rubin - SOG-U 2019 < 24h
: 14 lis 2012, 18:33
Na imię mam Monika. Jestem tu od sierpnia 2012. Chyba wsiąkłam ... więc zakładam bloga
Plany?
Może nierealne, ale co tam: baardzo, ale to bardzo podobają mi się relacje z biegów terenowych, przełajowych i innych takich, więc może kiedyś? Kiedy? Może w przyszłym roku coś malutkiego?
Muszę poszukać nieśmiało. Jak znajdę - dam znać.
A bliżej ziemi:
a) jeszcze schudnąć - do 59 kg co najmniej - osiągnięte z nawiązką - obecnie 56 kg /więcej już nie chcę/
b) odstawić leki na nadciśnienie - zrobione )))
c) biegać już te 10 km poniżej godziny - może na wiosnę? Niech będzie, że do końca marca. - załatwione
d) ukończyć V Bieg Częstochowski (10 km, 13.04.2013 r.) - się udało ) 54:40
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
edit. 25 maj 2013
z moich pierwszych planów udało się w zasadzie osiągnąć wszystko ; najważniejsze, że wróciło zdrowie, z końcem zimy 2013 przestałam zażywać leki na nadciśnienie, sporo zeszczuplałam, może nawet za bardzo, przebiegłam swoje pierwsze zawody na 10 km z czasem pon. 1h, zaczęłam biegać w terenie trudniejszym;
bieganie stało się dla mnie już nie tylko środkiem do celu - ale i celem samym w sobie, wielką przyjemnością, czasami ucieczką od codziennego chaosu, stało się częścią mnie;
nie mam szczególnego parcia na konkretne wyniki - aczkolwiek rozwój biegowy jest dla mnie ważny - dlatego wybrałam kierunek - biegam głównie po terenach leśnych, lekko pagórkowatych, łąkach, raczej z dala od twardych nawierzchni; czasami - wybieram krótsze trasy górskie - ale to jeszcze jest dla mnie bardzo trudny temat;
co ważne - udało się przez te parę (9) miesięcy uniknąć kontuzji a nawet zwykłych chorób i infekcji; czasami czuję zmęczenie, lekkie przeciążenie - wtedy zwalniam i na szczęście na drugi-trzeci dzień mija
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
plan do końca 2013 r.
a) 10 km poniżej 50 minut /na płaskiej trasie/ - 47'47" - marzec 2014, na przełaju
b) B7D 33 km - najkrótszy możliwy dystans - a i tak podchodzę do tego z pokorą - ukończyć
Plany?
Może nierealne, ale co tam: baardzo, ale to bardzo podobają mi się relacje z biegów terenowych, przełajowych i innych takich, więc może kiedyś? Kiedy? Może w przyszłym roku coś malutkiego?
Muszę poszukać nieśmiało. Jak znajdę - dam znać.
A bliżej ziemi:
a) jeszcze schudnąć - do 59 kg co najmniej - osiągnięte z nawiązką - obecnie 56 kg /więcej już nie chcę/
b) odstawić leki na nadciśnienie - zrobione )))
c) biegać już te 10 km poniżej godziny - może na wiosnę? Niech będzie, że do końca marca. - załatwione
d) ukończyć V Bieg Częstochowski (10 km, 13.04.2013 r.) - się udało ) 54:40
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
edit. 25 maj 2013
z moich pierwszych planów udało się w zasadzie osiągnąć wszystko ; najważniejsze, że wróciło zdrowie, z końcem zimy 2013 przestałam zażywać leki na nadciśnienie, sporo zeszczuplałam, może nawet za bardzo, przebiegłam swoje pierwsze zawody na 10 km z czasem pon. 1h, zaczęłam biegać w terenie trudniejszym;
bieganie stało się dla mnie już nie tylko środkiem do celu - ale i celem samym w sobie, wielką przyjemnością, czasami ucieczką od codziennego chaosu, stało się częścią mnie;
nie mam szczególnego parcia na konkretne wyniki - aczkolwiek rozwój biegowy jest dla mnie ważny - dlatego wybrałam kierunek - biegam głównie po terenach leśnych, lekko pagórkowatych, łąkach, raczej z dala od twardych nawierzchni; czasami - wybieram krótsze trasy górskie - ale to jeszcze jest dla mnie bardzo trudny temat;
co ważne - udało się przez te parę (9) miesięcy uniknąć kontuzji a nawet zwykłych chorób i infekcji; czasami czuję zmęczenie, lekkie przeciążenie - wtedy zwalniam i na szczęście na drugi-trzeci dzień mija
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
plan do końca 2013 r.
a) 10 km poniżej 50 minut /na płaskiej trasie/ - 47'47" - marzec 2014, na przełaju
b) B7D 33 km - najkrótszy możliwy dystans - a i tak podchodzę do tego z pokorą - ukończyć