Forum Bieganie.pl

Po ostatnich warszawskich walkowerach 2014 (Orlen, FMW) sam nie wierzę już w ten cel, nie wierzę, że coś we mnie wygra walkę o minimalny czas na trening ze zmęczeniem, obowiązkami rodzinnymi (3 malutkich dzieci), zawodowymi (potrzeba nadgodzin), LENISTWEM (tak stwierdzam, żem leń). Niby ten czas jest rozchwytywany.... . Mogą być i inne problemy, zdrowie, kontuzja, ech mogą.

To blog nr 4 ale I pisany w niewierze i w braku przekonania. Ale zaraz ruszę dupę na 10 km po dłuższej przerwie od biegania.

Link do ostatniego blogu o przygotowaniu (ech) do zawodów jakie będą za 2 tygodnie beze mnie

http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=40613

No i po treningu. WB1 czyli średni puls 141, 73 mego hrx. Dystans założony czyli 10 km w czasie 1h 05min 54sek. Jakbym zjawił się za 2 tygodnie w Warszawie na MW to na pewno bym od 25 km szedł... . Pierwszy mały kroczek q Orlen wykonany. Dobranoc.

Dziś ruszyły zapisy. Mimo fatalnej kondycji finansowej opłaciłem start, oby start można rzec w aspekcie niedalekiej przeszłości... . No a dziś krok nr 3 (2 to zapis wspomniany) czyli 2.trening. Dystans znów 10 km, czas 1h 5 minut 13 sekund hr średni 71 procent 138 uderzeń. Samopoczucie ok ale po tempie widać jeszcze słabość 6,5 min na km.

Dziś, 21-09-2014 nastał trening nr 3. Znów lekko (choć dziś nie czułem się lekko przy wietrze, słońcu i wilgotności sporej) ponownie 10 km, w czasie 1h 5 min 0 sec, może byłoby o 5 sekund szybciej, ale auto na pasach musiałem przepuścić . Ogólnie czułem się osłabiony i ten trening raczej definitywnie wymazuje mi z głowy pomysł honorowego startu za tydzień w MW (walczyłbym wtedy o 5:30 .
Do Orlenu 217 dni, może w przyszłym tygodniu jakiś mocniejszy trening, może też nie

Dziś I trening na jesień 2014 - miałem goi wykonać wczoraj o 04;29 (AM ), czyli w chwili przyjścia tej pory roku - ale przegrałem walkę z lenistwem, sennością, etc. Jak już tradycyjnie w mych przygotowaniach OWM15 dziś znów (już 4) dycha. Czas 1h04min31sec, więc o pół minuty szybciej jak ostatnio. Jednak dziś średni hr wyższy, bo 77 ;procent -151 uderzeń. Praktycznie cały trening zwalniałem na pisk pulsometru ustawionego na WB1- siła była, ale puls coś też wysoki.... Papierosy 2 z wczoraj? - nie mam nałogu, popalałem w czasie przerwy w biegach i wczoraj skończyłem z tym.

No i znów 10 km. Teraz już zauważalnie lepiej - 1h 2 min 11 sekund. Średni puls 148 bpm (76 procent) NIŻSZY NIŻ NA OSTATNIM TRENINGU , to dobre info. Teraz czuję trochę nogi (1h po biegu) ale tragedii nie ma. Zaznaczam, że te dychy to nie są biegi na max tylko starannie lokowane w wb1, czasem 2 .... . Najbliższe 10 km na "max" to za 3 tyg w zawodach o lubińską lamkę górniczą .... .

Łza się zbiera, że jutro MW - DO Orlenu 210 dni!!!

Tak, znowu dycha. Jednak tym razem (wczoraj) na WB2 średnio 82 % mojego hr max. Tak więc pierwszy w tym blogu poważniejszy trening. Czas to 0h56min25sec. Tempo średnie wyszło 5:38, czyli o 3 sekundy szybciej jak zakładane na Orlen. Biorąc pod uwagę,że niezbyt lekko mi się to biegło sukcesem będzie zejście na tym Maratonie poniżej 4 h. Moja obecna waga 97 kg.

Ups I w tym blogu opóźnienie....

02 paź 2014
Tradycyjnie 10 km. Czas 1h 00 min 25 sec. Tutaj wb1, jednak 6 i 8 km starałem się na wb3, ale było górne wb2/dolne wb3 :/. Te szybsze odcinki nie dają optymizmu, bo tempo 5:15 i 5 :25. Przy mojej życiówce na 10 km marnie to wygląda, tym bardziej, że za 2 tyg mam zawody na 10 km....

Pewnie miałem jakieś myśli, które chciałem przelać na ten blog - ale za dużo czasu minęło od tego treningu, bym mógł o nim za wiele napisać (dziury we łbie postępują )


No a WCZORAJ

No a wczoraj już postanowiłem skończyć z tymi 10tkami i zrobiłem 12,12 KM Miało być 15, ale postanowiłem powoli wracać do wybiegów, bo czasu jeszcze sporo a po co ryzykować zdrowiem Ładna była aura przed zachodem - z lewej księżyc z prawej opadające pomarańczowe słońce a na łuku i biegu z powrotem z prawej tylko księżyc Całkiem przypadkiem znalazłem fajną pętlę na 12,1 km Bieg rygorystyczny na wb1 - czas 01 godzina, 13 minut, 50 sekund ... . Na 10 km czas był 1h00min52 sec, więc coraz lepiej na tej fazie pulsu.... .
Dobrze, że się oszczędzam bo nawet aplikacja polarpersonaltrainer.com ukazuje przemęczenie. Pamiętam jak rok temu trudno było o taki tam komunikat, jaki z początku wznowienia treningów był nierzadki.

Powróciłem właśnie z treningu. 10km. Czas 1 godz 51 sec czyli podobnie jak ostatnio. Stagnacja? Chyba nie, bo około 20 sekund straciłem na zastanawianie się czy napotkany lis ma wscieklizne gdyż nie oddalal się ode mnie pod osiedlem WB1 średni puls 151 co daje 78 %hrx . QRCZE jakoś mi ta regularność w treningach idzie.... ok nie będę zapeszal....

No i zapeszyłem. Kolejny trening dopiero dziś po 6 rano. Miało być 15 km ale na jakimś biegowym facebookowym fanapegu na polecenie udania się na 20 km jako reakcja na 2 0 z ekipą Podolskiego napisałem ze ok. I tak z tym walczyłem podczas biegu i na 10 km stwierdziłem, że pogoda jest cudna i chyba ostatnia taka w tym roku więc postanowiłem pobiec 20. Wiedziałem,że to na tym etapie za duży przeskok. Ale co tam i wykonałem PÓŁMARATON z czasem 2 h12 min. Pierwsza 10 pękła przy 1h02min24sec. Wolniej ciut niż ostatni taki bieg na wb1 ale to może przez przerwę 4dniową? Na kalendarzu internetowej aplikacji Polar sporo czerwonych dni się nakreslilo ód dziś do środy. To oznacza sugestię nietrenowania po przeciążenu. Tak musiało się stać. Tempo średnie wyszło mi na tych 21,1 wyszło ponad 6 minut i paręnaście sekund. O co mi chodzi z tym poniżej 4h na Orlenie Zmęczenie się ojawilo jakieś ale nie ma tragedii. Za tydzień ostatnie moje w tym roku zawody Lubin 10km.
Aha. Waga 98kg przed i 96.3 po treningu. Chyba o diecie pomyśleć cza ale czy chcę... .

QRCZE jakoś mi ta regularność w treningach idzie.... ok nie będę zapeszal....

Ale już się biorę od jutra, lub pojutrza Usprawiedliwienie to lekka grypa i głupie wypalenie 2-3 papierosów co zniechęca do biegania

No ale w minioną niedzielę był bieg :

BIEG O LAMPKĘ GÓRNICZĄ LUBIN 10km
Miejsce - w zaawansowanym ku końcowi ogonie wśród mężczyzn
czas ; 58 min i parę sekund
średnie hr -około 88-90 hr max - mam daleko do zegarka a coś polarpersonaltrainer nie chce się odpalić

a-ha biegłem z wózkiem stąd taki ciut gorszy od możliwości wyniczek

Matxs pisze:

QRCZE jakoś mi ta regularność w treningach idzie.... ok nie będę zapeszal....

Ale już się biorę od jutra, lub pojutrza Usprawiedliwienie to lekka grypa i głupie wypalenie 2-3 papierosów co zniechęca do biegania

I NADAL TO SAMO

Na szczęście do zawodów Orlen jeszcze pół roku i czas na prawdę się zabrać w garść. Choć lekko drapie mnie od tygodnia gardło, to po ponad tygodniuowej przerwie udałem się wczoraj po 21wszej na trening. Standard 10 km w wb1 (152 ud/min średnio) w cazsie 1h 02 min 32 sec.

Wstyd za nieregularność a było tak fajnie, zapeszyłem

Tym razem lekka przerwa usprawiedliwiona alagrypą.

Dziś wziąłem wózek z synem i pobiegłem sobie 15,1 km w czasie 1h 40 min. Puls średni wiadomo wyższy z dzieciakiem i dało to średnio 156. Trochę już po 8 km pobolewało (a może szybciej) prawe ścięgno z tyłu nogi ale to przez wózek na leśnych duktach... . Niech to będzie już I trening nowego miesiąca i nowej regularności !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nieusprawiedliwiona i w****ca mnie przerwa....

Wczoraj 3 km truchtu truchtu niemierzonego . Potem 3,4 km w ramach Grand Prix Zagłębia Mierdziowego - hehe tyły, tyły. Chyba 2 od końca wśród mężczyzn Forma bleeeee..... Gramy dalej!

Wstyd się przyznać, że dopiero 4h temu był kolejny trening

10 km w 1 h 1 min ze średnim plusem 157 czyli 81 procent . Tempo 6.10 wkład siłowy lekko wyższy od naturalnego. Mam wrażenie że czas zmienić cel na cel ukończenia jedynie Orlenu ... Leń i tyle