Fitnesowiec- Maraton w 49 Dni
: 31 sty 2015, 20:52
O Mnie
25 lat
184 wzrostu
84 kg
Przez 8 lat trenowałem siatkówkę, od podstawówki, przez gimnazjum aż do liecum. Ze względu na niski wzrost na studiach nastąpiło zakończenie mojej kariery. Wtedy na dwa lata związałem się ze sportami walki, biorąc nawet udział w MP Taekwondo. Zostawiwszy całe płuca i resztki sił na macie stwierdziłem, że trzeba popracować nad kondycją. Tak właśnie zainteresowałem się fitnesem i crossfitem. Po pewnym czasie zawiesiłem rękawice na kołki i przerzuciłem się na siłownię. Jednak nie w ujęciu koksowania, tylko jak element ćwiczeń z masą własnego ciała, fitnesu i crossfitu.
Maraton w 49 Dni
Tchnięty inspiracją po spotkaniu (prelekcji) z ultra maratończykiem Rafaelem Badziagiem (Bieg Rzeźnika – 80km po Bieszczadach, del Sahara – 100 km po Saharze, Namib Desert – 100 km po pustyni Namib, Sahara Ultra – 111 km po pustyni Sahara) stwierdziłem, że też muszę przebiec choćby zwykły maraton. Akurat w tym okresie nie można dobierać sobie maratonów dowolnie, bo po prostu nie są organizowane.
Jedyne maratony w tym czasie odbywają się za 3, 7 i 10 tygodni. Chłodną kalkulacją przyjąłem, że 3 tygodnie to za mało żeby się przygotować, więc pozostało do wyboru 7 albo 10 tygodni. Stanąłem przed wyborem. Mniej niż dwa miesiące czy więcej niż dwa miesiące. Stwierdziłem, że 10 tygodni to zdecydowanie za dużo i że utrata mięśni będzie zbyt duża (co absolutnie nie jest moim zamiarem), więc padło, że maraton za 7 tygodni będzie idealny!
Pierwszy trening
Termin już został wybrany, jedynym znakiem zapytania jest moja forma biegowa. Ostatni raz coś tam sobie potruchtiwałem w wakacje i to też dość mocno nie regularnie. Ostatnie 6 miesięcy to intensywna siłownia, crossfit i fitness. Aktualna waga 84 kg (przy 184 cm). Więc żeby sprawdzić swoją formę biegową poszedłem.. po prostu pobiegać. Plan był prosty, biegnę dopóki nie padnę. No może nie aż tak dramatycznie, ale pierwszy trening to zawsze granica psychologiczna i trzeba ją złamać na maksa. Czy dałem z siebie wszystko? Zdecydowanie. Jedynie 40 minutowa kąpiel w solach w wannie po treningu sprawiła, że następnego dnia mogłem w ogóle się podnieść z łóżka.
W ślimaczym tempie przetruchtałem 15 km, to było dokładnie 53 dni przed datą maratonu, taki był wynik mojego test. Pierwszy trening zrobiłem dokładnie 7 dni później, gdy mięśnie przestały boleć. Ale o tym już w następnym wpisie.
Maraton Warty
Maraton Warty to bieg przełajowy pod Poznaniem. Bieg przełajowy… bieg przełajowy.. bieg przełajowy.. 7 marca.. 7 marca. Może to oznaczać, że będziemy biegli po lesie w pół metrowym śniegu przy -15 stopniach. Może to oznaczać, że będziemy biegli po ścieżkach skutych lodem niczym na lodowisku. Może to równie dobrze oznaczać, że będziemy biegli po ścieżkach z 3 metrowymi kałużami i wciągającym błotem. Ale głęboko wierzę, że będzie +7 stopni, słonecznie i sucho. Nie ma innej opcji. Musi tak być. Kropka.
Cel
Nie jest to jeden z maratonów w środku lata, gdzie można przewidzieć pogodę. Dlatego cel podstawowy to ukończyć maraton w 49 dni i pokazać, że każdy może to zrobić, bez żadnego talentu biegowego (czyli zupełnie tak jak ja) i bez utratku na masie.
Prawdziwym celem jest ukończenie w 3:57:04! Zrobię wszystko, żeby się udało
Trening
Plan treningowy do maratonu wykonuję 3 razy w tygodniu. Wtorek, czwartek, niedziela.
25 lat
184 wzrostu
84 kg
Przez 8 lat trenowałem siatkówkę, od podstawówki, przez gimnazjum aż do liecum. Ze względu na niski wzrost na studiach nastąpiło zakończenie mojej kariery. Wtedy na dwa lata związałem się ze sportami walki, biorąc nawet udział w MP Taekwondo. Zostawiwszy całe płuca i resztki sił na macie stwierdziłem, że trzeba popracować nad kondycją. Tak właśnie zainteresowałem się fitnesem i crossfitem. Po pewnym czasie zawiesiłem rękawice na kołki i przerzuciłem się na siłownię. Jednak nie w ujęciu koksowania, tylko jak element ćwiczeń z masą własnego ciała, fitnesu i crossfitu.
Maraton w 49 Dni
Tchnięty inspiracją po spotkaniu (prelekcji) z ultra maratończykiem Rafaelem Badziagiem (Bieg Rzeźnika – 80km po Bieszczadach, del Sahara – 100 km po Saharze, Namib Desert – 100 km po pustyni Namib, Sahara Ultra – 111 km po pustyni Sahara) stwierdziłem, że też muszę przebiec choćby zwykły maraton. Akurat w tym okresie nie można dobierać sobie maratonów dowolnie, bo po prostu nie są organizowane.
Jedyne maratony w tym czasie odbywają się za 3, 7 i 10 tygodni. Chłodną kalkulacją przyjąłem, że 3 tygodnie to za mało żeby się przygotować, więc pozostało do wyboru 7 albo 10 tygodni. Stanąłem przed wyborem. Mniej niż dwa miesiące czy więcej niż dwa miesiące. Stwierdziłem, że 10 tygodni to zdecydowanie za dużo i że utrata mięśni będzie zbyt duża (co absolutnie nie jest moim zamiarem), więc padło, że maraton za 7 tygodni będzie idealny!
Pierwszy trening
Termin już został wybrany, jedynym znakiem zapytania jest moja forma biegowa. Ostatni raz coś tam sobie potruchtiwałem w wakacje i to też dość mocno nie regularnie. Ostatnie 6 miesięcy to intensywna siłownia, crossfit i fitness. Aktualna waga 84 kg (przy 184 cm). Więc żeby sprawdzić swoją formę biegową poszedłem.. po prostu pobiegać. Plan był prosty, biegnę dopóki nie padnę. No może nie aż tak dramatycznie, ale pierwszy trening to zawsze granica psychologiczna i trzeba ją złamać na maksa. Czy dałem z siebie wszystko? Zdecydowanie. Jedynie 40 minutowa kąpiel w solach w wannie po treningu sprawiła, że następnego dnia mogłem w ogóle się podnieść z łóżka.
W ślimaczym tempie przetruchtałem 15 km, to było dokładnie 53 dni przed datą maratonu, taki był wynik mojego test. Pierwszy trening zrobiłem dokładnie 7 dni później, gdy mięśnie przestały boleć. Ale o tym już w następnym wpisie.
Maraton Warty
Maraton Warty to bieg przełajowy pod Poznaniem. Bieg przełajowy… bieg przełajowy.. bieg przełajowy.. 7 marca.. 7 marca. Może to oznaczać, że będziemy biegli po lesie w pół metrowym śniegu przy -15 stopniach. Może to oznaczać, że będziemy biegli po ścieżkach skutych lodem niczym na lodowisku. Może to równie dobrze oznaczać, że będziemy biegli po ścieżkach z 3 metrowymi kałużami i wciągającym błotem. Ale głęboko wierzę, że będzie +7 stopni, słonecznie i sucho. Nie ma innej opcji. Musi tak być. Kropka.
Cel
Nie jest to jeden z maratonów w środku lata, gdzie można przewidzieć pogodę. Dlatego cel podstawowy to ukończyć maraton w 49 dni i pokazać, że każdy może to zrobić, bez żadnego talentu biegowego (czyli zupełnie tak jak ja) i bez utratku na masie.
Prawdziwym celem jest ukończenie w 3:57:04! Zrobię wszystko, żeby się udało
Trening
Plan treningowy do maratonu wykonuję 3 razy w tygodniu. Wtorek, czwartek, niedziela.