Forum Bieganie.pl

No to jadę z blogotreningami do zawodów nr 2 - pierwszy był tu http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=30185

Bieg 2. Orlen opłaciłem już dawno, ale tak na prawdę nie wiem czy pobiegnę. Nie, nie nie z lenistwa czy innych kapurysów - po prostu nieprzewidywanie w połowie kwietnia pojawi się kolejny (trzeci ) potomek. Jak się narodzi 7 dni albo szybciej przed biegiem to ok - choć słyszałem, że Orlen chce datę - z uwagi na kanonizację cenionego przeze mnie bardzo Jana Pawła II - przełożyć z 27 na 13 tego :/. Może jednak pobiegnę, i tak cza ćwiczyć !!! Chciałbym pobiec, bo rewelacyjnie mi było na I edycji. Z treningami (czasem) nie jest łatwo, bo mam 3,5 oraz 1,5 wymagające oczywiście sporo uwagi. Dlatego też mój w/w blog (jak i zapewne ten) nie będzie z braku czasu zbyt obszerny w każdym poście - z trudem nawet mi się ten post pisze.... Ok nie zanudzam sytuacją rodzinną - przechodzę do charakterystyki zawodnika

Liczba przebiegniętych maratonów - 3
Rekordy ( )
Rekord biegu maratońskiego - 31. Wrocław Maraton z 15 wrze 2013 - 4h 21m 34 sec (tempo 6.11)
Rekord półmaratoński - V Międzynarodowy Kościański Półmaraton - 01:54:51 (8 listopad 2009)
Rekord biegu na 10 km - 48min 49 sec. - bieg z Policją koniec sierpnia 2013

waga obecna 91 kg (były czasy 104 -110 ale już nie pakuję w me 32 letnie bicepsy ) - rok temu w poście chwaliłem się spadkiem do 100 kg. Ogólnie postaram się nie spaść z wagi poniżej 88 kg (wzrost 189) bo też nie chce być patykiem a nie mam świra na rekordy, zresztą w moim wieku to taki pociąg już dawno odjechał niepostrzeżenie

Będę używał Polara RS 400 z opcją SD (czujnik na buta s1). Starać się będę biegać 3-4 razy w tygodniu w tym jeden (sobota/niedziela) wybieg na 20-30 km. Jakiegoś szalonego planu nie mam, ba wcale nie mam. Na mój rok regularnego biegania (nie liczę przygody kilkumiesięcznej 2009/2010) i tak co nie zrobię, to rekordy będą Nie mam ciśnienia na nie więc i jakiś plan z okresami, podokresami, etapami łamanymi przez minietap nie potrzeba mi, jak to mówi NJU nie interesuje mnie to!

Wystąpienie w tym biegu będzie walką z brakiem czasu na trningi oraz stresem przedporodowym i wielkim znakiem zapytania czy uda się do Warszawy wybyć Biegać cza!

Celuję tak na prawdę poniżej 4.10. W tym roku 2013 pobiłem 2 razy rekord (5;37), mianowicie na I Orlenie o godzinę i 8 minut (czy jakoś tak) a po ok 5 miesiącach we Wrocławiu o ok 7 minut. Do startu mam niecałe 7 miesięcy, jest szansa na zbicie ponad 7 minut, więc 4.10 realne (jak będę oczywiście trenował!) a może i 4.05.... .

Kończę - idę pobawić się z dziećmi i posprzątać, potem praca.

a-ha wczoraj pobiegłem na 10 km w I zakresie (wb1 70-80 procent hr max+) w 59 minut - dla mnie ok.

Dzisiaj po 21wszej znó 10km. Od 1 do 7 km powyżej 6min na km (biegłem z wolniejszym kompanem), 8-9 km wszedłem w zakres nr 2 i czas ok 5.30 wtedy. Kilometr 10ty był znów na wb1 - łączny czas treningu godzina z niecałą minutą. Mam zamiar w najbliższy weekendowy dzień zrobić wbieganko na 17-22 km.... .
Qrcze Orlen zmienił jednak termin biegu bardzo blisko czasu porodu . To oczywiście nie dramat! Jedynie w aspekcie woli pobiegnięcia każdego Orlenu lekko smutawe... .

W minioną niedzielę uczyniłem wybieganie na 15 km. Dyscyplinę w utrzymaniu wb1 posiadałem i tym sposobem bieg ukończyłem w 1,5 h. Ogólnie słabo się czułem, jakoś spada mi waga i siły z nią, chyba przez nie jadanie kolacji. Jak spadne poniżej 88, to wezmę się za to .

Dzień później, wczoraj pobiegłem na 10 km. W tym dniu miałem więcej sił i z podobnym pulsem byłem w stanie rozwinąć większą troszeczkę prędkość niż dnia poprzedniego. Dodatkowo 4 i 6 km pobiegłem w zakresie 2 i troche 3. Cały trening zajął mi ok 56 minut. Biegłem głównie lasem, piękna polska jesień na dobre nadchodzi.... .

Prawa stona lewego kolana coś od 5 km na chwile pobolewała, ale chwile - pewnie przez jedną z wielu nierówności

9. październik znów słabo się czułem - ogólnie 10 km w wb1 czasem wb2 co dało 1h.

Wczoraj 20 km w czasie 2 h i 4 minut, tym razem sekund nie podaję z lenistwa a z trafienia stopem na 00

Ogólnie czuję, iż dwa Maratony w roku to jak na mnie męczące, nie zregenerowałem się może jeszcze... . Dziś pobiegłem niewyspany i obudziłem się dopiero na 13 km - nie, nie przeniosłem to na V a na nieziewanie

Cieszę się, że w tym tygodniu zrobiłem minimum ( czyli 3x trening)... . Za tydzień zawody na 10 km - oj nie wiem czy zejdę poniżej 49 min (szansa na rekord) ... .

15.10
10,6 km w 1h00min01sec
zauważam ból mięśnia lewej nogi z tyłu nad kolanem - boli od początku do góra 1 km
w/w bieg był w wb2- ostatnio za mało w tej strefie biegałem, zdecydowanie za mało

17.10
15,3 km w 1h 27 min - ogólnie wb2, ale między 8a 11 km wb3
z bólem jak wyżej - no i mimo to nadal obce mi rozciąganie (lenistwo zmixowane z brakiem czasu i amatorszczyzną totalną )

18.10
8 km w 49 minut - totalny niski wb1 , jakby ból w łydce odszedł a na prawdę prawie wcale się nie rozciągałem....

dziś 20.10


28. Bieg Barbórkowy na 10 km (Lubin)
Czas netto - 49 min 00 sekund
Miejsce Open Mężczyzn = 559 na 1101 (szacunek dla ostatniego pana z rocznika 34 - 1h 20pare minut)
No i tak,
- do rekordu zabrakło mi 12 sekund, ale rekord ustanowiłem na płaskiej trasie (Góra sierpień 2013) choć puls podobny
- rok temu z podobnym pulsem na tej samej trasie miałem 52 min 43 sekundy (roczna poprawa o 3 minuty i 43 sekundy)

Muszę popracować jednak nad szybkością, ale to od stycznia, bo do tej pory baza.

W tym tygodniu raczej znowu uda mi się zrobić minimum 3xtrening
W minioną środę, 23-10 zrobiło mi się tak na spokojnie 10,01 km w czasie 59min 55 sec (śr hr 75 procent)
Wczoraj, 24-10 zrobiło mi się tak na spokojnie (poza 4 i 10km - wb3-2) 12 km w czasie 1h 11 min 13 sec.

Dolegliwość lewej nogi jakby ustała.... . ( )

W niedzielę planuję pobiec 20km, gdzie 10-15 na wb3-2, reszta wb1 .

Dziś, po siedemnastej wyszedłem na zaplanowane 20 km. Ogólnie wb1, ale 10-15 to wb2 - na trzy abo sił nie miałem albo chęci hehehe. Ogólny czas 1h 57 min i parę sekund.

Jak od 1- do 15 km biegłem szybciej (rozsądnie, z tempem jakie powonieniem w najbliższych zawodach półmaratonu w Kościanie utrzymać) na 5:17. z obliczeń z takim tempem półmaraton mogę pokonać w czasie poniżej 1h 52 min. Będzie wtedy rekord(aktualny 1h54min).Jednak chcę zejść pniżej 1h50 min i tu tempo jest potrzebne na poniżej 5min 12 sec ... Ciężko to chyba widzę, ale mam czas jeszcze 2 tygodnie

Mój bezplanna czuja na ten tydzień nadchodzący to trening z 80 metrowym podbiegiem x 10 (plus oczywiście bieg swobodny), test Balkiego (plus bieg swobodny oczywiście) no i ostatnie za tydzień wybieganko rygorystycznie na wb1..... .
Jak co,to na błędach człowiek się uczy.

28.10

10,2 km w 1h1min i 48 sekund, wb 1

30 .10
Test Balkiego z wynikiem 3,3km HR AVG 168 _-> wynik daje 47,75 VO2max
POBIŁEM REKORD O 100 metrów, a ponad rok temu taki test robiłem w 2,85 km
Poza testem zrobiłem prawie 6 km na wb1

01.11
Ten miesiąc rozpocząłem z samego rana, jakoś sił nie miałem, puls ponad 80 procent a tempo jak na wb1 ...... Czas 1godzina 4 minuty dystans 10km. Oby to niue był prognostyk złego miesiąca, teraz mam niezły katar a zawody za tydzień na których życiówkę w 1/2 maratonie chcę pobić (1h54 min) a nawet chcę zejść poniżej 1 h 50 minut.

Hehe przed momentem w jakiejś tabeli na www znalazłem, iż z moim rekordem na 10 km (48 minut) mogę zrobić półmaraton w 1h 48 minut a Maraton w 3,49 minut - ogólnie zgodzę się z połówką, ale z całym to nie..... . Musze popracować nad lepszą wytrzymałością królewskiego dystansu.

Qrcze ile czasu zajmuje sklejenie tych niewielu zdań

Dziś pierwszy pół od startu w całym Maratonie. Na tym treningu solidnie zlał mnie jesienny deszcz hahaha. Ale chyba zalążki grypy wypociłem, puls podwyższony a tempo bardzo lajtowe.... . Ogólnie 21,1 km w czasie 2h 8 minut.

05.11
10,3 km w 59 minut 143 bpm

07.11
ogólnie tu nastawiłem się na 4 km biegu w zakładanym tempie jutrzejszych zawodów Półmaratonu w Kościanie. Dałem radę (poniżej 5.10min/km) ale jutro muszę się sprężyć, by tak przez te 21 km

Tak pisałem rok temu po tym biegu:

04 listopad 2012 godz. 13.00 - 8. Kościański Półmaraton
Czas :1godzina 55 minut 41 sekund (dokładnie 50 sekund poniżej mojej życiówki zrobionej właśnie w tym mieście w 2009)
Średnie hr 171, max 180

Na 15 km miałem czas/tempo pozwalające nawet złamać 1:50, ale pupa.... od 16 km bóle tylnych mięśni ud i ogólny brak siły, jakby kto wtyczkę wyjął z prądem .... Od 16 km wlokłem się chyba 6.30-7.00. Jestem zły, bo nie włączyłem ani gps ani foodpota będąc pewnym o oznakowaniu trasy co 1 km. Była co 5.... i tempo mi było b.trudno kontrolować. Jak zobaczyłem 20 km to już wiedziałem, że nici z rekordu a siłę miałem.
Jednak wyrażam filozofię, mówiącą, że oszczędzanie się w biegu nigdy nie ma miejsca, nawet gdy jesteśmy tego pewni, że się oszczędzaliśmy. To po prostuy nasz max i tyle!

Tak więc co do rekordu..... :

Tak, tak. Mój rekord w 1/2 Maratonu ustanowiłem w 2009 roku w Kościanie w pierwszą niedzielę listopada. Czas 1:54nie dało się pobić w 2011 roku bo nie biegałem, a w innych datach było tak:
Półmaraton Ślężański 2010 marzec - to trudny teren z wymagającymi podbiegami, więc lipa
Półmaraton Słowaka 2010 czerwiec - ale qrde słońce wtedy dawało upałem, więc lipa
Półmaraton Kościan 2012 listopad - j/w cytat pobiegowy
Półmaraton Ślężański br marzec - było blisko, ale nie spodziewałem się, że jestem szybszy niż myślę, stąd zabrakło minutki
Półmaraton Słowaka br czerwiec - tak jak to w grodzisku, upał i lipa
Półmaraton Nocny Wrocław br czerwiec - nie odbył się


Jutro moja 7 szansa. Oceniam, że życiówkę przywiozę, ale bardzo chcę zejść poniżej 1h50 min i w ogóle być najbliżej 1:45. Dość zmobilizowany jestem nawet psychicznie. Spadam spać, by jutro świeżym być

IX Półmaraton Kościan 01h 44min 41 sekund
ż y c i ó w a poprawiona o 10 minut, w końcu

Miejsce 612/1321, średnie hr 166 bpm

Hmmm, coś lekko to poszło, może ja zachowawczo biegam?
Do Orlenu czas na

13-11
10,7 km w 1 h 4 min
15-11
10 km w 57 min
dziś
półmaraton (treningowo) w 2 h 00 min 7 sekund


w/w biegi w wb1

Dość fajnie mi się biegło dzisiaj. Nawet dość dobry czas jak na trening, chyba najlepszy.... . Może teraz jestem w jakimś okresie szczytu formy ?????? Może być,bo mi daleko z wiedzą do planów treningowych i pewnie niechcąco szczyt formy wypracowałem w okresie końca roku - w sumie w złym okresie bo już po zawodach

Dziś trening w 95 procentach w lesie. Było ekstra. Piękna chłodna w zasadzie sucha i bezwietrzna zima. Trochę od 14 km przeszkadzały w tej ciszy leśnej motolotniarze. Pewnie widoki mieli trochę lepsze, ale na pewno większej wolności ode mojego uczucie nie mieli

Ojojojojojoj ale zaległości

Generalnie ostatnie dwa tygodnie wraz z dzisiejszym wybieganiem w czasie 2h 5 min na 21,1 km wyglądały tak 10+10+21. Niby miałem biegać listopadem lekko, ale jednak oprócz długich wybiegań wprowadziłem małe urozmaicenia typu interwał, zabawa biegowa ..... . Moja średnia prędkość kształtuje się na 5:45, hr na 78 procent.... .Powoli zmierzam do roztrenowania ..... .
Dziś dość trudno mi sie biegło, chyba za ciepło się ubrałem, tempo niższe od wybiegania z przed 2 tygodni o tyle, że uciekł mi niemalże cały kilometr Albo po prostu słabne i 2 tygodnie tempu sinusoida zawierała trening na górnej fali Kiedyś się nad tym skupię

I znów zaległości .... . Ogólnie bez zmian co do treningów. zauważam, że jeszcze 3 tygodnie temu o wiele lepiej (szybciej, lżej) biegło mi się wybieganie, niż ostatnio - strata ok 5 minut na 21 km z adekwatnym pulsem ..... .

W tym tygodniu wykonałem ostatni w tym roku Test Balkiego z równym wynikiem 3,2 km - gorzej od rekordu o 100 m.


Mój but NB (model 470 V3) po minięciu 1200 km po prostu odkleił się na wysokości zgięciu palców odvpodeszwy. O wiel tańsze Jomy po 2 tyś km wyglądały lepiej (masakra,chyba już nie kupię NB) Od jutra przetestuję Nike Lunarglide +3.... .

Ogólnie czas roztrenowania tuż, tuż - jeszcze tylko ostatni trening.