Marc.Slonik - W 2014 wstałem z kanapy i wciąż biegnę
: 24 paź 2014, 13:00
Strategie prowadzenia "blogów" na tym forum są różne. Niektórzy zakładają nowy wątek co roku, określają w pierwszym poście swoje cele na ten rok i zdają relacje z ich realizacji w kolejnych wpisach. Zdecydowanie więcej jest wątków-rzek prowadzonych od pierwszego wpisu przez całą biegową przygodę. Ten wątek powstał w październiku 2014 jako moja relacja z realizacji planów na rok 2015. Postanowiłem go jednak kontynuować i nie rozpoczynać kolejnych. Poniżej oryginalna treść pierwszego posta (tekst czarny) z nanoszonymi na bieżąco aktualizacjami (tekst czerwony). Miłej lektury
Mężczyzna, 38 lat, 183cm, 80kg (choć ten rok zaczynałem powyżej stu).
Biegam z przerwami od pięciu lat, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że owe przerwy nie stanowią małej części tego okresu. Do tego stopnia, że pod koniec ubiegłego roku, w którym nie wybiegałem prawie nic, musiałem uruchamiać się zupełnie od nowa i zaaplikować sobie program dla początkujących (30 minut biegu w 10 tygodni), ale jakoś poszło i od tej pory biegam regularnie i zawzięcie jak nigdy dotąd. Ponieważ zgodnie z zaleceniami blogi zamieszczane na forum mają dotyczyć przede wszystkim celów i ich realizacji, tutaj zakończę mój wstęp. Dodam jeszcze, że przygoda z blogowaniem jest dla mnie zupełnie nowa i że równolegle do tego wątko-blogu forumowego rozpocząłem też bloga "Słoń w Galopie", który w znacznej części pokrywa się z tym co piszę tutaj, ale pozwala mi na mniej lub bardziej związane z moimi celami biegowymi dygresje jak to po co piszę czy dlaczego w ogóle biegam...
Poniżej moje najlepsze wyniki na różnych dystansach. Wyniki podane jako pierwsze to czasy zmierzone na oficjalnych imprezach na danym dystansie; w nawiasach kwadratowych czasy zmierzone przez Endomondo lub RunKeepera podczas moich biegów treningowych. Te ostatnie są oczywiście niewiarygodne i obciążone wieloma niedokładnościami pomiaru odległości, ale lubie na nie patrzeć dla połechtania własnego ego A poza tym prawda leży jak zwykle gdzieś pośrodku, np. 5K biegam poniżej swojej życiówki regularnie, ale poprostu nie startuję na tym dystansie (może dorzucę to do celów na przyszły rok?). Na 10K najlepszy czas miałem na półmaratonie w Brukseli w tym roku, jest to oficjalnie mierzony dystans, więc nie jakies tam Endomondo, ale z drugiej strony nie jest to bieg na 10K (gdybym czysto teoretycznie pobił rekord świata na 5K biegnąc 10K to z pewnością nie uznano by takiego rekordu) - dlatego zamierzam pobiec jeszcze w tym roku poniżej owej życiówki, żeby te kwestię rozwiązać ostatecznie.
Cele na rok 2015:
Ponieważ rok 2014 się jeszcze nie skończył mam jeszcze jeden cel na zakończenie tego sezonu:
Mężczyzna, 38 lat, 183cm, 80kg (choć ten rok zaczynałem powyżej stu).
Biegam z przerwami od pięciu lat, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że owe przerwy nie stanowią małej części tego okresu. Do tego stopnia, że pod koniec ubiegłego roku, w którym nie wybiegałem prawie nic, musiałem uruchamiać się zupełnie od nowa i zaaplikować sobie program dla początkujących (30 minut biegu w 10 tygodni), ale jakoś poszło i od tej pory biegam regularnie i zawzięcie jak nigdy dotąd. Ponieważ zgodnie z zaleceniami blogi zamieszczane na forum mają dotyczyć przede wszystkim celów i ich realizacji, tutaj zakończę mój wstęp. Dodam jeszcze, że przygoda z blogowaniem jest dla mnie zupełnie nowa i że równolegle do tego wątko-blogu forumowego rozpocząłem też bloga "Słoń w Galopie", który w znacznej części pokrywa się z tym co piszę tutaj, ale pozwala mi na mniej lub bardziej związane z moimi celami biegowymi dygresje jak to po co piszę czy dlaczego w ogóle biegam...
Poniżej moje najlepsze wyniki na różnych dystansach. Wyniki podane jako pierwsze to czasy zmierzone na oficjalnych imprezach na danym dystansie; w nawiasach kwadratowych czasy zmierzone przez Endomondo lub RunKeepera podczas moich biegów treningowych. Te ostatnie są oczywiście niewiarygodne i obciążone wieloma niedokładnościami pomiaru odległości, ale lubie na nie patrzeć dla połechtania własnego ego A poza tym prawda leży jak zwykle gdzieś pośrodku, np. 5K biegam poniżej swojej życiówki regularnie, ale poprostu nie startuję na tym dystansie (może dorzucę to do celów na przyszły rok?). Na 10K najlepszy czas miałem na półmaratonie w Brukseli w tym roku, jest to oficjalnie mierzony dystans, więc nie jakies tam Endomondo, ale z drugiej strony nie jest to bieg na 10K (gdybym czysto teoretycznie pobił rekord świata na 5K biegnąc 10K to z pewnością nie uznano by takiego rekordu) - dlatego zamierzam pobiec jeszcze w tym roku poniżej owej życiówki, żeby te kwestię rozwiązać ostatecznie.
- 5K - 0:26:05, 2010-12-19 [0:21:43]
- 10K - 0:49:33, 2014-10-18 [0:44:49] -
- 0:48:47, 2014-10-05 (międzyczas w HM Brukseli) - HM - 1:41:38, 2014-10-05 [1:38:20]
- Maraton - jeszcze nie przebiegłem
- 5K - 21'47", 2015-12-20 [0:21:02]
- 10K - 44'12", 2015-10-19 [0:43:31]
- HM - 1h36'31", 2016-03-05
- Maraton - 3h23'55", 2017-10-15
Cele na rok 2015:
- Przebiec w imprezach biegowych co najmniej 126.6 km w tym dwa maratony,
- Wiosną (12 kwietnia 21015, Paryż), ukończyć maraton - to znaczy przebiec cały dystans, bez marszu. Mam też pewne oczekiwania co do czasu, ale nie włączam ich do tego celu, zostawiam to sobie na jesień.
- Jesienią (jeszcze nie wybrałem imprezy) - poprawić czas maratonu wiosennego,
- Przebiec 20km de Bruxelles - to chyba impreza o największej randze (lokalnej) mojej okolicy
Ponieważ rok 2014 się jeszcze nie skończył mam jeszcze jeden cel na zakończenie tego sezonu:
- Poprawić życiówkę na 10K o co najmniej 30s - będę próbował w ostatnich dniach tego sezonu (21 grudnia), więc mam tylko jedną szansę.