chceta", 0 rozgrzewki , nic , 0 zaangażowania i póżniej mamy takie "sprawne społeczeństwo" . Ja na swoich lekcjach te dzieci chcę czegoś nauczyć , staram się aby przez całe 45 minut miały zajęcie , pracuje z nimi , jestem do nich dyspozycji , a nie siedzę i popijam sobie kawkę , to jest ich praca za które dostają takie same pieniądze jak ja ......, gdy widzę że jakieś dziecko wykazuję większą inicjatywę , umiejętności staram się aby w jak największym stopniu mogła je poszerzać , a oni nawet jakby dostali talent pokroju Bekele , to nie zostanie on niestety zauważony ......można by pisać , dobrze że ferie , bo jak widzę tych pasożytów w szkole to krew mnie zalewa .
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

piątek - 10 km (4.46)

sobota- 3 km +2 km (3.26) +600 km i koniec+ 5 km powrot do domu

plan:3km BS +2*2km /4p +8*400/2p

Po rozgrzewce zaczął padać deszcz , liczyłem że zaraz przestanie , 1 powtórzenie już w deszczu , ale dało się jeszcze kontynuować trening , na 2 była już taka ulewa i to ze śniegiem że po 600 m sie zatrzymałem , nie dało się biec dalej . Na domiar złego byłem oddalony od domu 5 km i trzeba było jakąś wrócić , ubrany tylko w dres , kurtki nie brałem bo akcent....,zmarzłem , cały przemoczony od stóp do głów i jeszcze z kacem moralnym że trening tygodnia poszedł sie walić .Skracałem już BS z przyczyn atmosferycznych , ale na akcencie 1 raz takie coś mi się przytrafiło . Waldi kształciłeś się w innym kierunku to i pasje powinieneś mieć z tym połączone , po czorta ci te bieganie , jesteś artystą , nie patrz na Bekele , patrz na Picasso,Michał Anioł, Rembrandt , idę po farby chyba będe teraz malował więc kończę .......
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

niedziela 20 km w 5.03

wolno bo wieczorem były balety

poniedziałek - wolne

wtorek - sobotni trening który nie wykonałem

Uznałem że najlepszy rozwiązaniem będzie ten trening zrobić zamiast ciągu w 2 w BC2 , 2 tygodnie przed zawodami BC2 juz mi dużo nie pomoże , a na tempach 3.50 tych kilometrów juz sie sporo zrobiło przez ostatnie kilka miesięcy .

Dzisiaj postanowiłem wykonać najtrudniejsza jednostkę i najwięcej się do niej przyłożyc , jest to przedostatni mocny akcent , ale robiony prawie na maksa .

2km -3.15.8 srednia (za mocno troche zrobiłem 1 km bo w 3.12 )/4p
2km -3.17.7- w gorszych warunkach , ostatnie 300-400 metrów już cięzko sie biegło /4p

400- tą 2 część treningu miałem robić już z kims na takie same tempo , 2 km ta osoba biegała wolniej

1- 1.13.2,
2- 1.10.3 , biegamy koło siebie , dochodzimy do wniosku że łatwiej będzie lecieć zmianami po 1 powtórzeniu , nieparzyste biorę bo tam warunki są trudniejsze
3- 1.08.5
4- 1.08.1
5- 1.09.5
6-1.11.2- 2 razy musiałem poganiać , raz powiedziałem trochę szybciej , 2 raz ""podkręć" , troche pomogło , tak mysle bylo by w okolicy 1.13-14 , biegłem na stoper , ale czułem że jest wolniej
7- 1.09.6
8- 1.10.3 - w tempie ale bardzo szarpane

Trening na zmierzonym odcinku na asfalcie , zmęczenie ogromnę , zdecydowanie najtrudniejsza jednostka w tym sezonie , juz po 2 km czulem się dosyć zakwaszony , po 4 powtorzeniu na 400 zakwaszenie było już bardzo duże , ale satysfakcja z treningu bardzo duza czasy się zgadzają , wiem że na tartanie na stadionie było by jeszcze szybciej , zastanawiam się jakie tempo dobrać na Maniacką .
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

sroda- 11.60 w 4.52

Beton do kwadratu , biegałem z Marcinstrzegom , samemu było by duzo wolniej ......

czwartek- 10km BS w 5.03 i 10*60 skip A bez podbiegów , jestem wyeksploatowany po wtorku , z perspektywy czasu ten trening wyssał ze mnie tyle energii co zawody

piątek - 10 km w 5.01 +10*100 przebieżki .

Moje ostatnie bieganie wygląda tak że biegam albo bardzo szybko , albo straszliwie wolno , nie ma nic pomiędzy , nie pamiętam kiedy ostatnio BS biegłem poniżej 4.40

sobota - 5*1km/ 3p

Chciałem zrobić 5*1 +4*500 ale brak totalnie luzu , sztywne nogi itd

1-3.19
2-3.13
3-3.18
4.3.19
5-3.14

We wtorek na podobnym tempie biegłem 2 km , stawiam na odpoczynek teraz , robie 2 dni wolnego , będe malował sztukę piekną .
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

niedziela , poniedziałek wolne i wizyta u fizjo

wtorek- 6km(3.48) w formie pół akcentu przed startowego , zdecydowałem się na takie coś ponieważ w zeszłym tygodniu nie biegałem ciągu żadnego .
Dziwnie strasznie mi się biegło po 2 dniach przerwy , być może przesadzę z luzowaniem .......

Ostatnio podszedł do mnie w czasie przerwy jeden z pracujących tutaj nauczycieli WF chwaląc się że od paru tygodniu zaczął biegać , chciał niby się doradzić w paru kwestiach i zaproponował wspólny trening ,ja za tą osobą nie przepadam więc z kultura odmówiłem i dążyłem do tego aby jak najszybciej zakonczyć rozmowę .....

Przez weekend pobolewał mnie ząb , na moje szczęście moja żona jest dentystką więc problem szybko rozwiązałem . W niedziele pierwszy start w tym sezonie , jestem bardzo ciekawy na jakim obecnie etapie jestem , bo trening to jedno a zawody rządzą się swoimi prawami .
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

Witam po bardzo długiej przerwie wszystkich użytkowników forum, moja tak długa nieobecnośc wynikała z tego że w marcu ubiegłego roku doznałem bardzo poważnej kontuzji achillesa która praktycznie wyłączyła mnie z biegania na kilka miesięcy , co za tym idzię rok 2022 musiałem spisać już na straty . W okresie jesienno zimowym została zrobiona mega robota co zaowocowało zyciówkami na wiosnę 10 km - 33.32 i HM 1.14.12.

Obecnie zacząłem przygotowania pod jesień którymi chciałbym sie podzielić tutaj na forum .

poniedziałek - bieg w 1 zakresie - 13 km w 4.34

wtorek -

sroda - podbiegi łaćznie prawie 14 km

czwartek - 13 km w 4.38

piątek - 12 km w tym 6*100

sobota - 9.800 w 3.37, na zawodach po lesie , miejsce 1

niedziela - 12 km w 4.42 + duża praca z ciężarkami w domowych warunkach. Kilometrów 77
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

poniedziałek - 12 km biegu ciągłego w 2 zakresie po 3.40 , bardzo dobry rozwijający trening , chyba obrałem dobry kierunek .
wtorek- wolne od biegania .Wakacje odpoczynek od zajęć w szkole więc można pisać bo czasu dużo , żona ma mnie trochę za wariata bo przecież mógłbym spokojnie spać do 10 , ale ranek o świcie jest taki piękny , jeszcze przed świtem pojechałem do swojego ulubionego lasku oddalonego od mojego miejsca zamieszkania kilkanaście kilometrów , wziąłem ze sobą cały sprzęt do malowania , cisza ,śpiew ptaków , człowiek w lesie wtedy słyszy najmniejszy szept , jakie to piękne , 0 ludzi w promieniu kilku kilometrów , kocham tak odpoczywac , sam na sam z żywą przyroda , polecam każdemu taką formę odpoczynku .
Żona chce na wakacje nad morze a ja w góry i jak tu dojść do kompromisu .
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

środa - Pobudka przed 4 , chciałem być w tym samym miejscu co wczoraj jeszcze przed wschodem słonca (4.42) .. Jak tutaj jest pięknie !!!! Z dala od tego miastowego zgwaru , można tak dumac i dumac nad życiem , wsłuchać się w samego siebie , swoją naturę a czas jakby na chwilę się zatrzymał .

Przed obiadem umówiłem się ze znajomym na miescie na partyjkę szachów , niestety duzo frajdy takie granie mi nie sprawia bo kumpel duzo odstaję ode mnie umiejętnościami gry . Gdy konczyliśmy grać podszedł do nas jego znajomy i zaproponował partyjkę o 50 złotych , zgodziłem się ,niestety był to błąd , już po 5-6 ruchach zorientowałem sie że nie mam doczynienia z nowicjuszem , wylosowałem czarne , partia na 10 minut , poszedł obronny francus , miałem juz w koncówcę remis ale pod presją czasu zagrałem jedyny przegrywający ruch , ach byłem zły bo nie lubie przegrywać , zapomniałem że to forum biegowe więc dodam na koniec że zrobiłem spokojną 13 w tempie 4.48 .
szachimat
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 13 lut 2022, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom

Nieprzeczytany post

czwartek - siła biegowa , łącznie 14 km w 4.42 ( tam gdzie robie podbiegi bardzo mocno gubi się GPS , więc średnie tempo pewnie dużo niższe obstawiam coś koło 4.35 , ale to bez znaczenia )

Od tego tygodnia w każde czwartki prowadzę dodatkowe zajęcia na wakacjach z dziecmi z mojej szkoły , dobrze ze z pomocą samorządu udało się to zrealizować , duzo dzieci nie wyjeżdza na żadne wakację , tak przynajmniej raz w tygodniu zamiast siedzieć cały dzien przed komputerem będą miały możliwośc spotkać się z rówieśnikami i kreatywnie spędzić wolny czas .

piątek - 12 km w tym 10* 30" szybko/40 " wolno , całośc po 4.31 , Chodzenie spać po 23 powoduję że nie mogę się zebrać na tę piekne wschody słońca o których pisałem wczesniej . Gdyby tak wsiąść w samochód i wyjechać w Bieszczady, zaszyć się tam w jakiejś głuszy i zacząć malować ......dziwak ze mnie wiem :bleble:
Zablokowany