Forum Bieganie.pl

Jasny cel czas na realizację. Jak z 56 km/ tydz sprawdzian 16-49 to dam radę minute do lipca. Dziś 16 km po 4-40. Tamten tydzień 84 km.

wczoraj 21 kilosów po 4;28/km tętno średnie 150.

Wracam do gry !!! Wracam do gry !!! To się dzieje !!!
Miałem nie biegać zacząć nowe życie w Czechach. Przyjechałem dałem sobie cel 17 minut/5 km albo koniec biegania. Pare dni przed sylwestrem pobiegłem sprawdzian 5 km w 16;50 samemu w chłodzie na tartanie 200 m. Pierwszy raz od dawna nie byłem hipokrytą a zrobiłem co chciałem. Mało tego w styczniu 300 km to dla mnie spora ale nie maksymalna objętość. Wiedziałem że tydzień temu 36'44 dla mnie co przybiegł 2 zawodnik to dla mnie 2 zakres. Dziś przekonałem się że nie chce już wojen, katastrof ani nic. Teraz wiem że zaczynam wracać do gry. Zaczynam napierać i wspinać się. Jak dopisze szczęście będzie naprawdę rewelacyjnie. Dziś 8x1 km przerwa 3 minuty po 5 odcinkach 2 minuty. Zimno 0-1 stopnia i wilgotno. czasówki 3;23-3;26-3;19-3-23-3-16-3-20-3-17-3;08.
Pierwszy raz na 3;20 mogłem się rozluźnić nigdy tak nie było. Ogromna moc naprawdę jest dobrze. Jeśli 11 listopada biegałem 11 km średnie tętno 180 a czas 40 minut. Tak teraz tętno maksymalne przy 3;08 to 178 a tak przy wcześniejszych odcinkach 170-174. Nie wspominając że po 1 minucie tętno lądowało już w częstotliwościach 105 ud/min. Jest perfekcyjnie. Ale nie zapominajmy pomagać za tydzień zawody na 5 kilometrów w Mikołowie. Bieg charytatywny dla Wojtka. Jestem dumny że mogę pomóc biegając.

16 kilometrów po 4;30/km tętno średnie 147.

14 km po 4-51/km tętno po biegu 136.

wczoraj 14 km po 4;43/km tętno po biegu 143.

Dziś wolne. W sumie coś we mnie pękło. piątek 12, sobota 8x1 km, niedziela 16, przed i wczoraj 14. Chyba mam praw być zmęczony. Zresztą jak sobie pomyślę jak miałem 10 lat, chuderlawy, odstające łopatki, hemoglobina 14,5 a krwinki czerwone 4,7 mln. Nigdy bym nie przypuszczał że z jakiegoś nieporadnego dziecka wyrośnie w miarę samodzielny gość biegający na dodatek całkiem dobrze bo wygrywający biegi. Z tego trzeba się cieszyć nawet choćbym nie był Mistrzem Świata...

21 km po 4;35/k. tydzień 80km.

dziś zawody 5,5 km w Chorzowie czas 18'37. Jestem mega zadowolony. Czas około 17/5 km w pagórkowatym terenie i trochę na lodzie. Na dodatek 1 kilos w 3;03-04. Za tydzień atak na 35'00 w Tychach na 10 km.