TUR - nowe życie :)
: 31 gru 2017, 18:19
Hej,
31 grudzień 2017, to idealny czas na otwarcie bloga biegowego
Nazywam się Paweł Turek (TUR) i mieszkam w okolicach Warszawy. Wiek 45 lat, waga 83kg, wzrost 183cm. Przez ostatnie 25 lat praktycznie nie uprawiałem sportu nad czym dzisiaj ubolewam, ale ponoć lepiej późno niż później. W październiku 2016 rozpocząłem proces zrzucania wagi, chodząc po bieżni mechanicznej. Do maja 2017 zrzuciłem 18kg, budując również pewne podstawy kondycyjne do biegania. W kwietniu 2017 zacząłem biegać i zadebiutowałem w oficjalnych zawodach startem w biegu Oshee na 10km z czasem 1:04. Byłem wtedy mega zadowolony i czułem jakbym co najmniej zdobył mistrzostwo świata na tym dystansie
Tak wciągnąłem się w zawody, że tylko co chwilę wyszukiwałem w necie coraz to nowe imprezy i z uporem maniaka wpisywałem sie na kolejne starty. W 2017 zaliczyłem 24 starty na 5, 10, 13, 15 i 21 km. Przebiegłem w 2017r 811 km. Łapanie kondycji w bieganiu zachęciło mnie również do chodzenia po górach. Zakochałem się w Tatrach. Spełniłem też swoje inne długoletnie marzenie, wchodząc na Rysy. Mogę powiedzieć, że ten rok był naprawdę dobry i jestem szczęśliwy !
W 2018 roku planuję ciężej pracować, znaczy więcej biegać i chodzić po górach.
W planach na ten rok m.in. Korona półmaratonów, pierwszy maraton w 04.2018, dalsze życiówki na 5,10,21 km, biegi w górach i zdobycie kolejnych szczytów w Tatrach
W blogu będę się dzielił wrażeniami z różnych zawodów, w których będę miał przyjemność wziąć udział.
Wszystkim życzę spełnienia marzeń w 2018 roku !
Pozdrawiam
Paweł
31 grudzień 2017, to idealny czas na otwarcie bloga biegowego

Nazywam się Paweł Turek (TUR) i mieszkam w okolicach Warszawy. Wiek 45 lat, waga 83kg, wzrost 183cm. Przez ostatnie 25 lat praktycznie nie uprawiałem sportu nad czym dzisiaj ubolewam, ale ponoć lepiej późno niż później. W październiku 2016 rozpocząłem proces zrzucania wagi, chodząc po bieżni mechanicznej. Do maja 2017 zrzuciłem 18kg, budując również pewne podstawy kondycyjne do biegania. W kwietniu 2017 zacząłem biegać i zadebiutowałem w oficjalnych zawodach startem w biegu Oshee na 10km z czasem 1:04. Byłem wtedy mega zadowolony i czułem jakbym co najmniej zdobył mistrzostwo świata na tym dystansie

W 2018 roku planuję ciężej pracować, znaczy więcej biegać i chodzić po górach.
W planach na ten rok m.in. Korona półmaratonów, pierwszy maraton w 04.2018, dalsze życiówki na 5,10,21 km, biegi w górach i zdobycie kolejnych szczytów w Tatrach

W blogu będę się dzielił wrażeniami z różnych zawodów, w których będę miał przyjemność wziąć udział.
Wszystkim życzę spełnienia marzeń w 2018 roku !
Pozdrawiam
Paweł