Strona 1 z 2

kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 29 gru 2012, 00:43
autor: kylong
Witam wszystkich serdecznie!
Jestem Krzysiek, mam 20 lat, jestem z Lublina. Regularne treningi zacząłem zainspirowany wiadomością i pierwszym Lubelskim Maratonie.

O mnie:
Wzrost: 183 cm
Waga: 75 kg
Na co dzień student II roku ekonomii na UMCS.

Historia sportowa:
Szczęście chciało, że załapałem się na końcówkę pokolenia, które dzieciństwo spędzało grając w piłkę na boisku, a nie na komputerze :) Od małego lubiłem wysiłek- rower, pływanie, no i boisko na którym potrafiłem spędzać całe dnie.
Pierwsze kontakty z bieganiem miałem w 3 klasie gimnazjum- z kolegą stwierdziliśmy, że kondycja po zimie słaba i na wiosnę rozpoczęliśmy treningi według jakiegoś wygooglowanego planu. Postęp był- od 5 minut ciągłego biegu do około 50 minut w 2 miesiące. Później przyszło lato i bieganie zostało wyparte innymi rodzajami aktywności.
Od tego czasu cały czas pozostaję aktywny ruchowo- co najmniej raz na tydzień uprawiam sport.
Tak jak pisałem na wstępie regularnie trenuję od miesiąca, a dokładnie od 27 listopada.

Cel:
Zainspirowany do treningów maratonem, więc cel jest logiczny- PRZEBIEC! Dodatkowo założyłem sobie czas około 3:30, ale to nie jest priorytet.
Przy okazji mam zamiar wziąć udział w "Dychach"- najbliższa w lutym i tam celuję w granicę 40 minut.

Mój plan treningowy: http://run-log.com/plan_treningowy/maraton-w-330,7.html
Według powyższego planu przygotowania rozpocznę pod koniec stycznia. Póki co biegam ile nogi i głowa zechcą ;)

Także... Komu w drogę temu blogowanie! ;)

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 29 gru 2012, 00:59
autor: kylong
28.12
Dystans: 8,5 km
Czas: ~40 minut

Z pozoru dzień jak co dzień...
Skuszony słońcem i wysoką temperaturą w ciągu dnia, nie zabrałem opaski na uszy. Tuż po rozgrzewce i rozpoczęciu normalnego biegu przekonuję się, że to był zły pomysł. No nic, trzeba być twardym ;) Po około 4 km zaczynam odczuwać mrowienie w prawej stopie. Zatrzymuję się i wykonuję ćwiczenia rozluźniające stopę. Efekt średni- mrowienie powróciło. Może to efekt nowych skarpet do biegania, może powrotu chodników bez amortyzującego śniegu. Zastanawiał się będę, jeśli sytuacja powtórzy się kolejnym razem.
Uciążliwe mrowienie psuje mi plany pokonania 13 km, ale licząc problemy na trasie i niezbyt dobre odżywianie w ostatnich dniach czas naprawdę dobry.
Na trasie pierwszy raz od 3 tygodni spotykam innego biegającego- widać, że odrobinę lepsza pogoda zachęca do aktywności :)


Kolejny trening- niedziela. Spróbuję pokonać zaplanowane na dziś 13 km :)

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 30 gru 2012, 19:49
autor: kylong
30.12
Dystans: 10,3 km.
Czas: 49:30 min.

Od rana straszny leń, kawa nie pomogła i skończyło się popołudniową drzemką :)
Biegać jednak trzeba ;) Pogoda świetna- delikatny mróz bez wiatru. W połowie trasy znowu pojawia się mrowienie, postanowiłem jednak to zignorować. Jakoś strasznie nie przeszkadzało i nie nasilało się dużo bardziej w dalszej fazie.
Ze względu na powyższe znów skróciłem trasę, mimo że reszta organizmu chciałby więcej. Jak to mawiają- wszystko ma swój czas :)

Teraz imprezowa przerwa, na którą chyba zasłużyłem. Jeśli sylwester się nie przeciągnie na kolejne dni, to wracam w środę.

Życzę wszystkim czytającym szczęśliwego, biegowego i co najważniejsze zdrowego roku! :)

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 02 sty 2013, 19:27
autor: kylong
02.01
Dystans: 15,6 km.
Czas: 01:18:30 min.
Minut/km: 05:02

Zgodnie ze wskazówkami z komentarzy postanowiłem zrobić wybieganie w wolniejszym tempie. No i łatwe to nie było- każda chwila zapomnienia o zwolnieniu kończyła się powrotem do szybszego biegu. Ale narzekać nie ma co, bo dystans wyszedł przyzwoity. :usmiech:
Dziś po części nowa trasa i od razu mijałem się z 4 innymi trenującymi. Dużo energii dodają takie spotkania :taktak:

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 04 sty 2013, 22:03
autor: kylong
04.01
Dystans: 8,3 km.
Czas: 41:00 min.
Minut/km: 04:57

Wczorajsze 2 godziny na lodowisku i praktycznie cały dzień bez jedzenia dały o sobie znać.
Zaplanowałem 10km po około 4:30. Początek jednak trochę za szybki i nogi zrobiły się ciężkie. Koło 5km nie wytrzymałem i jakieś 30 sekund maszerowałem. Potem już skróciłem trasę i już powolutku do domu na kolację ;)

Jutro całkowita regeneracja :ble:

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 06 sty 2013, 19:51
autor: kylong
06.01
Dziś postanowiłem zrobić pierwsze przebieżki. Oto wyniki treningu:
1 etap: 7.36 km --> 38:50 min. ---> 5:17 min./km
2 etap: 0.71 km --> 3:10 min. ---> 4:28 min./km - 7x100m na zmianę z truchtem. Czas i dystans truchtu pominąłem.
3 etap: 2.00 km --> 9:54 min. --> 4:57 min./km

Ciężko mi się biegło pierwszy etap. Trochę mogę zgonić na trudne warunki- ślisko i silny wiatr.
Przebieżki robiłem pierwszy raz. Wrażenia? Dałem stanowczo za wolne tempo, ale jak na tamtą chwilę wydawało się dobre (pierwszy raz korzystałem z endo- może coś pomieszałem? :ble: ) . Powrót do domu nie był specjalnie ciężki co widać po czasie.

Nauka na przyszłość- dawać z siebie więcej na przebieżkach.

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 08 sty 2013, 23:57
autor: kylong
08.01
Dystans: 17,78 km.
Czas: 1:35:30
Minut/km: 05:25

Powiedziałbym: wybieganie idealne :)
Międzyczasy na km głównie w przedziale 5:15-5:35. Przedostatni km poniżej 5(już głodny byłem strasznie), no i ostatni na schłodzenie.

Bardzo pozytywny trening.
Jutro w planach siatkówka o 8 rano- zobaczymy czy dam radę się oderwać od ziemi. :ble:

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 10 sty 2013, 22:28
autor: kylong
10.01
Dystans: 10,2 km.
Czas: 54:38
Minut/km: 05:22

Wczoraj godzina siatkówki od 8, dzisiaj godzina siatkówki od 8. :ble:

Pogoda dziś okropna- ślisko, mokro, wietrznie. Ale biegać trzeba :)
Zaplanowałem 6 km powoli, 3 km mocno, 1 km schłodzenia.
Jak wyszło?
1) 6 km średnio po 5.43 (międzyczasy od 5:30 do 5:55 - zależne głównie od przyczepności nawierzchni)
Teraz powinna być druga część, ale wkładając telefon do kieszeni rozpoczynając szybszą część nacisnąłem pauzę... Zobaczyłem to dobiegając do końcówki 9km :ojnie: Więc tempo jest tylko prognozowane w oparciu o godzinę wyjścia i powrotu.
2) 3 km mocniej po 4.30 - w połowie nogi były jakby z waty, ale udało się znacząco nie zwolnić.
3) 1.2 km schłodzenie w około 7 minut.

Nauczka na przyszłość- sprawdzać, czy endo pracuje przed powrotem do kieszeni. :taktak:
Ogólnie trening udany, mimo wszystkich przeciwności losu i butom mocno nasiąkniętych wodą.

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 12 sty 2013, 19:46
autor: kylong
12.01
1 etap: 7.46 km --> 39:35 min. ---> 5:18 min./km
2 etap: 1.02 km --> 4:09 min. ---> 4.04 min./km - 100m + 100m + 200m + 300m + 200m + 100m- pomiędzy trucht nie wliczany do czasu i dystansu.
3 etap: 1.67 km --> 8:58 min. --> 5:21 min./km -pierwszy km po przebieżkach zawierał w sobie trochę skipów wyskoków itp.

Pogoda idealna dla małych dzieci i psów- śnieg po kostki i bardzo delikatny mróz. Biegało się przyjemnie, o wiele lepiej niż ostatnim razie po praktycznie samym lodzie. Szybsze fragmenty trochę dały w kość :)

A teraz inna kwestia. Wyruszyłem dziś do Decathlonu i go sport na poszukiwanie nowych butów. Znalazłem w decathlonie mocno przecenione Asicsy- GEL PULSE i GEL AFFOREST. Obie pary po 199 zł. Miał ktoś z nimi może jakieś doświadczenia i mógłby się podzielić? Warto? :)
Chyba, że ktoś ma coś lepszego do polecenia dla biegającego po asfalcie, w różnej pogodzie i na różnych dystansach o budżecie w okolicach 250 zł... :ble:

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 13 sty 2013, 21:02
autor: kylong
19.01
Dystans: 20.30 km.
Czas: 1:56:40
Minut/km: 05:48

Ciężko. Czułem w nogach wczorajszy trening.
Dziś dołączyłem całkiem nowy fragment trasy. Ogólnie przyjemne urozmaicenie, ale na warunki zimowe. Spory, zaśnieżony(około 20cm) podbieg sprawił, że praktycznie umarłem. Efektem 2km zrobione powyżej 6 minut- pozostałem w okolicach 5:40.

Jutro relaks. Miłej niedzieli! :ble:

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 16 sty 2013, 20:56
autor: kylong
16.01
Dystans: 10,20 km.
Czas: 50:10
Minut/km: 04:55 m/km


Udało się znaleźć wolną godzinkę!
Zaplanowałem pierwszą połowę trasy tempem średnim, drugą szybkim. Jak wyszło?
1. 5:43 -rozgrzewkowe
2. 4:58
3. 4:57
4. 4:34 ??!!
5. 5:04
6. 4:26 -zaplanowane przyspieszenie.
7. 5:00 -zdałem sobie sprawę, że to nie na dziś tempo
8. 5:05
9. 4:31 -zaplanowane przyspieszenie.
10. 4.38 -początek ostatniego km mocny, potem już stopniowo zwalniałem.

Tempa nie czułem zupełnie. Do tego warunki mocno słabe- nogi się rozjeżdżały, każdy z butów ważył chyba +0.5kg od ilości wchłoniętej wody. Zmęczony w trasie byłem strasznie. Na pewno jakiś wpływ ma na to ilość znikoma ilość snu- 3 ostatnie noce to przeciętnie 4/5 godzin w łóżku. No cóż- taki uroki studiowania :ble:
Ale mimo wszystkiego złego, humor poprawiłem sobie i samym faktem biegania i przyzwoitym wynikiem. :taktak:


No i zrobiłem dziś ważny krok- zapisałem się i opłaciłem udział w I Maratonie Lubelskim. Miejmy nadzieję, że numer 98 przyniesie szczęście :ble:

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 18 sty 2013, 21:23
autor: kylong
18.01
Siły ciąg dalszy...

1 etap:
Dystans: 6 km
Czas: 30:00
Minut/km: 5:00 min/km
Jeden kilometr przyłożony celowo mocniej.

2 etap:
Dystans: 4.150 km
Czas: 22:37
Minut/km: 5:27 min/km
3.5 km to były różnego rodzaju ćwiczenia wzmacniające- sprinty, skipy, wyskoki... Końcówka- schłodzenie. Nogi sobie popracowały ;)

Pierwszy raz korzystałem z Asicsów. Wrażenie całkiem pozytywne, tylko stopy muszą się przyzwyczaić. Bo dziś delikatnie mnie informowały, że odczuwają różnicę ;)
Jutro zobaczymy jak się sprawdzą na wybieganiu. Planuję złamać po raz pierwszy 20 km :)

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 19 sty 2013, 20:10
autor: kylong
19.01
Dystans: 20.30 km.
Czas: 1:56:40
Minut/km: 05:48

Ciężko. Czułem w nogach wczorajszy trening.
Dziś dołączyłem całkiem nowy fragment trasy. Ogólnie przyjemne urozmaicenie, ale na warunki zimowe. Spory, zaśnieżony(około 20cm) podbieg sprawił, że praktycznie umarłem. Efektem 2km zrobione powyżej 6 minut- pozostałem w okolicach 5:40.

Jutro relaks. Miłej niedzieli! :ble:

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 21 sty 2013, 12:47
autor: kylong
21.01
Dystans: 8.18 km.
Czas: 40:08
Minut/km: 4:54

Za 2 tygodnie pierwszy start- 10km. Postanowiłem sobie zrobić dziś mocne przetarcie.
Pierwszy raz wybrałem się na trening rano [godzina 10] no i wesoło nie było. Nogi jeszcze jakby spały, bo jeszcze na rozgrzewkowym początku coś im nie odpowiadało.
Właściwą trasę zacząłem od 04:32, ale potem było stopniowe schodzenie do 5:11. Na 8km przegrałem sam ze sobą i postanowiłem skrócić trasę. Żeby jednak za łatwo nie było, to zrobiłem 3 przebieżki w szybszym tempie, a potem wyłączyłem endo, porozciągałem się i truchcikiem wróciłem do domu.

Ten poranny brak mocy trochę mnie zaniepokoił, bo wszystkie zawody startuję raczej we wczesnych godzinach. O wiele bardziej preferuję nocną aktywność i wylegiwanie się do południa, ale chyba przez najbliższe 2 tygodnie postaram się trenować rano. :tonieja: :nienie:

Re: kylong- Cele, nie marzenia- Maraton Lubelski.

: 23 sty 2013, 22:42
autor: kylong
23.01
Dystans: 17.60 km.
Czas: 1:37:40
Minut/km: 05:33

36 godzin bez biegania okazało się dużą przerwą. Byłem wypoczęty i spragniony biegania :ble:
Zmęczenie znikome, chociaż warunki momentami ciężkie.
Była moc! :D