Strona 1 z 2

Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 06 paź 2017, 09:07
autor: miruuu
To mój pierwszy wpis na forum, zatem witam wszystkich bardzo serdecznie :)

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 06 paź 2017, 09:40
autor: Marc.Slonik
Powodzenia! Będę kibicował. Zaczynałem z podobnymi parametrami - 183cm/104kg, ale Ty jesteś w dużo lepszej formie na starcie - mi zajęło ze dwa miesiące dojście do poziomu, który pozwalał mi przebiec 5km. Tak więc - ciśnij, ale nie nastawiaj się na poprawę wyników z treningu na trenig. Czasem warto zrobić krok w tył, żeby potem zrobić dwa do przodu.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 06 paź 2017, 10:01
autor: miruuu
Dzięki!

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 06 paź 2017, 10:26
autor: Marc.Slonik
Bardzo słuszne podejście.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 09 paź 2017, 17:01
autor: miruuu
W piątek pobiegłem trochę szybciej niż wcześniej. Choć sam wynik mnie oczywiście ucieszył (1:06) to myśle, że przeszacowałem swoje możliwości zbyt mocno rozpoczynając bieg. Odbiło się to już w 5-7 km, gdzie biegłem najwolniej, choć z górki.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 09 paź 2017, 17:08
autor: Marc.Slonik
Rzeczywiście mocny ten pierwszy kilometr. Lepiej gdyby wszedł jako ostatni, ale najważniejsze że forma rośnie.
A nowy ciuch do biegania to +10pkt do motywacji :)

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 09 paź 2017, 17:12
autor: miruuu
Marc.Slonik pisze:A nowy ciuch do biegania to +10pkt do motywacji :)
A żebyś wiedział :)

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 09 paź 2017, 18:57
autor: Marc.Slonik
miruuu pisze:A żebyś wiedział :)
No wiem!
miruuu pisze: Ale dużą zaletą biegania jest to, że nie potrafię biec i żreć jednocześnie... ;)
:) Ja też zrzuciłem (ponad 20kg), a teraz trzymam wagę przy pomocy biegania. Raz, że to ujemna pozycja w bilansie kalorycznym, a dwa że jak wrócę z biegania to już mi się tak nie chce jeść.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 09 paź 2017, 19:08
autor: marcingebus
IMHO wystartowałeś bardzo ambitnie. Nie piszesz czy robisz przerwy pomiędzy treningami (ile razy w tygodniu biegasz?).

Co do udziału w biegu na 10km, to ja bym sobie postawił warunek nie czasu potrzebnego do przebiegnięcia jakiegoś dystansu, ale zrzucenie wagi. Mi się udało (182cm wzrostu), z 94kg na razie zejść do 90kg, było już 88kg z hakiem, ale się odbiło.

Tak samo jak Ja przez pierwsze kilka miesięcy biegania, traktujesz każdy trening, jako potwierdzenie postępów. To zły wskaźnik, bo zamiast trenować skupiasz się nad osiągnięciem sukcesu (wynik lepszy niż poprzednim razem). Jak chcesz badać postęp, to zrób sobie jakiś test ale raz na miesiąc, a nie za każdym treningiem. Ostatnio trafił mi się na oczy test Żołędzia. Ale go jeszcze nie zrobiłem. Na razie sobie przyjąłem jakąś strategię treningową i widzę ciągłe braki, więc jak je osiągnę, to wówczas się pokuszę o test. Te braki, to próby treningu interwałowego, który na razie udaje mi się 100m/1minuta marszu x8, to chyba bardzo mało i w dodatku te 100m, daje mi w kość (już na jakimś 80-tym metrze czuje zgon, a tętno ledwo 166, przy maksymalnym 181). Albo lekki ból na drugi dzień w lewym udzie, po pierwszym treningu interwałowym. Albo lekki ból kolana gdy sobie lajtowym tempem przebiegłem 8.5km. Organizm by dał radę może i 10km, ale czy stawy by wytrzymały, tego nie wiem, więc wolę ostrożniej. :-)

Mam co prawda dychę więcej na karku, ale zwracam uwagę, że mi się wydaje, że wyniki znacząco lepsze, to można po pół roku, albo roku. Przynajmniej ja sobie taką perspektywę czasową ustawiłem. Ale życzę powodzenia i wytrwałości.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 10 paź 2017, 10:19
autor: miruuu
Marcin, dzięki że poruszyłeś ten temat.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 10 paź 2017, 11:02
autor: Marc.Slonik
Bardzo fajny trening. To samo możesz powtarzać na dyszkach, tzn. kontrolować tempo przez 9km i przyspieszać na ostatnim. Nawet jeżeli średnie tempo wyjdzie identyczne to pod względem treningowym taka kolejność jest dużo lepsza niż pierwszy kilometr szybki i później stopniowe zwalnianie.

Tak jak już pisałem wcześniej, uważam, że masz dobre podejście.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 13 paź 2017, 10:28
autor: miruuu
Czas się rozejrzeć za pulsometrem - wydaje mi się, że lepiej będzie trzymać równy puls niż tempo... hmmm

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 13 paź 2017, 10:49
autor: Logadin
"Czas się rozejrzeć za pulsometrem - wydaje mi się, że lepiej będzie trzymać równy puls niż tempo... hmmm" - ja bym został przy tempie. Przy Twoim braku wytrenowania puls będzie nieźle wariował. Na razie biegaj swoje tak jak to robisz obecnie i tyle.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 13 paź 2017, 12:31
autor: Marc.Slonik
Jako złoty środek polecam napisanie w sprawie pulsometru listu do św. Mikołaja. Z jednej strony @Logadin ma rację - lepiej na razie zostać przy tempie i nie sugerować się tętnem, którego odchyły od "normy" mogą być podyktowane bardzo wieloma czynnikami, czasem nie związanymi z biegiem. Z drugiej jednak, każdy nowy gadżet to jednak trochę dodatkowej motywacji i zbieranie dodadtkowych danych mnie osobiście kręci. Sam zainwestowałem w pulsometr bardzo wcześnie i lubiłem oglądać i porównywać wykresy tętna po biegu, ale w trakcie treningu podstawowy wskaźnik to tempo.

Re: Miruuu - czyli odklejania dupska od kanapy początki...

: 13 paź 2017, 12:42
autor: miruuu
Marc.Slonik pisze:Z drugiej jednak, każdy nowy gadżet to jednak trochę dodatkowej motywacji i zbieranie dodadtkowych danych mnie osobiście kręci
O właśnie. Mam bardzo podobnie.