Strona 2 z 30
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 02 lip 2014, 23:06
autor: rocha
2.07
6,17 km, asc=desc=210m, 7'24"/km
Bez spinania, ale zaczynam oddychać rękawkami. To dobrze, znaczy, że stawy doganiają płuca. Trzeba powtórzyć akcent z ostatniej niedzieli.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 04 lip 2014, 01:24
autor: rocha
3.07
2,3km, cztery łagodne przebieżki, znaczy sama rozgrzewka przed gimnastyką.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 05 lip 2014, 00:16
autor: rocha
4.07
2,4km z kijami, nie robię gimnastyki, zjadłem jakąś cegłę i mnie muli.
Jutro jeszcze regeneracja. Chyba, że będzie moc.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 06 lip 2014, 02:57
autor: rocha
5.07
12,81 km, asc=desc=490m 6'53"/km
Powtórzyłem akcent z ostatniej niedzieli. Było bardzo przyjemnie. Tylko szkoda, że po ciemku, trzeba uważać na zbiegach.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 07 lip 2014, 02:01
autor: rocha
6.07
2,31km, asc=desc=55m, 7'43"/km
trzy łagodne przebieżki, trochę rozbudowałem gimnastykę.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 09 lip 2014, 00:17
autor: rocha
8.07
2,25km z kijami, asc=desc=50m, 10'/km
Choć raz napiszę, o co chodzi z tymi kijami, idę mocno na rękach, już czuję, że więcej może obręcz barkowa. Troszeczkę prawy nadgarstek nadwerężony, ale w sumie równie dobrze to może być od noszenia Krzysia.
Mam kryzys motywacyjny.
Napisałem to.
Teraz korek.
Pstryk.
Żeby się po następnych postach nie rozlało.
A tak poza tym to bardzo dobrze się czuję, nie brałem nic p/bólowego od paru tygodni.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 10 lip 2014, 01:28
autor: rocha
9.07
2,23km, asc=desc=60m, 8'10"/km
Dwa podbiegi i dwa zbiegi po 200m i asc/desc=15m, wszystko w pełnym rynsztunku sztormowym, stąd tempo.
Nie wyszedłbym dziś w tę ulewę, ale chyba rozklekotałem tymi kijami odcinek piersiowy kręgosłupa.
Znów ruszyłem Zesztywniałe, zatrzymałem Postępujące i cofnąłem Nieodwracalne.
A przynajmniej lubię tak myśleć.
Cholera, Achillesy trzeba naciągnąć.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 11 lip 2014, 01:14
autor: rocha
10.07
6,05 km, asc=desc=166m, 8'12"/km
trochę jak Bieg Katorżnika
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 12 lip 2014, 00:28
autor: rocha
11.07
4,75 km, asc=desc=170m, 8'58"/km
Z kijami, aktywnie ręce. Mogłoby przestać padać. Mam kijanki w butach.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 13 lip 2014, 00:53
autor: rocha
12.07
2,24km lekko
Piękny księżyc
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 16 lip 2014, 01:06
autor: rocha
13 i 14.07
rotawirus (?), zmusiłem się do półgodzinnych wycieczek MTB w celu rehabilitacyjnym, gimnastyka minimalna. Bez znaczenia treningowego. 200mg ibuprofen(na ból głowy, ale podstępnie znieczula ogólnie)
15.07
4,26km, asc=desc=100, 6'33"/km
bardzo lekko, choć samopoczucie dość dobre. Zbliża się akcent nr 2.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 17 lip 2014, 01:40
autor: rocha
16.07
6,18km, asc=desc=202m, 8'28"/km
Walka z kijami, gdyby to było pływanie to wpisałbym "łapki"
Obręcz barkowa musi to wytrzymać, jutro robię drugi akcent.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 17 lip 2014, 20:37
autor: rocha
17.07
20,2km, asc=desc=820m, 8'12"/km
Okazało się, że mam wodorozrzutną termoregulację. Nic dziwnego, od lat nie przebiegłem tyle w wilgotnym upale...
Wziąłem tylko 0,7 l. Wyszło jak wyszło. Akcent mocniejszy, niż zakładałem, tyle, że raczej kuźnia charakteru

. Prawie wleczone było.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 18 lip 2014, 23:58
autor: rocha
18.07
Kilka godzin w aucie, stan zapalny na prawym półdupku.
4,13km, asc=desc=125m, 7'07"/km
pierwsze kilkaset metrów bardzo asymetryczny, wolny bieg, potem lepiej.
Rozbudowana gimnastyka i na koniec poizometryczna relaksacja całego pasa od rozcięgna do lędźwi. Powinno pomóc. Dużo płynów.
Re: rocha - 3razysnieżka w limicie czasu
: 20 lip 2014, 01:37
autor: rocha
19.07
3,5km lekko z kijami
regeneracja, bolą nadgarstki.
Pod koniec trochę mocniej, żeby już całkiem geriatrii nie odstawiać.